piątek, 19 lipca 2024

Słoneczniki na torbie, koty na poduszce, lato wszędzie...;))

       Latem w moim rodzinnym domu zawsze obowiązkowo był remont , dom był stary wiec co roku coś należało wymienić, coś pomalować . Szczerze nie znosiłam tego i myślałam, że tylko moi rodzice zaczynali planowanie remontu jeszcze zimą.  Niedawno usłyszałam podobna opowieść mojej znajomej o tym jak jej  rodzice tak jak moi planowali remont już zimą a dzieciaki marzyły o wakacjach bez corocznego remontowania domu;))) Takie są uroki mieszkania w starym domu;)

     Tyle wspomnień czas pokazać co wymalowałam oprócz ścian w łazience;))

Pewnemu młodemu małżeństwu urodziło się śliczne dziecko więc na pewno przyda się im taka mała podusia. Do tej pory w domu mieszkało dwoje dorosłych i dwa fajne koty. Pomyślałam, że koty na pewno z całego serca pokochają małą dziewczynkę o ślicznym czarodziejskim imieniu, dlatego na poduszce oprócz ich portretów umieściłam czerwone serduszko.  :)






Zgubiłam torbę , którą wymalowała mi kilka lat temu moja córka . Niestety mimo informacji na stronie "zgubiono -znaleziono" torba się nie odnalazła. Pewnie dla kogoś była to niewiele warta płócienna torba a dla mnie była cenna. tak to już bywa...:( Nie było mi żal zawartości torby bo to rzeczy, które można odkupić.

    W szafie znalazłam płócienną torbę taką kupioną za kilka złotych, która czekała na swój dzień by ją ozdobiono. 

Skoro mamy lato to pomyślałam ,że słonecznik będą najlepszym wzorem by ją ozdobić. Namalowałam słoneczniki choć  wbrew pozorom nie było to tak łatwe jak mi się wcześniej wydawało;)






     Tosia właśnie sprawdza czy poduszka jest dostatecznie mięciutka no i czy słoneczniki na torbie wyschły :)




piątek, 5 lipca 2024

Lato z motylami i kotami...;)

     Lato to czas wakacji, słodkiego leniuchowania, podróżowania, tworzenia a dla wielu ciężkiej pracy np. przy remoncie mieszkania .



Mi lato kojarzy się z motylami , kwiatami i leniwie wylegującymi się na słoneczku kotami. 




Tosia w pełni korzysta z uroków lata;)



Czasami słońce a raczej nasza wyobraźnia płata nam figle. Na tej fotografii jest cień kufla z piwem, jednak większość moich znajomych mówiła,że sfotografowałam kubek z kawą. I za to też kocham lato lubię przymrużyć oczy jak leniwy kot i patrzeć na świat "oczami wyobraźni";)

A kiedy już znudzi mi się leniuchowanie zabieram się do pracy;))

Zostały mi dwa "magnesy" w kształcie serca postanowiłam na jednym namalować motyla a na drugim kota. 









Dla mnie lato to najpiękniejsza pora roku szczególnie początek lata. 

Przed nami jeszcze mnóstwo słonecznych dni. Warto wybrać się na wycieczkę niekoniecznie na koniec świata wystarczy do sąsiedniego miasta by odkryć coś na co w zabieganiu dnia codziennego nie zwróciliśmy do tej pory uwagi albo zaprosić znajomych na delektowanie się pysznym jedzeniem z winem.  Najlepiej wspólnie przyrządzonym;))






wtorek, 11 czerwca 2024

Moje urodzinowe spotkanie z gotowaniem:)

         No i proszę minął kolejny rok mojego życia , tak to jest że im człowiek starszy tym czas biegnie szybciej;)) Podobno najdłużej  czeka się na   osiemnaste urodziny a potem czas pędzi coraz szybciej.;))

        Urodziny obchodzę w ten sam dzień co mąż mojej córki tak więc świętujem podwójnie. Opowiem Wam jak było w tym roku myślę,że słowo PYSZNIE nie jest przesadą.


                         

Nasi bliscy zaprosili nas na "Warsztaty i pokazy gotowania" z Panem Leszkiem Wodnickim z  MasterChef .




Gotowaliśmy pod okiem mistrza , poznawaliśmy nowe smaki i bawiliśmy się doskonale. Kuchnia włoska jest pyszna no i mi przypomniała moją pierwszą podróż "na Zachód" jak się wtedy mawiało. Włochy mnie zauroczyły i nawet długa podróż w niezbyt komfortowych warunkach tego nie zmieniła.

        Na warsztatach oprócz dobrej zabawy nauczyliśmy się kilku rzeczy i na pewno wypróbuję to co zapamiętałam podczas naszych spotkań kulinarnych z przyjaciółmi;)      

Po raz pierwszy w  życiu jadłam "tatara" myślałam ,że spróbuję tak dla "czystej kurtuazji" ale był taki pyszne,że zjadłam wszystko ostatniego kęsa.






    Był i deser i od jego przygotowania zaczęliśmy bo musiał się dobrze schłodzić .  






Były szparagi pyszne danie, wiele nauczyliśmy się o tym jakie kupować i jak je przygotować by nie były łykowate i jak wykorzystać każdy najmniejszy ich kawałeczek nawet skórkę. 



Było spaghetti z rewelacyjnym sosem .



 I pyszna przystawka na początek ucztowania.



Wino smakowało przy taki jedzeniu jeszcze lepiej niż zwykle:)

Byliśmy tak najedzeni,że nie mieliśmy sił zjeść tortu i zostawiliśmy tą przyjemność na kolejny dzień;))



W prezencie dostała eleganckie perfumy i czekoladki. 




Tosia też złożyła mi mrru, mrrru życzenia i pokazała swój nowy koci apartament:)))




Zapraszam Was na wirtualną ucztę:) 



środa, 29 maja 2024

Magnesy z moimi obrazkami... i

 Kupiłam magnesy a raczej swoiste maleńkie "podobrazia" z magnesem.  Pomyślałam , że będę  miała super zabawę  i nowe wyzwanie.  Na kwadratowym  namalowałam motyla a na okrągłym  ptaka czaple siwą.                                         


       





           

         

         

                              


Zostały mi jeszcze dwa w kształcie serca  pewnie namaluję  na nich koty bo Tosia gotowa się obrazić;))                                                                       


           
fot. Marcin S.
     

                                                                            Obrazki namalowałam farbami akrylowymi i pokryłam  weniksem. Niewielki rozmiar "płócien" wymagał użycia bardzo cieniutkich pędzli i odrobiny cierpliwości ale  chyba wyszło całkiem dobrze? 

"