niedziela, 5 stycznia 2014

Karnawał czas zabaw... o strojach karnawalowych i nie tylko ( uzupelniane w miare możliwości)



I zaczął się czas karnawału , zabaw i bali kostiumowych szczególny czas dla dzieci , które uwielbiają „przebieranki. Dziewczynki zamieniają się w królewny z bajek a chłopcy ? Chyba nadal króluje moda na wszelkiej maści super bohaterów.
Robiłam porządki w szafie i znalazłam pudło z kilkoma elementami karnawałowych kostiumów z czasów kiedy moja córka była małą dziewczynką i kiedy każdy bal w przedszkolu i szkole był wyzwaniem w kwestii kostiumu. Kostium powinien być niepowtarzalny, najpiękniejszy. Najlepiej taki kostium wykonać własnoręcznie , jest wtedy pewność ,że choć być może pojawią się na balu inne królewny to nie będą ubrane w identyczny kostium co nasza pociecha.
Pierwszy bal karnawałowo mikołajkowy w jakim brała udział moja pociech odbywał się w nieistniejącej już hali „Estrady” w Zielonej Górze. Emilka nie miała z tego co pamiętam nawet trzech lat . Nie bardzo wiedziałam jak ją przebrać by maluszkowi było wygodnie w kostiumie , zresztą czasu było mało na wykonanie jakiegokolwiek wymyślnego przebrania. Wykorzystałam więc czerwoną spódniczkę uszytą przez moją mamę , kamizelkę z ozdobnej tkaniny, białą bluzeczkę . Wianuszek uszyłam sama do gumki przyszyłam kwiatki z materiału i kilka wstążek. Korale zrobiłam z łańcucha choinkowego a fartuszek? Kupiłam kawałek firanki obszyłam wstążeczką i fartuszek koronkowy był gotowy. Ot taki ludowy wątek karnawałowy=))

Kiedy córka przygotowywała się do pierwszego balu w przedszkolu postanowiła ,że będzie przebrana za Zorro nie chciała słyszeć o niczym innym . Po wielu namowach dała się przekonać by jednak na balu pojawiła się jako królewna. Niestety pomimo ogólnego zachwytu ona twierdziła,że to nie to i w następnym roku nie ustąpi. 













Na szczęście przyszła moda na księżniczki z Bagdadu i … i uległa. Z pomocą przyszła moja siostra miała w swojej szafie trochę dziwaczne spodnie do kolan z błyszczącej tkaniny, przyznała ,że kupiła je w ciucholandzie „ bo może się do czegoś przydadzą”=)) Bluzeczkę wyszyłam koralikami , doszyłam z organtyny pozostałe elementy stroju do ozdobienia ich użyłam kolorowych koralików zawsze mam mały zapasik takowych w domu.





















 



















O ile przez pierwsze dwa lata było królewsko i dziewczęco to już w grupie starszych średniaków moje dziecko zamarzyło by na balu stać się piratem ale jakoś stanęło na królowej piratów.

































Spódnica koronkowa czerwona , przerobiona z mojej spódnicy z czasów kiedy to ja biegałam na tańce. Kamizelka , własnoręcznie wykonany przeze mnie kapelusz pirata . Akcesoria w postaci pistoletu i miecza pirackiego pożyczyłam od koleżanki ( jej syn łaskawie zezwolił). 




W starszakach była już wojowniczką z kosmosu w złotej zbroi z mieczem no słowem sama słodycz, Zbroje wykonałam z kartonu oklejonego złotym papierem a miecz, miecz kupiłam za kilka złotych w sklepie z zabawkami. 














Były jeszcze inne stroje : biedronka, królowa śniegu , ogrodniczka, pielęgniarka ( na użytek domowy kot średnio był zadowolony z opieki) .
 Kostium biedronki zrobiłam z czerwonego materiału wyszperanego w szafie mojej mamy . Na dole wszyłam  cieniutki drucik  by "pelerynka" nabrała objętości. Przyszyłam do niej czarne kropki z kartonu i kilka czarnych koralików. Z czarnego kartonu zrobiłam przepaskę na głowę do której przyszyłam czarne czułki na drucikach oblamowane koronką i czerwoną kokardkę. Na buzi Emilki namalowałam czarne kropki i kostium sceniczny był gotowy.


Jestem typowym „zbieraczem” wszystko mi się przydaje  . Walczę z tym nałogiem zbieractwa ale cóż. Warto jednak poszperać w sklepach z używaną odzieżą , w własnych szafach , coś spruć , coś zszyć by sprawić dziecku radość z niepowtarzalnego kostiumu. 



Strój królowej śniegu to : peleryna z białego materiału . Z części pozostałej po wykrojeniu "półkloszaowej " peleryny szyjemy kapturek przyszywamy do peleryny , obszywamy łańcuchem choinkowym i gotowe. Sukieneczkę szyjemy z kawałka srebrnej tkaniny.
Czapeczka to toczek oklejony koronką  , dno czapeczki wykonać można z papierowej serwetki . dokleiłam niebieską gwiazdkę taką jaką przykleja się do udekorowania prezentów . Jeszcze tylko białe rajtuzki , odpowiedni makijaż i królowa może iść na bal=) Aaa byłabym zapomniała "łabędzie pióro" wyszperałam w "ciuchlandzie"=)




Zamiłowanie do bali kostiumowych pozostało mojej córce do dziś , bo to frajda nie lada. Teraz sama kompletuje swoje kostiumy i dobrze się przy tym bawi a ja ? Ja lubię czasami pobawić się w fotografa ale o tym może później=)



