Ileż to razy słyszymy "oj ten upór masz po dziadku a lęk przed burzą po babci..." . Mogło by się wydawać, że to takie słowa bez większego znaczenia a jednak chyba nie do końca tak jest.
W książce "Nie zaczęło się od ciebie. Jak dziedziczona trauma wpływa na to, kim jesteśmy i jak zakończyć ten proces".
Mark Wolynn twierdzi, że wszystko to co spotkało naszych przodków dziedziczone jest przez nas i często niczym nie wytłumaczalne lęki, obawy przed tym co może się wydarzyć po prostu dziedziczymy tak samo jak kolor oczu , kształt nosa itp.
Autor nie ogranicza się jedynie do opisu traum jakie dziedziczymy po przodkach , udziela nam rad jak z nimi sobie radzić.
Mark Wolynn to amerykański terapeuta, pisarz, poeta i pionier w badaniach nad dziedziczeniem traumy. Prowadził zajęcia na wielu prestiżowych uczelniach, a także w różnych szpitalach, ośrodkach szkoleniowych i klinikach. Jego artykuły publikowane były m.in. w "Psych Central", a wiersze w "New Yorkerze".
Warto więc przechowywać stare dokumenty , fotografie , spisywać wspomnienia naszych przodków. W rodzinie mojej Mamy przechowywano dokumenty, fotografie krążyły różne anegdoty o dziadkach i pra a czasem prapradziadkach. Nie inaczej było w rodzinie mojego Ojca wiele wiem o jego a zarazem moich przodkach i niestety ich traumy i lęki nie są mi obce. Niedawno odszedł do wieczności mój Tata . Przeglądając dokumenty znaleźliśmy albumy z fotografiami i "Złotą Księgę" spisano tam losy rodziny od XIXwieku aż do lat dwutysięcznych XXI wieku. Dokumenty są stare choć to zaledwie namiastka historii bo los nie oszczędzał moich bliskich.
Czasami żartobliwie nazywam siebie "szlachcianka z zaścianka " choć jak często podkreślam kobiety w naszej rodzinie wychodziły za mąż z miłości często za mężczyzn bez grosza przy duszy .
Moj Tata Waldemar
Mój Dziadek Władysław
Tak więc namawiam poszukajcie w archiwach tych domowych i tych państwowych być może poznanie historii rodziny pozwoli Wam lepiej poznać samych siebie.
Kotka "Kot" ciągle tęskni za swoim człowiekiem ..
Muszę przeczytać "nie zaczęło się od ciebie" :)
OdpowiedzUsuńPolecam . Dobrego rygodnia😊
UsuńLucynko, bardzo interesujący post. Od jakiegoś czasu zabieram się by posegregować, opisać stare dokumenty, zdjęcia rodzinne. Zawsze jednak tę sprawę odkładam na potem a przecież to takie ważne aby lepiej poznać swoje korzenie .
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
To fakt , czytamy teraz te zapiski oglądamy fotografie i odkrywamy rodziną historię. Miłego tygodnia😊
UsuńSabía que las aficiones se van heredando. Mi afición por la música viene de lejos. Ya un tatarabuelo de mi padre era un gran aficionado a ella e incluso tocaba algún instrumento y todos los descendientes se han dejado llevar por la misma pasión.
OdpowiedzUsuńTak wiele dziedziczymy po przodkach. Jesteśmy jak przedłużenie ich życia.
UsuńMiłego tygodnia😊
Świetna Twoja księga i rewelacyjne to drzewo. Książką mnie zainteresowałaś, chyba po nią sięgnę tym bardziej że zgadzam się z Tobą w 100% Niedawno odkryłam że moja córka jest przedszkolanką tak jak i była moja mama a jej babcia, wiec zdecydowanie coś musi byś w tym dziedziczeniu. Niestety kotki nie mogą przygarnąć , za dużo i za często wyjeżdżam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Książkę polecam.Kotką opiekują się sąsiedzi Ojca . Jest bardzo nieufna, tęskni za swoim człowiekiem my dostarczamy jej karmę. Może z czasem da się zabrać do miasta ale na razie dobrze, że ma opiekę. Pozdrawiam serdecznie😊
UsuńИнтересно вы рассказываете о своей семье!
OdpowiedzUsuńMoi krewni pozostaną na zawsze w naszej pamięci.
