Ilość wszelakich miej lub bardziej
przydatnych przedmiotów przypadających na centymetr kwadratowy
powierzchni mojego mieszkania aspiruje do wpisu w Księdze
rekordów Guinnessa
=))
Mówiąc
poważnie to każdy z członków mojej rodziny ma mnóstwo ukochanych
przedmiotów i trzeba wszystko jakoś upchać na niewielkiej
powierzchni dlatego preferuję wszelkiej maści pudła , kuferki i
skrzynie. Lubie układać przedmioty tematycznie tak by od razu było
wiadomo w którym pudle można znaleźć np.. farby do malowania ,
pamiątki z podróży takie co to zachwycają na urlopie a później
nie bardzo wiadomo co z nimi zrobić . Tyle tylko,że czasami
zapominam w jakim pudle „tematycznym” schowałam potrzebny mi
przedmiot i zaczyna się przeszukiwanie każdego pudła po kolei .
Ratunkiem na sklerozę w tym temacie jest opisywanie zawartości na
kartkach dołączonych do pudeł ale i to czasami zawodzi=))
Tak
więc dziś odżałowałam kwotę 50 złotych polskich i kupiłam
sobie dość pokaźną skrzynię na moje drobiazgi farby, kleje ,
ołówki, kalki , gumki, igły i szydełka słowem ta skrzynia to
„wszystko moje”=)).
Postanowiłam
,że skoro skrzynia jest moja to sama ją sobie ozdobię a wzorem
będzie to co po bliskich mi osobach i kotach =)kocham najbardziej
czyli miasto , w którym się urodziłam i oczywiście nasturcje. Dla
mnie symbolem miasta jest ratusz , nasz zielonogórski jest ciut
przekrzywiony ale piękny .
Nasturcje
to wspomnienie dzieciństwa , radosne , delikatne i oryginalnie
pachnące trudno je pomylić z jakimikolwiek innymi kwiatami.
Oczywiście ,że nasturcje nie rosną przy zielonogórskim ratuszu a
szkoda, nie sadzi się ich na klombach nie rosną na trawnikach.
Na trawnikach rosną piękne polne kwiatki a na klombach oczywiście róże , tulipany, bratki słowem wszelkie kwiecie. Czemu nie nasturcje? Nasturcje są dość delikatne , łamliwe i pewnie dlatego nie bardzo nadają się na klomby.
Na trawnikach rosną piękne polne kwiatki a na klombach oczywiście róże , tulipany, bratki słowem wszelkie kwiecie. Czemu nie nasturcje? Nasturcje są dość delikatne , łamliwe i pewnie dlatego nie bardzo nadają się na klomby.
Ja w
każdym razie umieściłam je na „moim kuferku „ .
Najpierw
przejrzałam swoje fotografie i wybrałam takie , które nadawały
się do przerobienia w programie graficznym na wzór łatwy do
przeniesienia przy pomocy kalki barwiącej na wieko skrzyni.
Następnie krok po kroku wymalowałam farbami akrylowymi najpierw
wieże ratuszowa a później nasturcje. Jeszcze tylko podpis i
gotowe.
Kiedy farby wyschły polakierowałam skrzynie lakierem ,
lakier ożywia kolory i chroni malunek przed ścieraniem .
I jak Wam
się podoba? Jutro kiedy wszystko dobrze wyschnie skrzynia zapełni
się skarnami , moimi skarbami=)
No no następny malarski talent? Podziwiam Lucynko Twoje malowanie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję=)
UsuńGreat painting, my friend! Love it!
OdpowiedzUsuńDziękuję Mia=)
OdpowiedzUsuń