Skłamałabym gdybym powiedziała, że
to był spacer po mieście. Powód mojego marszu ulicami Zielonej
Góry był zupełnie prozaiczny a mianowicie zakupy . Jakoś tak
wyszło ,że w torbie miałam aparat fotograficzny a jak już był
pod ręką to jak tu nie zrobić kilku fotografii=))
Do naszego bloku wprowadzili się nowi
lokatorzy i nie trudno zgadnąć ,że mają małą córeczkę . Jej
lala siedzi sobie w oknie i ogląda świat.
Ogólnie w oknach można
dostrzec mnóstwo ciekawych rzeczy a to rower z walizą na bagażniku
a to inna lalka śpi smacznie na parapecie okiennym, przez okno
muzeum wyglądają na ulice jacyś mądrzy ludzie i orzeł rozpostarł
skrzydła .
Pod schodami jednej z kamienic ktoś ustawił stolik a na
stoliku ...bardzo proszę jest i filiżanka i piękny kieliszek na
wino i kwiaty słowem cudnie.
Ale na ścianach kamienic czają się
groźne twarze , gotowe obrzucić nas najgorszymi przekleństwami.
Od pewnego czasu mnóstwo na ścianach
domów paskudnych bazgrołów, są i też napisy „historyczne „ i
polityczne hasła i jedne i drugie szpecą miasto i powinny zniknąć
z przestrzeni miejskiej .
Zastanawiam się co mają w głowach ci co niszczą cudzą własność i mają za nic pieniądze podatnika. Nic tu nie da udawanie ,że to nie nasza sprawa ,że policja powinna się tym zająć , ciekawe ilu musiałoby być tych policjantów ?? Może powinno się to bardziej napiętnować , może nie dawać cichego przyzwolenia , może zastosować środki , które sprawią ,że farba nie będzie przywierać do ścian. Nie wiem. Wiem jedno nasze miasta zaczynają powoli przypominać slamsy i co z tego ,że co chwila jakiś blok, kamienica jest remontowana jak na drugi dzień pojawiają się paskudy. Uff...=((
Humor poprawił mi mój czworonożny sąsiad właśnie wyszedł na spacer i pozwolił się pogłaskać no jak tu nie kochać takiego kota .
Zastanawiam się co mają w głowach ci co niszczą cudzą własność i mają za nic pieniądze podatnika. Nic tu nie da udawanie ,że to nie nasza sprawa ,że policja powinna się tym zająć , ciekawe ilu musiałoby być tych policjantów ?? Może powinno się to bardziej napiętnować , może nie dawać cichego przyzwolenia , może zastosować środki , które sprawią ,że farba nie będzie przywierać do ścian. Nie wiem. Wiem jedno nasze miasta zaczynają powoli przypominać slamsy i co z tego ,że co chwila jakiś blok, kamienica jest remontowana jak na drugi dzień pojawiają się paskudy. Uff...=((
Humor poprawił mi mój czworonożny sąsiad właśnie wyszedł na spacer i pozwolił się pogłaskać no jak tu nie kochać takiego kota .
A co z zakupami? Zrobione , nawet o musztardzie nie zapomniałam =))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz