piątek, 18 kwietnia 2025

Wiosennie, radośnie..

 


No i mamy wiosnę a wraz z wiosną zaczyna się czas podróży tych małych i tych dużych.   Będziemy mieć więcej okazji do poznawania nowych miejsc i zawierania nowych znajomości takich na kilka chwil i takich  na kilka lat no i oczywiście na zostawianie  i odnajdywanie kolorowych kamyków 


























Za chwile dla  jednych czas  świąt

 Wielkanocnych a dla inny poprostu kilka wolnych dni, czas wspólnego ucztowania i okazja by pobyć razem  życzę Wam wszystkim spokoju, pokoju i radości . Warto choć kilka dni w roku zapomnieć o tym co nas dzieli  a cieszyć się tym co sprawia, że jesteśmy  szczęśliwi.





Moi goście już są  ;))



poniedziałek, 24 marca 2025

Tulipanowy bukiet...

   Tulipany i opowieści o nich pojawiały się już na moim blogu, bo mają ciekawą historię no i są zapowiedzią wiosny.



Malowałam, hafrowałam , rysowałam tulipany od zawsze a dziś kiedy robiłam porządki na półkach znalazłam mnóstwo jednorazowych widelczyków i łyżeczek. 


Pomyślałam sobie czemu by nie zrobić coś z tych "przydasi" no i

no i zrobiłam bukiet tulipanów.







Na półce z rzeczami , które " żal wyrzucić  " stał sobie śliczny dzbanuszek w sam raz  na bukiecik tulipanów. Kupiłam to kilka lat temu w sklepie z " używaną  odzieżą i przedmiotami z drugiej ręki " .

Mam kolejny bukiet tulipanów no i "przydasie" się nie zmarnowaly ;))

 A co robi Tosia?  Patrzy w okno i wygrzewa się w promieniach wiosennego sloneczka:)



poniedziałek, 17 marca 2025

Najważniejsze jest to, że dają radość...

 Chyba a raczej na pewni to prawda, że uśmiech i chwila radości jaką można dać drugiemu człowiekowi to bezcenny dar. 

Lubię obdarowywać bliskich i znajomych , lubię gdy się uśmiechają . Może to naiwne ale wierzę w to iż dobro powraca a jak nie zawsze to i tak warto próbować.  :)

Serce to odwieczny symbol miłości i dobroci.  Jak wiadomo lubię koty więc nic dziwnego, że koty namalowałam na serduszkach (magnesach).







Koty to wspaniali przyjaciele, niezależni ale kochający i oddani.

Widziałam program o domu opieki dla seniorów  w Japonii gdzie " zatrudnione" są koty . Kotki przynoszone są do pokojów osób, które mają kłopoty z poruszaniem się.  Kotki śpią z seniorami , można je pogłaskać, przytulić . Okazało się, że świetnie się sprawdzają w roli opiekunów .

Namalowałam jeszcze kilka kamyków bo to świetny sposób  na przekazywanie dobrej energii .A może to tylko moje dziwactwo ?:)) Chyba pozytywne :). 

Niektórzy moi znajomi wracając z podróży mówią "moja noga tam stanęła" a ja czasami mogę powiedzieć  " mój kamyczek tam zostal"

Kamyczki podróżują z moimi bliskimi i przyjaciółmi no i z tymi , którzy je znaleźli:)






Były i w Szwecji , Nowym Jorku, Egipcie , Niemczech a kto wie gdzie jeszcze pojadą/ polecą:))





Uśmiechu i wszystkiego dobrego  Wam życzę :)


A to nasza przyjaciółka Tosia ;))



Fot. Marcin S.




wtorek, 4 marca 2025

Nasze poznawanie nowych smaków i miejsc...

    Jak wiadomo podróże sprzyjają poznawaniu nowych miejsc, obyczajów i potraw.

Czasami by poznać nowe potrawy trzeba wybrać się w podróż za ocen a czasami do sąsiedniego województwa 😉 Z okazjì urodzin mojego osobistego małżonka wybraliśmy się kolejny raz do województwa zachodniopomorskiego a tam oprócz Szczecina odwiedziliśmy jeszcze dwa miasta Świdwin gdzie akurat odbywały się Kaziuki czyli tradycyjna impreza rodem z Litwy . Oczywiście na straganach można było kupić nie tylko kresowe produkty . 






Następnym miastem był Połczyn , to typowo uzdrowiskowa miejscowość. Można tu spotkać kuracjuszy z całego kraju. 








Po spacerze urokliwym i uliczkami miasta i zostawieniu kamyków przy figurkach Sukiennika , który jak głosi legenda po wypiciu wody z cudownego źródełka odzyskał wzrok i sprawność w nodze skorzystaliśmy z dobrodziejstw połczyńskiej gastronomi.

Następnego dnia wybraliśmy się na warsztaty kulinarne do " Kulinarnego Atelie" w Szczecinie gdzie pod kierownictwem Pana Leszka Wodnickiego znanego kucharza uczestnika programu MasterCheft uczylismy się gotować potrawy kuchni hiszpańskiej .  Zabawa była super gotowanie a następnie wspólne bieśadowanie to moim zdaniem najlepszy sposób na spędzanie czasu z bliskimi i przyjaciółmi. :)












Ania przypomniała mi , że zapomniałam o kocie no to dodaję Tośkę bo bez kota post jakiś nie pełny;))