poniedziałek, 1 czerwca 2015

Ważka piękny drapieżnik , ozdoba na mojej koszuli nocnej ...


Z okazji Dnia Dziecka zrobiłam sobie prezent . Jaki ? Wymalowałam błękitną ważkę 
(ang. dragonfly)  na świeżo zakupionej.... producent nazywa to „sukienką” mnie posłuży to za koszule nocną =))
Ważki kojarzą mi się z latem z kąpielami w rzece , słońcem słowem z wakacjami tym co najprzyjemniejsze w roku.
O samych ważkach opowiadaliśmy jako dzieci mrożące krew w żyłach historie ,że piją ludzka krew i rozumieją ludzka mowę dlatego tak trudno je złapać.
Postanowiłam sprawdzić u źródła jak to jest z tymi ważkami i zasięgnąć informacji w internecie.
Ot co wyczytałam o tych pięknych owadach „Ważki (Odonata) – rząd drapieżnych, starych ewolucyjnie owadów o przeobrażeniu niezupełnym, smukłym ciele, dużych oczach złożonych, krótkim tułowiu, silnie wydłużonym odwłoku i dwóch parach skrzydeł. W stanie spoczynku utrzymują skrzydła rozłożone na boki lub podniesione do góry. Tradycyjnie zaliczane są wraz z jętkami (Ephemeroptera) do grupy prymitywnych owadów pierwotnoskrzydłych (Paleoptera), których większość już wymarła. Są związane ze środowiskiem wodnym – larwy żyją w wodzie, a osobniki dorosłe przebywają w pobliżu zbiorników z wodą stojącą lub płynącą. Ważki są bardzo dobrymi lotnikami. Latają szybko i bezgłośnie. „
Ważka to jak widać owadzi drapieżnik czyli idąc tym śladem można powiedzieć ,że strach był uzasadniony=))
Tak naprawdę to pomysł by namalować wazkę przyszedłszy do głowy kiedy oglądałam piękna fotografie z ważką w roli głównej na FB.
 Ważki przypominają helikoptery albo to helikoptery przypominają ważki …










Co potrzebne jak zwykle farby, kalka , pędzle , odrobina cierpliwości …










I proszę ważka można powiedzieć jak malowana =))



















No a wczoraj wieczorem  odwiedziła mnie daleka kuzynka ważki=))





Jeszcze jeden owad wart poznania =))

A do kompletu zrobiłam sonie abażur z ważkami=) Potrzeba trochę sznurka, dwie przypinki do zasłon (kupione w Castoramie) i gotowe=)


Kolorowych snów życzcie mi=)





                                                                                        


A po latach mąż kupił mi taką  ważkę😁😁😁

https://pl.pinterest.com/ldrozlowska/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz