Wiele ostatnio mówi się ostatnio o
dzieciach, których zachowanie w lokalach gastronomicznych staje się
udręką dla dorosłych . Sama o tym pisałam na MM-zielona góra i
nie żebym nie lubiła dzieci. Dzieci lubię i świtanie się z nimi
dogaduję, ale maluszek uporczywie biegający z nieznośnym piskiem
między kawiarnianymi stolikami sprawia ,że denerwuje się i marzę
by jak najszybciej wyjść z lokalu. Co więc robić , siedzieć z
maluchem w domu? Nie po prostu wybrać się do kawiarni ,gdzie jest
specjalny kącik dla maluszków . Długie pogaduchy przy kawusi są
mile dla rodziców , dzieciaczki mają dość siedzenia w jednym
miejscu już po kilku minutach.
Tak więc by zadowolić i mamę i jej
pociechę warto umówić się na babskie ploteczki, męskie pogaduchy
czy rodzinne spotkania w lokalu takim jak Charlotta Cafe w Zielonej
Górze.
Wystrój kawiarni jest naprawdę ładny, motywem przewodnim
są kwiaty i piękne kobiety. Można napić się kawy , herbaty zjeść
pyszny deser i jednocześnie nie narażać się na uszczypliwe uwagi
dotyczące zachowania naszych pociech i nie narażać się na wieczne
uganianie za uciekającym co chwilka od stolika maluszkiem.
Jest tu
nie tylko kącik ale cala kolorowa sala zabaw dla dzieci, pełna
zabawek.
Tak więc i rodzice i dzieci mogą czuć
się tu komfortowo.
Przed kawiarnia jest ogródek z parasolami , nie
zastąpione miejsce w upalne dni.
Lokal mieści się przy Al.
Niepodległości 11 , kiedy już zmęczy Was spacer po zatoczonym
deptaku warto wstąpić do tej uroczej kawiarni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz