środa, 22 października 2014

Butelkowe malowanie część kolejna=))


 
 No i mamy jesień taką z deszczem i długimi wieczorami ale co tam za parę chwil będzie znowu lato=))
Ja mama zajęcie na kilka wieczorów nazbierałam fachowo mówiąc "opakowań szklanych" czyli słoików, słoiczków , butelek i buteleczek uzupełniłam odrobinkę zapas farb i będę oddawać się pasji zdobienia wspomnianych opakowań szklanych=))


Jedne zostaną w naszym domu a inne powędrują w świat . Zabawy przy tym malowaniu jest sporo.
Dziś wymalowałam butelkę w taki „owocowy” wzorek. 

Jesień to czas obfitości w owoce w lesie i w sadzie więc nie może ich zabraknąć na moich butelkach.


























































Praca nie jest skończona bez kolorowych wstążek i sznureczków to taki znak rozpoznawczy =)






















2 komentarze:

  1. Lucynko wciąż zachwycam się Twoimi malowanymi buteleczkami. Są cudowne. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń