wtorek, 4 listopada 2014

Paprykowe opowieści i Wtyk amerykański=)

Bez papryki nie wyobrażam sobie mojej kuchni powiem więcej moje życie było by mniej smaczne=)) Paprykę po prostu uwielbiam w każdej postaci a szczególnie papryczki chili .
Spożywanie papryki chili obniża poziom cholesterolu we krwi, poprawia apetyt, przyśpiesza metabolizm. Czyli same korzyści.

Moi bliscy wiedzą o mojej miłości do papryki pewnie dlatego córka z swojej pierwszej „podroży służbowej” przywiozła mi w prezencie piękne kolczyki w kształcie papryczek chili.
Kiedy z zachwytem oglądałam moje kolczyki przypomniało mi się jak w San Marino robiliśmy zakupy w niewielkim sklepiku z słodyczami i alkoholem. 





Sprzedawca z uprzejmym uśmiechem , całkiem dobrą polszczyzną zaprosił nas do swojego sklepu. Kiedy wybraliśmy wśród przeróżnych butelek z alkoholem , butelkę z czerwoną papryczką natychmiast zaczął zachwalać trunek „że taki mocny jak bimber”. Widać nasi rodacy niestety zasłynęli w tej części Europy z upodobania do mocnych trunków. Kiedy po przyjeździe do kraju spróbowaliśmy „paprykówki” okazało się ,że rzeczywiście pali jak ogień piekielny a jej zapach delikatnie mówiąc jest nader oryginalny. Butelka stała długo w barku a jej zawartością częstowaliśmy gości w ramach „poznawania nowych smaków” nikt nie prosił o następny kieliszek=))

 
W moim domu nie brak przedmiotów zdobionych motywem „paprykowym” na przykład talerz przywiozłam go sobie z Włoch było mnie stać tylko na jeden mały półmisek . 
 Bardzo go lubię bo nie dość, że z paprykowym wzorkiem to jeszcze przypomina mi cudowne wakacje.


























Wczoraj namalowałam papryczki na małym słoiczku w który oczywiście będę przechowywać mieloną paprykę.










Mam też swój ulubiony przepis na paprykę nazwijmy to „papryką śniadaniową” prosty i smaczny.






Składniki :
4 białe papryki na osobę
1 opakowanie białego sera ( homogenizowanego)
1 pomidor
1 ostra papryczka
2 łyżki startego żółtego sera
3 ząbki czosnku
sól, pieprz do smaku
Można dodać drobno pokrojoną szynkę , zielony szczypiorek lub starty na tarce świeży ogórek, wszystko zależy od upodobania.
Odciąć wierzch papryki , wyczyścić z nasion. Warzywa pokroić, czosnek zgnieść w prasce.
Wszystkie składniki wymieszać z serem , doprawić do smaku. Napełnić papryki masą , przykryć „czapeczkami".




Lubię podróżować i poznawać nowe smaki ale na razie wczoraj wieczorem odwiedził mnie gość podobno zza oceanu i na dodatek jego nazwa kojarzy mi się z kolczykami. =))


 Sfotografowałam jegomościa , pokazałam fotografię na jednym z portali społecznościowych i spytałam co to za jeden. Chwilkę później uzyskałam odpowiedź ,że to wtyk amerykański 



Leptoglossus occidentalis. Owad to szkodnik lasów iglastych podobno przybył do Europy (Włochy) w 1999 z Ameryki Północnej

.

 W Polsce zauważono go w 2007 roku w okolicach Wrocławia a ja poznałam go wczoraj i przedstawiam Wam=)

Dziś 14.10.2019 r. pojawił się u nas jeszcze raz ;)





2 komentarze: