poniedziałek, 24 czerwca 2013

Ulica Wandy klimatyczna i mroczna=)


Jest w naszym mieście ulica Wandy, która zasłynęła w świecie z tego ,że nie chciała wyjść za mąż za Niemca oczywiście chodzi o Wandę nie o ulicę=)). Dlaczego? Może dlatego,że zakochała się w Polaku a może ów Niemiec był albo niezbyt urodziwy, albo za mało romantyczny. Nie chciała i kropka. Właściwie choć Wanda to wymyślona postać i nie wiedzieć czemu prawie w każdym mieście w Polsce jest ulica jej imienia. Wanda na dodatek podobno mieszkała w Krakowie i utopiła się w Wiśle . Co prawda rzeki nie mamy ale mamy do pary ulice Krakusa. Nasza zielonogórska ulica 


























Wandy jest interesująca ale trochę zaniedbana, choć spacerując po ulicy Wandy zauważyłam ,że remontuje się niektóre domy , jedne drobne firmy upadają a inne znajdują swoje siedziby . Urocze podwórka za chwilkę pewnie znikną a  miejsce starych drewnianych okien niepostrzeżenie zajmą plastikowe . Takie uliczki jak nasza ulica Wandy są we wszystkich miastach świata i to one na przekór wszystkim i wszystkiemu maja swój jedyny i niepowtarzalny klimat.
Bywa,że młodzi mieszkańcy  dawno już stąd wyjechali do lepszego świata a starych nie stać na remonty . Na ulicy Wandy pewnie i dawniej mieszkali mniej zamożni ludzie niż na Reja , bo domy są tu skromniejsze ale stolarka okienna i drzwi , gdyby je odnowić to prawdziwe małe dzieła sztuki rzemieślniczej.
Może kiedyś i ulica Wandy odzyska dawny blask=)







A kiedy już opuściłam ulicę Wandy na ulicy Zamkowej spotkałam kota, gdyby umiał mówić pewnie by zapytał :
- Co słychać na ulicy Wandy?=))















2 komentarze:

  1. budynki ladne.ja lubie stare domy.tylko gdyby byly fundusze na ich remont,oj.ulica bylaby znowu piekna.

    OdpowiedzUsuń