 Kapelusz czarownicy można wykonać bardzo łatwo wystarczy czarny karton , nożyczki i czarna taśma klejąca. Wycinamy z polowy arkusza koło a z drugiej formujemy "rożek". Nacinamy końce "rożka zaginamy do środka i przyklejamy do koła. przed wycięciem koła należy zmierzyć obwód głowy tak by wycięty środek nie był za duży ani nie uciskał głowy. Jeszcze kilka kwiatów z krepiny i wstążka by zasłonić miejsce złączenia obu części.
 Oczywiście na fotografii pokazałam tylko jak zrobić kapelusz na kawałku kartki przy wykonywaniu kapelusza należy dołożyć więcej staranności i zadbać o szczegóły=)



 




Strój elfa : peleryna uszyta z materiału "zasłonowego" wyszperanego w second handzie doszyłam sznurki i kilka brylancików , sukienkę wyszperałyśmy też w sklepie z używana odzieżą. Łuk wykonano z gałęzi uprzednio wymoczonej w wodzie . Mój mąż przypomniał sobie dzieciństwo i wykonał łuk i strzały ja tylko je pomalowałam. Makijaż i elfie uszy to dzieło Emilii. Całość dopełnił skórzany pas z miedzianymi ozdobami też wyszperany w second handzie



A w tym roku były jeszcze otrzęsiny na uczelni mojej córki i parlament Studencki zamienił się w Olimp=) Togi uszył Mateusz , kolega mojej córki , podziwiam jego zdolności. 




Demeter to bogini w wianku z maków i narcyzów , z sierpem , kłosami i koszem owoców w rękach.  Wianek wykonałam a raczej uplotłam z kwiatów kupionych w Centrali Kwiatowej tam też kupiłam koszyk i kłosy.
Owoce w kupiłam w sklepie o wdzięcznej nazwie Wyprzedaże =)) Gorzej było z sierpem  prawdziwy sierp to ryzyko na imprezie gdzie są piękne dziewczyny i  waleczni młodzieńcy .=)) 
Sierp wykonano wiec z rączki  starego walka do malowania ścian (pomysł mojego małżonka) i tektury oklejonej złotą krepiną. Efekt sami oceńcie.









Fotografie pochodzą z zasobów klubu 'Pinokio" w Szczecinie.
Centrum Kultury Studenckiej PINOKIO













Można pomalować gotowa maseczkę karnawałowa według własnego pomysłu i  zabawa będzie równie udana=))




Życie studenckie to po okresie bali w przedszkolu czas na nową erę zabawy w przebieranki=))
Gdzie najlepiej szukać ciuchów przydatnych do skompletowania kostiumu np. gwiazdy filmowe z lat 60 lub Hinduski ? Oczywiście w second handzie czyli po polsku w ciuchlandzie.
Za nieduże pieniądze kupiłam córce wieczorową suknię z czarnego aksamitu , wystarczyło dokupić niedrogie rękawiczki i "cygaretkę" . Odpowiednie uczesanie i makijaż i gwiazda lat 60 stoi przed Wami=))



Prawie w każdym sklepie z używaną odzieżą jest dział z kostiumami  karnawałowymi warto tam poszperać. 

.
Ja wyszperałam sari a córka dokupiła bluzkę w takim samym kolorze i struj Hinduski gotowy. Warto pomyśleć o szczegółach czyli o odpowiednim makijażu i fryzurze .


Pomyślałam ,że warto przypomnieć jak zrobić różę z bibuły , krok po kroku to naprawdę dość proste .
potrzebne będą:
bibuła karbowana  czerwona i zielona
nożyczki
klej do papieru
cienki drucik









z czerwonej bibuły wycinamy płatki róży












przy pomocy nożyczek zawijamy lekko końce płatków










płatki składamy  w różany kwiat
owijamy mocno drucikiem















z zielonej bibuły wycinamy listki















i pasek ,który smarujemy klejem a następnie owijamy nim drucik
















No i róża gotowa , można z kilku takich kwiatów zrobić różany wianek lub ozdobić balową suknie księżniczki



















Jeśli kochacie bale karnawałowe to


warto mieć w domu kartom z różnymi dziwnymi rzeczami, szalami , kamizelkami, spódnicami czy kapeluszami...

Taka kamizelka przyda się jako element stroju pirata, księcia albo krakowianki.



 kapelusz  w sam raz dla damy albo różanej wróżki,


czapeczka przywieziona z nad morza idealnie pasuje do stroju marynarza ,


a ta w tureckim stylu przyda się no powiedzmy dla Aladyna;))


Podczas Nocy Muzeów  w Lubuskim Muzeum  tematem przewodnim były kapelusze można było uszyć sobie samemu kapelusz Rumcajsa z gotowego wykroju a  i brodę dostać zupełnie za darmo:))




A jeśli nie to przed balem odwiedźcie Second hand ...


6 komentarzy:

  1. pamiętam to było pierwsze pytanie jakie usłyszałam w sprawie bal, kostium=)))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś trzeba było bardziej improwizować jeśli chodzi o takie stroje. Dzisiaj wybór jest niesamowity. Zwłaszcza dla dzieci, dużo jest takich bajkowych. W dobie internetu można zrobić szybko i wygodnie zakupy przez internet. Ja na przykład ostatnio na https://butymodne.pl/bartus-skora-naturalna-p183.f125.html buty dla córki wybrałam. Można nawet na lepsze ceny w takich sklepach trafić.

    OdpowiedzUsuń