czwartek, 26 sierpnia 2021

Lato, lato zostań dłużej … fotografie i nie tylko:)

 

         Chyba żadna pora roku nie mija tak szybko jak lato , nie te kalendarzowe ale te prawdziwe słoneczne, upalne i kolorowe.

Tegoroczne lato wcale nie było aż tak upalne jak zapowiadano i właściwie już mamy odrobinkę jesienna pogodę.

Kocham gwar o kolorowych ludzi oczywiście kiedy zaczynam się  męczyć i jednym i drugim zaszywam się w kąciku i obserwuję świat z daleka:) Taka już natura ludzi z pod znaku zodiaku Bliźnięta ;)

           

24-25.08.2021 w Zielonej Górze obył  XXV Międzynarodowy Festiwal Sztuki Ulicznej BuskerBus. Uwielbiam tą  imprezę  w mieście jest kolorowo i radośnie dla fotoamatorów to prawdziwy raj.



Niektórzy artyści jak ten śpiewak byli u nas nie raz np. 2013 roku 

http://kufereklucyny.blogspot.com/2013/08/busker-bus-ruszy-w-zielonej-gorze.html





Sierpień  to miesiąc kiedy kwitnie najwięcej kwiatów.






 Może dlatego i na moich  jeansowych spodniach pojawiły się kwiaty. Haftowanie na tym materiale jest dość kłopotliwe bo wzór się ściera i właściwie co chwila trzeba go rysować na nowo.  Ale wyszło chyba nie najgorzej?







Kiedy pada deszcz a ostatnio zdarza się to często to nawet moje malowane koty popadają w melancholię.





We wrześniu Zielona Góra (jeśli wirus , którego nazwy nawet nie chcę głośno wymieniać pozwoli ) znowu będzie radośnie świętować Winobranie . Na razie winogrona na winnicach jeszcze są niedojrzałe ale jeszcze chwila i …

 



         Mam nadzieję , że lato jeszcze zostanie z nami na kila chwil .

piątek, 20 sierpnia 2021

Zatonie ukochane miejsce na Ziemi księżnej Doroty.

 

         W Zatoniu nie byłam od lat, jakoś nigdy nie było mi po drodze choć to od kilku lat dzielnica Zielonej Góry tak zwanego „nowego miasta”.  

Do Zatonia wybrałam się wraz mężem i naszym dobrym kolegą Edwardem. Właściwie to on nas namówił na tą wyprawę. Z Zielonej Góry do Zatonia można dojechać autobusem miejskim nr 30, bilet kosztuje 3 złote (ulgowy 1,50).

W Zatoniu wybraliśmy się do  dawnej posiadłości księżnej  żagańska Dorota de Talleyrand-Périgord.

Pałac został wybudowany w 1689 r. przez  Balthazara von Unruh .  W latach 182-1843 pałac zmienił  swój pierwotny (barokowy) wygląd przebudowano go  w formie klasycystycznej. Dobudowano   jedno piętro   autorem projektu przebudowy  był W. Gurlt z Otynia.  

1945 roku w wyniku pożaru pałac popadł w ruinę.

 


 

Dopiero w 2018 roku zabezpieczono ruiny , odbudowano oranżerię , park poddano rewitalizacji a całość udostępniono turystom.

























Można napić się tam kawy , zjeść lody lub pyszny deser .





Tak tu było w 2013 roku...









Po drugiej stronie drogi znajdują się ruiny kościoła św. Jana Chrzciciela  wybudowanego w  XIII wieku. Najpierw był to kościół katolicki następnie od XVI wieku przeszedł w ręce protestantów a po kontrreformacji z powrotem przejęli go katolicy. Od 1837 roku kościół został zamknięty i zaczął popadać w ruinę powodem była zmniejszająca się liczba katolików  zamieszkujących miejscowość i okolice.





Kościół zbudowano z kamienia polnego i rudy darniowej .

Przy kościele był cmentarz na, którym chowano zarówno katolików jak i protestantów zachowało się jedynie  kilka nagrobków.

 

         Kika kroków dalej jest tablica z bocianami i  datami ich przylotów do Zatonia.  







Wiadomo bociany nie przylatują byle gdzie więc jak widać warto odwiedzić tą miejscowość a raczej dzielnicę Zielonej Góry.