Jak to jest
z tym sercem czy to tylko zwykła pompa czy może coś więcej?
Ileż to razy w
życiu słyszymy „złamałaś mi serce” , „kocham cię całym moim sercem”. Ile w tym
prawdy? Przez wieki przypisywano sercu magiczną moc by potem ogłosić serce to
jedynie narząd działający jak „pompa
zalewowo-tłocząca”.
Podarowano
mi książkę „ Żyj lepiej, kochaj mądrzej” autorstwa Philip G. Zimbardo i Rosemary Sword. Książka jest swoistym poradnikiem „ Jak
uwolnić się od przeszłości, cieszyć się teraźniejszością i tworzyć idealną
przyszłość…”.
Nie wiem czy
da się nauczyć człowieka jak żyć ale przeczytałam tą książkę z dużym
zainteresowaniem i polecam .
W książce znalazłam
ciekawy rozdział o naszym sercu.
„Serce nie
jest zwykłą pompą, tylko dyrygentem symfonii komórkowej, która stanowi esencję
naszego istnienia. I podobnie jak mózg, serce również przechowuje wspomnienia” Paul Pearsall
Aby
uwiarygodnić stwierdzenie, że serce pamięta podano przykład kobiety o imieniu
Rose mieszkającej w USA , która przed
operacją przeszczepu serca była abstynentka, nie lubiła pikantnych potraw i
sportu.
Po
przeszczepie z niewyjaśnionych przyczyn pasjami oglądała mecze koszykówki ,
zaczęła jeść bardzo pikantne potrawy i polubiła piwo.
Zastanawiano
się nad tym co spowodowało te zmiany i postanowiono sprawdzić kto był „dawcą serca” , które jej przeszczepiono.
Okazało się że był nim młody chłopak, koszykarz, Afroamerykanin. Jego matka potwierdziła, że
chłopak najbardziej na świecie kochał koszykówkę, uwielbiał pikantne potrawy i piwo.
Tak więc być
może nasze serca zachowują wspomnienia i powiedzenie „zachowałem w sercu
wspomnienie naszej miłości” to nie tylko puste słowa skoro serce pamięta co nas
pasjonowało, co lubiliśmy jeść to czemu ma nie pamiętać kogo kochaliśmy?
Serce a
raczej symboliczny jego obraz to jedna z najłatwiejszych do wykonania i najpiękniejszych ozdób jakie
znam.
Rozejrzałam się
po domu i znalazłam mnóstwo serduszek.
Mam świece w
kształcie serca
a nawet mydełka.
Miś na moim biurku trzyma serce w łapakach .
Butelka z bursztynem przywieziona z wakacji jest w kształcie serca.
Nawet na
stolnicy w kuchni jest serduszko.
Kolczyki
i kryształowy pojemnik do którego nie
wiedzieć czemu ktoś włożył śrubki są w kształcie
serca.
I ten maleńki z aniołkiem kupiony
w czasie wycieczki do Niemiec też ma
kształt serduszka.
Nosek kota maskotki to serduszko.
I w kalendarzu z kocimi portretami nie zabrakło walentynkowego akcentu.
Obok kwiatka
w doniczce jest serduszko.
Nawet kary do gry maja serca pewnie dlatego,że miłość to też swoisty hazard;))
Te serduszka to przeważnie podarunki od
bliskich i przyjaciół.
Nie można
się wymigać od podarowania „serca” komuś kogo się kocha lub zwyczajnie lubi, bo
oferta „sercowa” jest ogromna i na każdą
kieszeń. A jak już całkiem krucho z finansami to wystarczy wyciąć serce z papieru i podarować je na romantycznym
spacerze , dołączyć do niego cukierek,
uśmiech , wyznanie miłości albo zwyczajnie przytulić drugą osobę.
Może ktoś
powie ,że kochać trzeba cały rok, że Walentynki to komercyjne święto, że mnóstwo
w nim kiczu, że …
Sama nie
jestem specjalnie romantycznie usposobiona
ale uważam ,że warto świętować w Walentynki.
Czasami trzeba zrobić coś by nasze serce miało dobre wspomnienia:)
Ps. osłonkę na doniczkę można wykonać w kilka sekund wystarczy pojemnik po słodkim serku lub innym artykule spożywczym , kilka serduszek i "walentynkowa ozdoba" gotowa;)