niedziela, 21 listopada 2021

Święta z ptakami i aniołami …

 

          Już niedługo zaczyna się adwent czas przygotowań do świąt, najbardziej kolorowych i radosnych w roku. Man już przygotowanych kilka ozdób na świąteczną choinkę są koty, ryby, psy, lis i ptaki.

         Żeby jemiołuszce, która już pokazałam w poprzednim poście nie było smutno domalowałam jej do towarzystwa jeszcze zimorodka i rudzika.





Właściwie to namalowałabym więcej ozdób tyle tylko, że nastała moda na ręcznie malowane ozdoby na drewnianych krążkach i chwilowo w sklepie, w którym je kupowałam, zabrakło ich w sprzedaży,

          Za to w sklepie „Wielkie wyprzedaże”, do którego zaglądam przynajmniej raz w tygodniu pojawiły się anioły i choinki. Za jedyne 1,50 zł kupiłam anioła z życzeniami  wesołych świąt (po angielsku). Pomysł, że można go „ożywić” przez namalowanie mu twarzy i reszty ciała ten pomysł podsunęła mi pani, która kupowała duża ilość tych aniołów. Zapewne to była nauczycielka, bo kupiła 26 sztuk aniołów i powiedziała mi, że dzieci będą malowały te anioły na zajęciach z plastyki. Kupiła jeszcze kilka choinek innych drobiazgów.




         Do malowania na drewnie i na „anielskiej figurce „ użyłam farb akrylowych, utrwaliłam werniksem do farb akrylowych i woskiem pszczelim.

 




        
    Mój anioł ma przyjaciela , którego trzyma w anielskich rękach to oczywiście kot.

         Kot to naprawdę dobry przyjaciel człowieka i do tego bardzo piękny.



         Do świąt pozostało jeszcze sporo czasu, ale  przygotowań nie należy odkładać na ostatnią chwilę, szczególnie teraz, kiedy niczego nie można zaplanować do końca, bo nigdy nie wiadomo co się wydarzy.

Uważajcie na siebie, życzę zdrowia.:)

 

 

piątek, 12 listopada 2021

Jemiołuszka na malowana na drewnie:)

 

         Na długie jesienne wieczory, na odstresowanie, by nie myśleć o tym, co nas denerwuje najlepsze jest:

- czytanie

- filmów oglądanie

- na tym, co w ręce wpadnie malowanie:)



Najgorsza rzeczą jest słodyczy pojadanie, choć metoda ta jest smaczna i kusząca;)

Ja, żeby nie ulegać „słodkiej pokusie” w długie jesienne wieczory oddaje się trzem pierwszym zajęciom.

         Maluję ozdoby na choinkę przybywa ich z każdym dniem. 














 Wczoraj namalowałam na kawałku lipowego drewna (kupionym w sklepie za około 4 złote) jemiołuszkę.  Drewno jest leciutkie, więc śmiało można taki malunek wysłać zamiast karty pocztowej z świątecznymi życzeniami.




 Wysyłanie świątecznych życzeń, co prawda wyszło z mody, bo teraz wysyła się życzenia przez Internet, ale czemu nie spróbować przywrócić stary dobry obyczaj. Można też taki obrazek dołączyć do świątecznego podarunku albo podarować komuś, kogo się lubi, choć odrobinkę.

  


     

Czasu do świąt zostało sporo, więc spróbuję namalować jeszcze kilka obrazków w przerwie między oglądaniem kolejnych odcinków serialu Downton Abbey :)



    Zamiast słodyczy polecam pestki dyni:)