Rok 2023 był dla świata i dla mnie wyjątkowo burzliwy . Do końca 2023 roku pozostał jeden dzień więc czas na wspominki.
Styczeń to był dla mnie czas nowych wyzwań szumnie mówiąc artystycznych ;) Oczywiście koty to najcudowniejsi modele w każdej dziedzinie sztuki w "gliniankach" też.
Luty niestety był smutny bo choć spodziewałam się tego to nie dopuszczałam myśli,że mój Ojciec umrze a tak to już jest, że nie ważne ile się ma lat strata rodzica jest bardzo bolesna, Miałam to szczęście,że byli przy mnie dobrzy ludzie i bardzo mi pomogli w tym trudnym czasie.
Były i kochane koty nasze i sąsiadów.
Marzec to święta Wielkanocne i... portret kota :)
Kwiecień to kłopoty z moim zdrowiem i prawie miesiąc "naprawiania zdrowia" ale udało się.
Maj do ślub córki i mnóstwo pracy ale nie zapomniałam o kotach ;)
Czerwiec moje urodziny i męża mojej córki oboje obchodzimy je 9 czerwca :)
Lipiec i sierpień lato i malowanie, lepienie , wakacje.
Wrzesień w Zielonej Górze to czas Winobrania i zabawy.
Październik powoli w sklepach zaczynają pojawiać się ozdoby świąteczne i gorączka przygotowań do świąt udzieliła się i mi no a jak przygotowania do świąt to ozdoby choinkowe a jak ozdoby na choinkę to malowanie kocich portretów:)
Listopad to był niezwykły czas bo czas uroczystej promocji doktorskiej mojej córki i rocznica naszego ślubu;)
Grudzień w grudniu od kilku lat jeździmy na Jarmark Bożonarodzeniowy do Szczecina no i przygotowania do świąt a potem święta .A jak święta to radość , prezenty i ... oczywiście malowanie kotów :)
Życzę Wam Kochani wspaniałego roku jak w starej piosence: