Znam niewiele osób , które nie
kochają lata a jeszcze mniej takich , które nie kochają kotów.
Oczywiście nie każdy kto lubi koty musi koniecznie obnosić się z
tą miłością do tych pięknych ale i kapryśnych zwierzaków.
Jednak ja postanowiłam po raz kolejny przyozdobić koszulkę kocim
wizerunkiem. Tym razem kot na mojej koszulce został malarzem =))
Aby nadać koszulce odrobinkę
„charakteru „ kwiatki malowane przez kocisko „ożyły”
zrobiłam je z kolorowej wstążki.
Ostatnio kolega mojego męża
stwierdził ,że ręcznie malowane koszulki to „jednorazówki”
Marek zapewniam uległ fałszywej opinii ,że farby których się
używa do malowania tkanin są nietrwale.
Stwierdzenie to tak mnie rozbawiło ,
że za każdym razem jak siadam do malowania kolejnej koszulki mówię
„ no to malujemy jednorazówkę'=))
Zapewniam
koszulki te można prać w temperaturze 40 stopni C nawet w pralce i
na pewno wzór nie zniknie .
Co jest potrzebne '
Farby do tkanin
pędzelki różnej numeracji
kolorowe wstążki
kawałki koronki
guziczek
nici
igła i jak zwykle odrobina
cierpliwości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz