Pokazywanie postów oznaczonych etykietą koty ręcznie malowane. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą koty ręcznie malowane. Pokaż wszystkie posty

środa, 14 kwietnia 2021

Malowane koty i wiosna …

 

        Czasami człowiek potrzebuje przyjaciela by mu się wyżalić i opowiedzieć, co go boli albo podzielić się swoją radością z kimś milutki i pięknym. A jak brak przyjaciela to najlepszy jest kot albo pies lub inny zwierzak. Ja obstawiam, że nikt tak nie potrafi słuchać jak kot, może czasami przyśnie słuchając naszych opowieści z życia wziętych, ale jednego możecie być pewni nikomu nie opowie, co od Was usłyszał:) 

        Jak się nie ma żywego kota to można go sobie namalować lub narysować.



          A tak na poważnie to ostatnio nastała nowa moda na malowana ręcznie kurtki dżinsowe.

Może nie wymalowałabym sobie dużego obrazu na plecach mojej kurtki, bo jestem na to „za dorosła”, ale mały kotek nad kieszenią to chyba dobry pomysł.

Tą dżinsowa kurtkę kupiłam 3 lata temu Lumpeksie (Second hand) , przyszyłam do kieszeni kupioną w pasmanterii różyczkę a dziś domalowałam kota, który będzie jej pilnował:)

 











          Wiosna, choć opornie zagościła w naszym mieście kwitną już magnolie, tulipany, żonkile zrobiło się zielono i odrobinkę radośniej.

 




          Po pracy najlepiej napić się kawy razem z kotem, własnym albo kotem sąsiada a jak się nie ma ani kota ani sąsiada to można sobie kota narysować i tez będzie miło:)




Albo posłuchać muzyczki jak w moim wierszyku:)

 

Właśnie z kotem muzyczki słuchamy,

Kot zatroskany spytał czy ciszy nie zakłócamy.

Odpowiedziałam nie martw się kocie,

Lepsza muzyczka niż w telewizji spot po spocie=))

                                            L. Drozłowska

 

niedziela, 3 marca 2019

Breloczek z kotem …


Co można robić kiedy pada deszcz i jak zwykło się mawiać pogoda jest pod psem ? 

Można zajrzeć do puszki do której nie zaglądało się od lat i znaleźć breloczki drewniane takie pół fabrykaty . 

Co można zrobić z tymi breloczkami ?
Można na nich coś przykleić jak się ma klej albo namalować jak się ma farby;)) 



Mam akurat farby więc postanowiłam namalować jakby prawem serii  ( na poduszce już namalowałam) koci pyszczek. Breloczek jest niewielki taki kwadracik o boku 3,5 cm.  
Kota namalowałam farbami akrylowymi  tył i boczki dostały złotą oprawę . Kot zasługuje na wszystko co najlepsze;))









Trudno jest namalować coś na tak malej powierzchni ale się udało i w ,że tak powiem na żywo wygląda lepiej niż na fotografii .



Skrzywdzić kota jest bardzo łatwo, ale, wierzcie miżaden to honorżaden!
Michaił Bułhakow


Piękne i bardzo prawdziwe słowa.


https://pl.pinterest.com/ldrozlowska/