Czas przedświątecznych przygotowań ,
zakupy, bieganina od sklepu do sklepu. Coroczny Jarmark
Bożonarodzeniowy właśnie rozgościł się na deptaku w Zielonej
Gorze .
Stragany pełne dobra wszelakiego ozdób choinkowych,
odzieży, koronkowych serwet, świątecznych przysmaków , wędliny ,
słodyczy , suszonych owoców, bakalii. Wybrałam się by odrobinę
"pofotografować", pooglądać i kupić suszone owoce niezbędny
składnik kapotu . Bez kompotu z suszonych owoców nie wyobrażam
sobie kolacji wigilijnej.
Zachwyciły mnie ozdoby choinkowe , piękne
szklane bombki , aniołki z wosku, koronkowe serwety , wyszywane
kolorowymi nitkami obrazki.
Starocie , rzeczy przydatne i takie
zupełnie nie wiadomo do czego słowem brać wybierać i cieszyć
oczy i serce.
Spotkałam na deptaku kolorowych ludzi, turystów ,
znajomych .
Radni wyszli widocznie w przerwie obrad na chwilkę .
Radni wyszli widocznie w przerwie obrad na chwilkę .
Turystki pozowały do zdjęć z Mikołajem a Mikołaj kontrolnie
obejrzał efekt pracy fotoamatora.
Zaskoczył mnie mężczyzna w
krótkich spodenkach , zimę mamy łagodniejszą niż w zeszłym roku
ale do upałów daleko w końcu to Polska nie na ten przykład
Brazylia ale widać gorączka przedświątecznych przygotowań
działa=))
Nie zabrakło też czworonożnych przyjaciół człowieka
pieski podziwiały choinkę , czekały wiernie przed sklepami i
straganami .
Ludzie z plecakami , torbami pełnymi zakupów wracając
do domu
wstępowali na chwilkę do kiosku by kupić los loterii LOTTO
reklamowanej tuż obok do wygrania całkiem niezła sumka. Zapewne
podreperuje budżet szczęśliwca, który ja wygra .
I jeszcze kilka fotografii z roku 2010 było mroźno i śnieżnie .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz