środa, 26 sierpnia 2015

Zapraszam na występy … Busker Bus=)


Sztuka uliczna – Busking to zjawisko znane od wieków. Któż nie zna artystów zabawiających przechodniów muzyką ,śpiewem czy sztuczkami cyrkowymi. Ileż razy wrzucamy kilka złotych do kapelusza leżącego obok ulicznych artystów , bo to oni artyści ulicy poprawiają nam humor bez względu na pogodę i czas.















Dziś 26.08.2015 2ybralam się z bliskimi na prawdziwe święto sztuki ulicznej Busker Bus. Co prawda impreza w Zielonej Gorze rozpoczęła się już wczoraj ale ja po prostu dziś miałam czas by „pójść w miasto” =)).

   

 XIX Międzynarodowy Festiwal Sztuki Ulicznej Busker Bus trwa od 21 sierpnia i potrwa do 30 sierpnia . Busker Bus powstał z inicjatywy Romualda Popłoszyć.
Każdy znajdzie coś dla siebie na tej niezwyklej imprezie i mali i duzi będą uradowani . Co ja zobaczyłam ? Zobaczcie sami=)















wtorek, 25 sierpnia 2015

Malowane trampki w „męski” wzorek=))


Malowałam już dwa samochody produkowane w Polsce w ubiegłym wieku to jest Syrenkę i Warszawę. O ile malowanie na koszulkach jest stosunkowo proste to już namalowanie czegokolwiek na trampkach stanowi swoiste wyzwanie, bo powierzchnia i nierówna i mała.










Jednak czego się nie robi dla bliskich =))





W Świnoujściu na przeprawie promowej widziałam samochodzik rodem z czasów PRL czyli Fiat-a 126p .
Większość moich znajomych tak jak ja ma mnóstwo wspomnień związanych z tym może i maleńkim samochodzikiem ale z jakże wielką duszą.
O samym Fiacie 126p wyczytałam ,że produkowano go na licencji włoskiej a jego pierwowzór skonstruowano w fabryce FIAT. W Polsce był produkowany od czerwca 1972 roku do września 2000 roku w Fabryce Samochodów Małolitrażowych”Polmo” Bielsko-Biala. Polski Fiat 126p produkowany był w czterech wersjach: Standard (600/650/650E), Special (600S/650S/650ES), Komfort (600K/650K/650EK) i w wersji dla inwalidów (600I/650I/650EI). Równolegle z silnikami o pojemności 650cm³ produkowano 600cm³.

Kiedy mój tata marzył o kupnie tego autka Fiat 126p kosztował 69 tysięcy ówczesnych złotych, czyli mniej więcej 20 średnich pensji netto (odpowiednik dzisiejszych 160 tys. zł) Moja córka spytała  to czemu dziadek nie kupił sobie używanego autka ? Tyle tylko,że w tamtych czasach na samochodowych giełdach płacono za niego 110 tysięcy ówczesnych złotych.
Ale czasy się powolutku zmieniały i w 1989 roku mój tato kupił sobie Fiacika 126p używanego a jakże by inaczej=)) To autko służyło mu jeszcze długo . Było z nami i wtedy kiedy brałam ślub i wtedy kiedy urodziła się moja córka , jeździliśmy nim cała rodzinką, bo Mały Fiat potrafił pomieścić kilka osób w jakiś cudowny sposób. A samochodzik mojego taty był jaskrawo pomarańczowy i trudno go było nie zauważyć na drodze=))
Ilość dowcipów jaka krążyła o Facie 126p trudno zliczyć mówiono,że nie malowano ich na czerwony kolor by nie mylić ich ze skrzynkami na listy i,że nie miały pasów bezpieczeństwa bo mylono je z plecakami ,że to jedyny w świecie samochód w którym nie dało rady „zgrzeszyć”itp.







Następnym samochodem w kolejce do uwiecznienia będzie... ten
=))

poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Buteleczki w jagodeczki=)

Lato powolutku zbliża się ku końcowi co prawda kalendarzowe potrwa jeszcze do 22 września ale wieczory już jakby chłodniejsze. Lato to owocowy raj .











 Z wakacji przywiozłam dwie buteleczki z winem , wino wypiliśmy a buteleczki ? Buteleczki przydadzą się na oliwę z oliwek i np. ocet winny .




































Buteleczki wymalowałam w owocowe wzorki będą przypominać nam zimą letnie dni .







Dziś w buteleczki nalałam oliwę do jednej dodałam czosnek (suszone płatki) i czosnek niedźwiedzi a do drugiej kawałki strączków ostrej papryki (chilli). Będzie taki aromatyczny dodatek do sałatek.







piątek, 21 sierpnia 2015

Kopenhaga wielokulturowa, kolorowa...

Są takie miasta, które odwiedza się przy każdej nadarzającej się okazji dla mnie jednym z takich miast jest Kopenhaga. Kopenhaga jest miastem wielokulturowym , kolorowym i choć dzieli nas od niej niewielka odległość to obyczajowo różnym od naszych polskich miast . Kiedy 14.08.2015 dane mi było odwiedzić na krótko Kopenhagę nie bardzo wiedziałam jaką konkretnie impreza właśnie się tu odbywa. Wiem co oznaczają tęczowe flagi i domyślałam się ,że to środowisko LGBT jest organizatorem tej imprezy . Nasze media nic nie wspominały o tym ,że właśnie w Kopenhadze następnego dnia czyli 15.08.2015 odbędzie się kolejny marsz równości.
Były stragany z pamiątkami, studio karaoke. Mnie zdziwiła szklana „gablota” wewnątrz której siedział mężczyzna w kąpielówkach z dziewczynką w stroju kąpielowym . Mężczyzna czytał bajki dziecku. O co chodzi ? -spytałam . Córka przeczytała informacje w j. angielskim i przetłumaczyła to protest przeciwko stawianiu znaku równości między homoseksualizmem a pedofilią. 

Zgadzam się z tym pedofile zdarzają się w każdej kulturze i opcja seksualna nie ma tu nic do rzeczy.
Z tolerancja u nas jest kiepsko to fakt. Wdałam się jakiś czas temu w dyskusje z znajomym mojej córki , chłopak twierdził ,że brak tolerancji to „ największą wartość naszego społeczeństwa” dziwne stwierdzenie w ustach młodego człowieka? Dziwne choć dziwniejsze ,że młody chłopak nie bardzo wie o co ogólnie chodzi z tolerancją , bo kiedy mu napisałam, iż nietolerancja ma rożne oblicza i można być prześladowanym z błahych powodów choćby z powodu tego ,że pochodzi się z „poznańskiego” . Właśnie w woj. poznańskim ( obecnie wielkopolskie) urodził się mój dyskutant i nie wiedzieć czemu uznał ,że chcę go tym obrazić bo ja wiem czy bycie z poznańskiego to obraza?Moim zdaniem to raczej komplement.
Trudno nie zgodzić się z tym ,że bycie innym w Polsce to ciągle grzech niewybaczalny i nieważne o jaką inność chodzi ...
W Kopenhadze widziała mnóstwo „kolorowych” ludzi , różnych pod względem etnicznym, wyznaniowym .
A upał był tego dnia niezwykły jak na Kopenhagę nawet żołnierze królewskiej gwardii zamienili futrzane czapy na furażerki=)


















Warto wybrać się do Kopenhagi bez względu na wszystko.

 Zobaczyć syrenkę bo to ta z Kopenhagi jest najsłynniejsza na świecie, popłynąć tramwajem wodnym , obejrzeć piękne budowle, i piękne dziewczyny opalające się toples na brzegu . Ludzie mieszkają, odpoczywają, przemieszczą się wodnymi szlakami. Jeśli będziecie mogli wybierzcie się do Kopenhagi=)