Liście kojarzą się prawie zawsze z jesienią a ja postanowiłam ulepić z gliny dwa talerzyki w kształcie liści , zielone liście klonu i lipy posłużyły mi za wzór a raczej za swoistą formę. Do wyrobionej mokrej glinki przyłożyłam liść , odbiłam wzór , wycięłam specjalnym nożykiem , wysuszyłam, pomalowałam i gotowe. Łatwe?
Też
tak myślałam gdy zobaczyłam jak to robi pewien młody człowiek na filmiku w
Internecie. Niestety nic bardziej mylnego.
No nie do
końca takie to łatwe;)
Jest z tym
trochę pracy i wymaga dużej dozy cierpliwości , której powiem Wam w sekrecie
trochę mi brak:))
Choć efekt wydaje mi się całkiem niezły :)
A ,że bez
kota to nie robota to jest i kot kucharz, bo dołączyłam go do książek
kucharskich wraz życzeniami z okazji imienin dla moje córki Emilii.
„Imieniny, jak nazwa święta wskazuje,
to huczne obchodzenie dnia powiązanego z naszym imieniem. Ich data jest ściśle
związana ze świętymi patronami konkretnego dnia w miesiącu. Jest tak, ponieważ
chrześcijaństwo odgrywa w Polsce istotną rolę i dlatego też zwyczaj ich
obchodzenia jest tutaj najbardziej popularny. Przyjął się również w Bułgarii,
Szwecji i w Grecji. Wielu ludzi czuje się zdezorientowanych faktem, iż niektóre
imiona pojawiają się w kalendarzu kilka, a nawet kilkanaście razy. Nie oznacza
to jednak, że osoby te mają wielokrotną okazję do świętowania. Przyjmuje się,
że imieniny danej osoby przypadają na pierwszą datę związaną z jej imieniem
występującą po dniu ich urodzin.”
Źródło INTERNET
Jakie cudne podstaweczki w kształcie liści. Bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńKot świetny. Zawsze wypatruję kocich obrazków u Ciebie Lucynko:)
Tak, znam ten zwyczaj świętowania imienin - pierwszych po urodzinach. W zasadzie większość ludzi tak je odchodzi. Wiele lat temu wybrałam inaczej i tak już zostało - obchodzę imieniny tuż przed urodzinami:))) Te właściwe powinnam mieć za pół roku:)
Serdeczności:)
Jedn z liści to miseczka a drugi to coś w rodzaju podstawki. Miło mi , że się spofpbały. Ja w dzieciństwie obchodziła.imoeniny razem.z babcia Emilią a teraz z córką Emilią bo 30 czerwca świętują Lucyny i Emilie😊. Czasami tak bywa, że obchodzi się wcześniej imieniny niż urodziny ważne by było milo😊Pozdrawiam srfecznie😊
UsuńLucynko!
OdpowiedzUsuńTwoje prace są wspaniałe. Jestem zachwycona podstawkami w formie liści.
Powinnaś sprzedawać swoje prace. Myślałaś juz o tym?
Życzę ci cudownego tygodnia. Serdecznie pozdrawiam:)
Dziękuję bardzo Fajnie że się spodobały. Pozdrawiam serdecznie😊
UsuńAleż piękne są te wykonane przez Ciebie talerzyki w kształcie liści. Już zaczęłam sobie wyobrażać jak rewelacyjnie musi współwyglądać np. z takimi jabłkami, które mogą zostać na nich położonych. Koteczek, no po prostu uroczy. Myślę, że będzie czuwał nad niejednym daniem stworzonym w kuchni przez Twoją córcię. Nie da się przejść obok niego obojętnie. Z tymi imieninami u mnie jest ciekawa sprawa, bo urodziny mam we wrześniu, a imieniny w listopadzie. Z tym, że są to jakby podwójne imieniny, bo rodzina obchodzi je 4 listopada (na św. Karola Boremeusza), zaś wielu znajomych składa mi życzenia 18 listopada (na bł. Karolinę Kózkównę). A jeszcze część osób 8 lipca, bo wtedy też jest Karoliny. A więc do wyboru, do koloru. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Tak czasami bywa sama ostatnio zastanawiałam się kiedy właściwie obchodzi imieniny mój znajomy bo przyjmuje życzenia dwa razy do roku😁 Przrsyłam serdrcznosci😊
UsuńYour leaves are absolutely fabulous, Lucyna, they are wonderful. I would never have thought is your first try, wow! And the chef cat is beautiful, a lovely present for your daughter, I'm sure she is thrilled with it. Have a great week, hugs, Valerie
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, miło mi . Udanego tygodnia.😊😼🍀
UsuńYou have created some lovely leaf dishes.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Udanego dnia😊
UsuńLiście jak żywe 👍🙂
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo😊
UsuńPrześliczne te podstaweczki, a kotek przeuroczy, jak zwykle w Twoim wykonaniu:) Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńMiło mi, że się podobają "gliniaki" i korek. Pozdrawiam serdecznie😊
UsuńGostei destes trabalhos.