UsuńLucynko zdecydowanie zaciekawiła mnie ta książka, bo rzeczywiście coś w tym jest. My w domu mamy pamiątki po naszych przodkach, fotografie, krążą liczne anegdoty Swoją drogą te stare zdjęcia mają niesamowitą magię, ponieważ ukazują prawdziwych ludzi, ich życie, codzienność, a nie wyretuszowaną fikcję,
OdpowiedzUsuńBuziaki! :)
Polecam książkę . Warto znać swoje korzenie. Pozdrawiam serdecznie😊
UsuńMam ochotę przeczytać tę książkę. Często psycholodzy mówili mi, że musiałam przeżyć jakąś traumę w dzieciństwie. Ogółem na terapii próbowałam z siebie wyciągnąć przyczyny niektórych moich problemów, ale nic nie znalazłam. Czasem żartowałam, że to może trauma karma z poprzedniego życia. Może faktycznie odpowiedź kryje się w przodkach. Tylko tu też nie będzie łatwo dociec szczegółów.
OdpowiedzUsuńNo tak każdy chyba miewa takie chwile kiedy myśli, "już chyba to kiedyś przeżyłem". Polecam .
UsuńŚledząc losy przodków , wracając do korzeni często odkrywamy nową prawdę o sobie. Uwielbiam stare fotografie , często do nich powracam. Pozdrawiam serdecznie 🥰🥰🥰🥰🥰
OdpowiedzUsuńBo w każdym z nas jest odrobina dziadków i pradziadkow.. Miłego tygodnia 😊
UsuńWspaniała księga! Jestem pod wrażeniem! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję 😊 Pozdrawiam serdecznie😊
UsuńUm abraço e continuação de uma boa semana.
OdpowiedzUsuńAndarilhar
Dedais de Francisco e Idalisa
Livros-Autografados
Dziękuję. Udanego weekendu😊
UsuńDziękuję za polecenie ciekawej książki!
OdpowiedzUsuńAleż masz wspaniałą rodzinną księgę! Ja jestem praktycznie na początku moich badań genealogicznych, ale co nieco już znalazłam. Bardzo żałuję, że nie zapytałam o wiele rzeczy, gdy jeszcze miałam kogo... Teraz zostają mi tylko dokumenty...
Odkrywanie swoich "korzeni" jest dość niezwykłym uczuciem, czasami tajemnice rodzinne bywają po latach zwyczajną.sprawa np. przodkowie zmieniający wyznanie albo romans prababki. Polecam bo warto wiedzieć "skad ja to mam"😊
UsuńTo wspaniała książka, pełna cennych zdjęć, wspomnień, historii. Wiele dowiedzieliśmy się o naszej własnej rodzinie, ponieważ genealogia jest hobby mojego męża. To fascynująca podróż i z przyjemnością zobaczyłem niektóre z twoich. Dziękuję za podzielenie się!
OdpowiedzUsuńTo fascynujące odkrywanie tajemnic i poznawanie swoich przodków. Warto to robić. Dziękuję i życzę udanego tygodnia😊
UsuńDrzewo genealogiczne- wspaniała pamiątka, gratulacje :)
OdpowiedzUsuńMój Ojciec to wszystko poskładał opisał. Przechowały się np. weksle .poświadczajace, ze kredyt zaciągnięty na budowe domu zostal spłacony.
UsuńDomu co prawda.już.nie ma ale ...Historia potoczyla się inaczej niż myslano🤔 Warto przechowywać stare fotografie i dokumenty . Pozfrawiam serdecznie😊
Wspaniała pamiątka!! Uwielbiam słuchać historie rodzinne opowiadane przez moich rodziców, bo dziadkowie od dawna nie żyją. Drzewo genealogiczne zrobiłam sobie na stronie www.myheritage.pl
OdpowiedzUsuńWarto zbierać fotografie i dokumenty . Miłego weekendu😊
UsuńMi mówili, że mam po babci ośli upór 😃😃😃 Chyba nie mogę temu zaprzeczyć. Książka interesująca, chętnie przeczytam. Podobno mam talent do malowania po siostrze babci.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie z Krakowa
Kasinyswiat
Polecam książkę bo interesująca. Kraków to rodzinne miasto moich przodków że strony ojca. Miłego weekendu 😊
UsuńOj wiele mam po przodkach Nawet figure mam po siostrze taty a i cech mnóstwo ale na szcęście też tylko swoje , jedyne niepowtarzalne:):):)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo tak nasi potomni też coś po nas 'dostaną"😉 Miłego weekendu życzę😊
UsuńDziekuję i nawzajem:)
UsuńPiękne pamiątki! Ja niestety takich nie posiadam. Bardzo mało wiem na temat przeszłości mojej rodziny..
OdpowiedzUsuńTe najstarsze dokumenty przetrwały w naszej rodzinie dzięki moje Babci . Mój Ojciec to wszystko poukładać w całość. Zostawił też "Księgę mistrza" A w niej informacje i fotografie pracowników nieistniejącej już fabryki w której przepracował wiele lat. Oddaliśmy ją do muzeum .
Usuń