piątek, 31 marca 2017

Koszulka z przesłaniem nadziei.

Jedna rzecz a raczej zwierzak nie zawsze i nie wszystkim kojarzy się z tym samy. Tak bywa np. z rakiem dla jednych to sympatyczny symbol znaku zodiaku dla innych to symbol wyzwania jakie życie przed nimi stawia.
Kiedy namalowałam sympatycznego raczka to natychmiast przypomniał mi się mój ciut romantyczny odrobinkę tajemniczy kolega zodiakalny Rak właśnie. Powiem szczerze choć znamy się od wielu lat to potrafi mnie zaskoczyć bo co pewien czas popada w melancholijny nastrój i zaczyna snuć rozważania o sensie naszego bytu, szczęściu, przeznaczeniu by za chwilkę z równym zaangażowaniem opowiadać o pysznym jedzeniu=))
Wracając jednak do różnego postrzegania tych samych rzeczy opowiem Wam Kochani o koszulce, którą ostatnio wymalowałam dla pewnej ciepłej i dzielnej osoby. Poprosiła bym na koszulce namalowała raka i hasło „rak to jeszcze nie wyrok”. 









 Ta koszulka a raczej hasło na miej to głos nadziei i przekonanie, że ostatnim co człowiek powinien zrobić to poddać się losowi. Pani Maria choć los nie zawsze był dla niej łaskawy jest pełna empatii dla drugiego człowieka.
Wymalowałam wzór zgodnie z zamówieniem na plecach koszulki . 























Z przodu zaś na szczęście postanowiłam namalować koniczynkę , czterolistną koniczynkę bo taka przynosi szczęście ażeby tego szczęścia było więcej to namalowałam trzy koniczynki tak na wszelki wypadek=)











Z Panią Marią znamy się od kilku lat , poznałyśmy się na portalu społecznościowym MM-Zielona Góra .
 Wiedziałam ,że piecze przepyszne ciasta, bo częstowała nim nas dziennikarzy obywatelskich na naszych spotkaniach redakcyjnych a czasami i na imprezach fotograficznych „Foto Day '. 
Poprosiłam o upieczenie mi czegoś słodkiego właśnie popijam herbatkę i zajadam pyszny jabłecznik czy jest coś lepszego po pracy? =)

czwartek, 30 marca 2017

Kot, kotek koteczek haftowany i malowany=)

No to mamy wiosnę a jak wiosna to oczywiście słychać ptasie trele i kocie "śpiewy " bo mamy czas miłości w przyrodzie=))

Ostatnio mam dużo pracy i mało czasu by opisać wszystko czym się zajmuję ale powolutku opowiem co też w "Moim kuferku" się dzieje.
 Moja córka  kupiła sobie białą, odświętną bluzkę , bo takiej potrzebuje w związku z swoją społeczną i zawodową aktywnością.
Ale by bluzka nie była zbyt oficjalna i zbyt "szkolna" poprosiła bym ozdobiła ją haftem. No i oczywiście wyhaftowałam kota bo koty są i śliczne i mądre.
Haft jest dość pracochłonny ale z tego co wyczytałam ostatnio znowu bardzo modny.













Pewna młoda osoba niedługo ma urodziny i właśnie dla niej powstała poduszka z tortem i kotem to powiedzmy druga z serii poduszka z motywem urodzinowym.
Pierwsza z tortem i chomikiem wymalowałam dla Emilii a teraz czas na kota bo osoba dla której jest przeznaczona poduszka to typowa kociara=)) Ciekawe czy spodoba się kociej ferajnie mieszkającej w domu solenizantki z tego co wiem mieszkają tam cztery koty.



 Na razie to tyle idę na spacer bo pogoda w moim mieście cudowna =)



czwartek, 16 marca 2017

Koszulka z rakiem dla małego romantyka=)


Jeszcze nigdy nie malowałam raka i to do tego na tak maleńkiej koszulce.
Koszulka maleńka bo i osoba dla której jest przeznaczona na razie jest nieduża ale za kilka lat wyrośnie zapewne na przystojnego, mądrego mężczyznę i będzie łamać niewieście serca.

Na koszulce namalowałam raka bo chłopczyk to zodiakalny „rak”. Rak to czwarty znak zodiaku (2106.-22 .07).
Z tego co wyczytałam „RAK” to romantyk ceniący dobre wychowanie, grzeczność, nie znosi aroganci , brutalność .Sam bywa czasami mrukliwy i niezbyt wylewny . Rak jest ambity i pracowity miewa wielką wyobraźnię.
Na horoskopy zawsze patrzę z przymrużeniem oka to bardziej zabawa niż naukowe wywody choć czasami można doszukać się w nich odrobiny prawdy=))

Wczoraj zabrałam się za malowanie i na koszulce pojawił się czerwony raczek . Dziś wzór utrwaliłam termicznie, zapakowałam i za chwilkę raczek powędruje w świat =)






środa, 8 marca 2017

Wielkanocne zajączki =)


Do świąt jeszcze daleko ale korzystając z chwili wolnego czasu zabrałam się za pomalowanie wielkanocnych zajączków.
Zajączki wypatrzyła moja córka i od razu poprosiła „mamo pomaluj te zajączki będą ładną ozdobą na Wielkanoc. Przy zakupie takich styropianowych zajączków warto sprawdzić ich ceny w kilu sklepach nasze kosztowały 4 złote a widziałam takie same po 9zł. 90 gr. czyli prawie dwa razy droższe.
Zając wielkanocny przywędrował do Polski w XX wieku z Niemiec tam zając ma swoje miejsce w tradycji wielkanocnej już w XVII wieku. Ten radosny a zarazem niezwykle waleczny zwierzak kojarzony jest z witalnością , z powrotem wiosny a co za tym idzie z przebudzeniem przyrody po zimie.
Zajączek wielkanocny przynosi słodycze dzieciom i oczywiście radość dorosłym.
Na spodzie „zajączka „ można napisać życzenia świąteczne albo imię osoby dla której jest przeznaczony. Takie zajączki mogą być dekoracja stołu lub gdy dodamy do nich kilka słodkich łakoci swoistym podarkiem nie tylko dla dzieci.
Moje zajączki to pani i pan . Panu zającowi namalowałam na szyi błękitną apaszkę by dodać mu animuszu=)) Pani zającowa przystroiła głowę wiankiem kwiatów zapewne by wyglądać jeszcze piękniej.=)

Co jest potrzebne
styropianowe zajączki
farby akrylowe
pisak do tkanin
pędzle i odrobina cierpliwości jak zwykle.











Jakoś mi te noski moich zajączków nie bardzo pasowały niby ładne ale jakieś nie zajęcze.
Przeglądałam  akurat moja kolekcje etykiet piwa i na kilku był on zając z zupełnie innym nosem niż te noski moich zajączków. 






Trzeba było wyciągnąć farby  poprawić teraz już jest ok=)