OdpowiedzUsuńUm abraço e boa semana.
Andarilhar
Dedais de Francisco e Idalisa
Livros-Autografados
Dziękuję. Miłego tygodnia😊
UsuńWspaniałe wytwórni z gliny i pięknie je pomalowałas. Warto było się natrudzić.
OdpowiedzUsuńMłode pokolenie nie uznaje imienin, dla moich dzieci liczą się tylko urodziny, no ale to prawo młodego wieku.:))
Mój kolega twierdził, że każda okazja jest dobra by 0bdarować bliskich miłym upominkiem. Bardzo dziękuję i życzę udanego tygodnia😊
UsuńTienes buenas manos para las manualidades. Todos tus trabajos, lo haces bastante bien.
OdpowiedzUsuńUn abrazo
Dziękuję. Miłego tygodnia życzę 😊
UsuńTeż lubię takie talerzyki w kształcie liści.
OdpowiedzUsuńMiło mi .Pozdrawiam serdecznie😊
UsuńUroczy kotek :). Twoje malowane zwierzątka zawsze podziwiam, ale tym razem najbardziej mnie zachwyciły talerzyki - moim zdaniem wyszły Ci świetnie!
OdpowiedzUsuńImieniny mojego syna według zasady "pierwsze po urodzinach" wypadałyby w tym samym dniu, co imieniny męża (chociaż to inne imiona!), więc od razu przesunęliśmy na następną datę w kalendarzu z tym imieniem, żeby były w domu dwie okazje do świętowania :).
Dziękuję.Miło mi , że moje prace się podobają. Super, że lubicie świętować bo to i.miła życie. Serdeczności przesyłam😊
UsuńОчень красивая тарелка в форме листиков! Спасибо, Люцина!
OdpowiedzUsuńDziękuję. Miłego dnia😊
UsuńListki mnie zauroczyły, po prostu jak żywe i bardzo dekoracyjne. A kotek super.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Bardzo dziękuję. Udanego wieczoru życzę 😊
UsuńYour leaves plates are beautiful! I love the cat with the chef hat, so cute!
OdpowiedzUsuńHugs
Bardzo dxiękuję. Dobrego dnia życzę😊
UsuńLucynko jestem zachwycona Twoimi pracami. Te liście są wspaniałe, zwłaszcza urzekł mnie ten pierwszy miseczka. Pięknie wyszło!
OdpowiedzUsuńUściski!
Miło mi.bardzo, że spodobały sìę moje "gliniaki . Pozdrawiam serdecznie 😊
UsuńBoa tarde de terça-feira. Obrigado pela visita e comentário. Parabéns pelo seu maravilhoso trabalho, minha querida amiga Lucyna. Gostaria de ter um dos seus trabalhos enfeitando a minha casa.
OdpowiedzUsuńLuiz Gomes.
viagenspelobrasilerio.blogspot.com
Dziękuję za odwiedziny i życzę udanego tygodnia😊
UsuńPiękne liście, bardzo mi się podobają podobne prace. Kotek uroczy. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję , cieszę się . Pozdrawiam serdecznie😊
UsuńLiściaste talerze wyglądają przepięknie- naprawdę wykonałaś kawał dobrej roboty i efekt jest niesamowity. Kotek także uroczy. Wszystkiego najlepszego dla Twojej córki Emilki xx
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję w imieniu Emilki i swoim własnym. Udanego dnia.życzę🌞😊
Usuńpiękne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.:)
UsuńEfekt nie jest tylko "niezły", ale jest fenomenalny! Klonowe drzewa i ich szlachetne liście od zawsze są jednymi z moich ulubionych, ale te talerze są jeszcze piękniejsze! Sam myślałem, żeby pobawić się gliną, może kiedyś się uda ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Polecam, lepienie niezwykle uspokaja to trochę jak powrót do dzieciństwa.Bardzo dziękuję . Pozdrawiam😊
UsuńMuy bonito. Besos.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję ;)Miłego weekendu
Usuń