Ryba żaglica na błękicie ...:)

     Kurtka jeansowa  zacznie nas nudzić co wtedy zrobić? Zajrzeć do Internetu i zobaczyć co jest teraz modne a później wystarczy wyciągnąć farby , uruchomić wyobraźnie i namalować wzór . W przypadku tej kurtki było tak:

- mamo może byś mi coś namalowała na tej kurtce ?

- a co to ma być?

- żaglica

- co to za zwierz?

- to ryba;)

No to sobie wygooglowałam  i już wiem, że żaglica to:

inaczej (Istiophorus platypterus) – gatunek ryby morskiej okoniokształtnej z rodziny żaglicowatych (Istiophoridae). Żaglica  najszybciej pływająca ryba świata, nazwę zawdzięcza płetwie grzbietowej przypominającej żagiel.

A żeby nie było wcześniej też malowałam na jeansowej odzieży ptaki i oczywiście koty;))

https://kufereklucyny.blogspot.com/2020/07/podrozniczek-i-spodnica-z-odzysku.html

    https://kufereklucyny.blogspot.com/2021/04/malowane-koty-i-wiosna.html

 A jak mowa  o kotach to Tosia mówi, że rybka owszem ładna ale za wielka bo: 

"Żaglica dorasta do 3,5 metra długości i nawet 100 kilogramów wagi, jednak najbardziej imponuje osiągana przez tę rybę prędkość - do 110 kilometrów na godzinę, według niektórych źródeł nawet więcej. Szczególnie charakterystyczna dla żaglicy jest jej wysoka (nawet dwukrotnie wyższa niż tułów) płetwa grzbietowa."

Kawka wpadla z wizytą

No to mamy prawdziwe, gorące lato takie, że strach bez kapelusza wyjść z domu.  Wybrałam się na krótki spacerek by zrobić kilka fotografii moim nowym aparatem no i zwyczajne nauczyć się jak go „obsługiwać”. Jestem z pokolenia co nie czyta instrukcji obsługi załączonych do nowo kupionych sprzętów. I uczy się na błędach , trudno taki to już ze mnie „uparciuch tradycjonalista” ;))

Zrobiłam kilka fotografii wróciła do domu a w domu a raczej za oknem czekała na mnie klientka,  ptasia klientka czyli pani Kawka. 

Poprosiła o sesję zdjęciową i portret namalowany np. na koszulce;))

Pogadałyśmy chwilkę i  przeczytałam jej stary  wierszyk, który napisałam dawno temu . Choć poetka ze mnie taka sobie to pani Kawce wierszyk się spodobał.

Na poranną kawkę zaprosiłam zaprzyjaźnioną kawkę,

Niestety kawka , kawki nie pije ,

Serduszko po kawce , kawce zbyt mocno bije.

Zaproponowałam kawce by ciasto zjadła ze mną na trawce,

Moje ciasto z owocami smakowało milej kawce.

Pogadałyśmy chwilkę , kawka na drogę wzięła okruszek,

Poczęstuje znajomego wróbla by i on miał pełen brzuszek=)

Kawka odleciała, może jutro przyleci znowu to pokażę jej fotografie:)

Oczywiście , że żartuję ale mamy lato i odrobinka fantazji nie zaszkodzi. 

Jak zrobić monidło po nowemu;)

Dawniej kiedy fotografie były czarno-białe a na portret ślubny nie każdego było stać zamawiało się monidło rodzaj portretu malowanego na podstawie fotografii. Dziś kolorowe fotografie to norma i czasami szukamy czegoś co przywróci czar dawnych lat;)) W Internecie przypadkowo zobaczyłam fotografie ślubne z ręcznie haftowanymi elementami np. bukietem panny młodej . Pomyślała super sprawa coś nowego i wydawało mi się to łatwe bo z haftem jestem od lat jak zwykło się mawiać za pan brat. No i? No i nic bardziej mylnego , chwila nie uwagi i zamiast bukietu może na fotografii pojawić się dziura ;)) Na szczęście udało mi się uniknąć takiej niespodzianki. Taki haft wymaga cierpliwości i czasu. 

Kupiłam ozdobna ramkę a fotografię ozdobiłam dodatkowo białą koronką i  oto jest  monidło po nowemu;))

O fotografiach ślubnych i monidle już kiedyś pisałam ;))

 

https://kufereklucyny.blogspot.com/2014/08/slubne-fotografie-jakie-byy-jakie-sa.html

Galeria w ruinach nad jeziorem Szmaragdowym...

     Czasami w miejscach gdzie nawet nie podejrzewamy kryje się galeria sztuki . Bardzo lubię Street art .

    Tą niezwykłą galerię odkryłam w ruinach jednego z budynków nad jeziorem Szmaragdowym w Szczecinie.  

https://pl.wikipedia.org/wiki/Jezioro_Szmaragdowe

    Zaintrygowało mnie czerwone serce namalowane na starym odrapanym murze . 

Weszliśmy do środka wymagało to naprawdę odrobiny uwagi bo nie są to podziemia ale ostrożności nigdy za wiele. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu było to  wprost nie możliwe . Historia tego miejsca jest niezwykła i tragiczna. Dziś wszystko się zmieniło. Zupełnie nie spodziewałam się, że zobaczę tam taką galerię sztuki. 

Zapraszam do obejrzenia tej niezwykłej galerii.

Moje urodzinowe spotkanie ze sztuką;)

         Moi bliscy kolejny raz sprawili mi super niespodziankę z okazji moich urodzin. Których? A czy to ma znaczenie . Czasami czuję się jakbym miała 20 lat ale bywają dni kiedy wydaje mi się ,że właśnie dobiegam 100  w każdym razie niespodzianka była super naprawdę super. 

Oprócz pięknych prezentów i wspaniałej kolacji a pysznym tortem zafundowano nam imprezę Wino Gron Art. Już wyjaśniam czemu nam, tak się składa,że obchodzę urodziny 9 czerwca a w tym samym dniu urodziny obchodzi Marcin mąż mojej córki na dodatek oboje lubimy rysować , malować słowem artystyczne dusze.:)) 

https://wino-grono.art/produkt/pij-jedz-maluj-w-szczecinie-8/

     Wino Grono Art to świetna zabawa nie musisz być wielkim artystą wystarczy , że lubisz dobra zabawę przy pysznym jedzeniu i winie. 

Cala nasza piątka czyli ja, Emilia, Marcin, Waldemar i Edward bawiliśmy się wyśmienicie no i stworzyliśmy dzieła sztuki , każdy we własnym stylu ;) 

Poznaliśmy super ludzi ( na fotografii oprócz nas jest Renata jedna z takich miłych nowo poznanych osób)  i  bawiliśmy się doskonale:)

Zapraszam do naszej galerii fotografie są autorstwa... no właściwie nas wszystkich:))