Są takie budynki w mieście które mijamy przez lata i tylko czasem przystajemy na chwilkę by podziwiać ich piękno. Fotografujemy taki budynek a później mówimy „ej to już wszyscy sfotografowali”, fotografie „leżą sobie na dysku” i właściwie o nich zapominamy aż pewnego dnia... No właśnie pewnego dnia czytamy w gazecie ,że budynek „idzie pod młotek” i nagle okazuje się ,że za chwilkę może przestać istnieć lub jego funkcja zmieni się diametralnie. Zamiast kina może jutro będzie w tym miejscu kolejny sklep z bardziej lub mniej markową odzieżą albo bar szybkiej obsługi lub droga restauracja zupełnie nie na nasze możliwości finansowe.
1.10.2015
roku przeczytałam w prasie, że oto najstarsze kino w Zielonej Gorze jest do
kupienia za marne 1,2mln zł . Jakbym wygrała w loterii to na pewno bym kupiła sobie takie kino=)
Kino Nysa bo o nim mowa rozpoczęło
swoją działalność 15.10.1921 roku i do 1938 r. było własnością
Karla i Richarda Bohr (dwaj bracia restauratorzy) po 1938 r właścicielem kina była gmina
miejska.
Kino
przetrwało zawieruchę wojenną . Po wojnie nosiło nazwę Nisa później przemianowano je na Nysa w obu przypadkach nazwa pochodziła od nazwy rzeki , na której przebiega granica między Polską a Niemcami właściwie jednej z rzek granicznych. Zmiana nazwy podyktowana była zmianą pisowni.
Wielu zielonogórzan wychowało się na filmach wyświetlanych właśnie tu.
Kino doczekało się nawet kapitalnego remontu w 1993 roku pozostawiono
w nim część oryginalnych elementów wystroju .
Z tego co wyczytałam kino ma sale
widowiskowa na 305 miejsc z balkonem. Niestety ostatni czasy coraz mniej
widzów pojawiało się na tej widowni czasami jedynie pięciu lub
siedmiu . Kino stało się nierentowne i po prostu je
zamknięto a wraz z nim pewien etap w historii miasta i jego
mieszkańców. Trochę żal , zanim na ścianach budynku pojawią się
kolorowe reklamy lub co gorsza budynek zacznie powoli umierać pokaże
wam kilka zdjęć kina Nysa. Niestety wewnątrz nie udało mi się
sfotografować kina bo czas biegnie szybko a nam wydaje się ,że
mamy go aż nadto =((
fotografia kina zrobiona 22.12.2009 roku z balkonu Teatru Lubuskiego |
Beautiful photos, Lucyna. Kisses, my friend.
OdpowiedzUsuńThank you very much=)
OdpowiedzUsuńNiestety tak to już jest.
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o kina to wolę chodzić to tych mniejszych niż do multipleksów.
Może są mniejsze ale mają swój klimat :)
Pozdrawiam
To prawda , milo było zaszyć się w fotelu i przenieść w inny świat. Pozdrawiam serdecznie=)
OdpowiedzUsuń