wtorek, 28 maja 2019

Kasetka z wróblem i motylami na biżuterię.



Mam taki ulubiony sklep z dobrem wszelakim, o którym już nie raz wspominałam nazywa się dumnie Centrum Wyprzedaży i zawsze można tam upolować coś niezwykłego i na dodatek za przysłowiowy grosz. Ostatnio kupiłam tam za 10 zloty drewniana kasetkę z lusterkiem, dwupoziomową tyle tylko, że pozbawioną ozdób ot taki „półfabrykat” jak dawniej mawiano.
W tym samym sklepie kupiła też śliczne drewniane motylki po 1 złoty za sztukę.
A, że każda kobieta no prawie każda ma jakieś kolczyki, klipsy, pierścionki, broszki czy inne świecidełka, które czasami „szwendają się” po całym domu postanowiłam zagospodarować zakupione pudełko a by wyglądało „bogaciej” samodzielnie je ozdobić;))


Na pudełku namalowałam wróbla, bo to jeden z moich najukochańszych ptaków. Wróble są urokliwe, choć nie mają kolorowych piórek jak papugi ani długich czerwonych nóg jak bociany i może nie śpiewają tak pięknie jak słowiki, ale są z nami na dobre i na złe. Nie odlatują do ciepłych krajów, gdy na dworze zimno, śnieg, deszcz czy wiatr.

Bardzo lubię wiersz o wróbelku Elemelku, który znalazł w polu kartofelek, bo przypomina mi dzieciństwo.
„Raz wróbelek Elemelek znalazł w polu kartofelek. Nie za duży, nie za mały, do jedzenia doskonały. Lecz ziemniaki na surowo jeść niemiło i niezdrowo. Znacznie lepsze będą one, gdy zostaną upieczone.

Skrzesał iskrę Elemelek, suche liście wokół ściele, dwie gałązki kładzie blisko i już pali się ognisko. A kartofel – czy czujecie – tak prześlicznie pachnie przecież, tak kusząco się nadyma, że nie sposób wprost wytrzymać. (…)
Hanna Łochocka

Wróbel zwyczajny (Passer domesticus) to mały ptak zamieszkującego Europę i Azję. Pierwotnie ptak półpustyń i stepów, pochodzi prawdopodobnie z Półwyspu Arabskiego i Azji Mniejszej. Dorosły wróbel waży od 24 do 40 gram, długość ciała dorosłego wróbla waha się między 14 a 18 cm
Na wolności żyje około 3 lat niestety wróble są dziś gatunkiem zagrożonym wyginięciem.

Tak, więc namalowałam tego małego ptaszka, który w bajkach zawsze przedstawiany jest, jako urwis.
Trudno jest sfotografować wróbla, ale kilka razy mi się udało a co wróble miały ze mnie uciech, bo jak już się ustawiłam to one hop i przelatywały na drugą stronę krzewu małe łobuziaki.






















Na mojej kasetce oprócz ręcznie namalowanego wróbelka pojawiły się dwa motyle. Przykleiłam je klejem stolarskim, bo w moim domu jak przystało na prawnuczkę i wnuczkę stolarza bez kleju stolarskiego ani rusz. Musi być, bo nigdy nie wiadomo, do czego się przydać może;))


Następnie całość pomalowałam werniksem do farb akrylowych dokładnie to „werniksem błyszczącym, końcowym do farb akrylowych”

Potrzebne mi były:
Kasetka drewniana                       10 złotych
Dwa motylki ze sklejki                 1 złoty za sztukę
Farby akrylowe
Pędzle
Ołówek
I gotowe;))















sobota, 25 maja 2019

Kot student a w przyszłości naukowiec .



Na terenie Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie a konkretnie  Wydziału Nauk o Żywności i Rybactwa  studiuje kot Maciej. Szukano mu domu nawet sama na prośbę córki udostępniałam post o tym ,że Maciejowi potrzebny jest dom aż tu nagle okazało się ,że Maciej nie tylko zostaje na uczelni ale nawet rozpoczyna studia . 

To taki wieczny student ale student;)) Więcej o niezwykłym kocie studencie tu



fot. Emilia Drozlowska

Czasami i ja za pośrednictwem córki podsyłam mu coś pysznego w końcu trzeba wspierać zdolne koty;))

Maciek  to gwiazda telewizji:)

Kiedy zabrałam się za malowanie kolejnej koszulki najpierw pomyślałam ,że namaluję na niej kwiat jabłoni ale że koszulka ma być prezentem dla Emilii zaraz przypomniał mi się kot Maciej jej jakby to powiedzieć kolega z uczelni.  

Co prawda na koszulce nie namalowałam Macieja  a innego kota ale co tam wszak wszystkie koty to jedna rodzina stary czy młody …


Kot , którego namalowałam ma jak przystało na naukowca ma okulary na nosie i otoczony jest probówkami i z  przeróżnymi substancjami bo to kot  pracujący w laboratorium. Zapewne chce wynaleźć  jakiś wegetariański zamiennik mięsa by nie musieć polować na myszy;)) Choć z tego co wiem nie tylko on nad tym pracuje i są już zamienniki ale wynalazków nigdy za wiele ;))











Potrzebne są;
Koszulka najlepiej w 100% bawełniana
Farby do tkanin
Pędzle
Kalka barwiąca
Ołówek  i odrobinka czasu ;)


piątek, 17 maja 2019

Lotny Festiwal Piwa w Zielonej Górze dla piwoszy, smakoszy i wszystkich dobrą zabawę lubiących;)


Kiedy w 2016 roku byłam w Szczecinie na „Szczecińskim Festiwalu Piwa” to, choć piwoszem jestem raczej okazjonalnym to tak mi się zamarzyłoby i w moim mieście takowa impreza się kiedyś odbyła? Marzenia są po to by się spełniały tak wiec i to właśnie się spełnia, bo w dniach 17-19. Maja 2019 roku w Zielonej Górze zagościł Lotny Festiwal Piwa.

Zjechali się tu piwowarzy z przeróżnych stron Polski i nie tylko.  Piwa są na każdy gust a raczej smak. Są tu piwa bardzo mocne i słabsze takie typowo męskie z dużą ilością goryczki i takie smakowe.

Z ulotki dostępnej na imprezie dowiedziałam się, że jest kilkanaście rodzajów piwa, ale głównie dzielą się nie jak sadziłam na gorzkie i słodkie, mocne i słabe, ale na:
- piwa dolnej fermentacji
- piwa górnej fermentacji. 




Reszty można dowiedzieć się z ulotki ja pogubiłam się mniej wiece w połowie opisu rodzajów, sposobów warzenia i właściwości piw.
Jedno zapamiętam na pewno, jeśli chce się degustować rożne rodzaje piw zaczynaj od piw jasnych i lekkich a kończ na ciemnych i mocnych.

Ja spróbowałam piwa z dodatkiem brzoskwini z Browaru Lasowiak

 i naszego zielonogórskiego piwa z browaru Piwna Góra oba pyszne i oczywiście zaliczane do tych „słabszych”.;)  




















A dla tych, co piwa nie piją były lemoniady i napoje owocowe wegańskie.
Poznajecie tych dwóch panów? Ja jakbym ich kojarzyła e nie to tylko niezwykłe podobieństwo do…;)

A jeśli lubicie zjeść coś przy piwku to nie brak na festiwalu Food Truck –ów z pysznościami nie próbowałam, ale wierzę na słowo tym, co spróbowali;)













Ceny?  Takie jak na każdej tego typu imprezie może nie pójdziemy boso, ale kilka złociszy warto mieć.




Ludzie przychodzą całymi rodzinami ba nawet ze swoimi pupilami, bo atmosfera jest przyjazna przynajmniej była taka, gdy ja tam byłam;))









O...  nie wiem jak dla Was, ale dla, mnie ważna sprawa jest mnóstwo darmowych toalet a jak wiadomo piwo sprzyja częstemu korzystaniu z toalety.



Słowem warto się wybrać, jeśli nie dziś i nie w naszym mieście to tam gdzie Lotny Festiwal Piwa zagości Zielona Goraj jest pierwszym miastem na jego trasie.


Zbieram kapsle i etykiety nie wszystkie dają się odkleić niestety;))

A potem robię z nich użytek ;) tu i tu i tu a czasmi nadmiar sluży mi jako ;))