sobota, 10 stycznia 2015

Kolczykowo, fantazyjnie i burzowo... w styczniu=))

Za oknem wiatr i deszcz a wczoraj była burza z piorunami i błyskawicami. W Polsce to rzadki widok ja w każdym razie nie pamiętam burzy w styczniu . Nie lubię mrozu ale to co się teraz dzieje napawa mnie niepokojem . Czekam na wiosnę zazwyczaj już w momencie kiedy zaczyna się jesień .
Mogłabym przesypiać zimę jak niedźwiedź , choć w tym roku i miski pewnie nie wiedzą o co chodzi z ta pogodą.
Oczywiście taka pogoda sprzyja siedzeniu w domu ze filiżanka herbaty i tworzeniu . Co się tworzy ano wszystko na co przyjdzie ochota . Można wydziergać kolczyki , można namalować obraz albo stworzyć go w programie graficznym komputera. 
 


Kolczyki i owszem powstały choć tym razem wykorzystałam do ich „produkcji” gotowe szydełkowe kwiatuszki wyszperane w moim ulubionym
sklepie z odzieżą second handu a bardziej swojsko z lumpeksu. W tym który odwiedzam najczęściej można kupić przeróżna pasmanterię czyli pojedyncze motki włóczki, tasiemki, koronki, ozdoby wszelakie , guziki i oczywiście druty szydełka słowem wszystko co do robótek ręcznych potrzebne.
Polecam wizytę na ul. Mieszka osoba szukającym strojów na karnawał czy takich potrzebnych przy wystawianiu przedstawień amatorskich grup teatralnych.




Fotografie w taka pogodę też bywają ciut niezwykle ...















Moja fantazja mnie chyba nie opuściła i udało mi się stworzyć z kawałków moich fotografii taki oto obrazek .


2 komentarze: