Ostatnio
Internet obiegł filmik z moim zdaniem jednym z najsympatyczniejszych zwierząt
na świecie misiem Koala. Biedny zwierzak poprosił o wodę u rowerzystów
, udało mu się uciec przed ogniem szalejącym w buszu. Aż serce pękało gdy
patrzyło się na ten filmik, bo za nieszczęście tego kochanego zwierzęcia
odpowiedzialny jest człowiek. To my ludzie jesteśmy sprawcami zmian klimatycznych prowadzących do
wszelakich kataklizmów.
Co
wyczytałam o tym sympatycznym zwierzaku w Internecie ?
Koala choć
wyglądem przypomina pluszowego misia nie ma z nic wspólnego z niedźwiedziem.
Koala
australijski (Phascolarctos cinereus) jest
torbaczem z rodziny koalowatych. Odżywia się
jedynie liści wybranych gatunków roślin.
Przysmakiem Koali są liście eukaliptusa
. Dorosły zwierzak zjada od ½ do 1 kg liści. Koala wodę pije rzadko , wtedy gdy
nie może jej pozyskać z liści.
Zamieszkujące wschodnią Australię. Koala to z
zasady samotnik z drzewa schodzi jedynie by przenieść się na inne drzewo. Jeśli już ma towarzystwo to są to dwie czasem
trzy samice.
Koala jak już
pisałam przypomina pluszowego misia ma
dużą głowę, czarny nos i zabawne kosmate uszka.
Dorosły
osobnik mierzy około 75 cm. I waży od 5
do 15 kg.
Rozejrzałam się po domu i znalazłam w nim mnóstwo
pluszowych misi bo kto ma dzieci ten ma misie. Dzieci odchodzą z domu a misie? Misie zostają i przypominają dawne dobre czasy;))
Dziś za
oknem plucha i nie chce się nosa z domu wystawić a na dodatek jakoś kiepsko się czuję . Wiec postanowiłam
namalować na koszulce misia a jakże misia koalę .
Potrzebne mi
były jedynie farby i pędzle no i jak zwykle odrobina cierpliwości :)