środa, 29 lipca 2020

Telefonistka książka , którą warto przeczytać nie tylko na wakacjach.


Skłamałabym gdybym napisała, że bez książki nie wyruszam w żadną podróż, właściwie to na wakacje nie zabieram książek bo czytanie zostawiam sobie na czas kiedy wieczory są długie i  deszczowe.
Kiedy zobaczyłam reklamę  książki „Telefonistka” pomyślałam  muszę ją przeczytać. Dlaczego? Sama pracowałam jakiś czas jako telefonistka i trochę z ciekawości a trochę z sentymentu sięgnęłam po debiutancką  powieść Gretchen Berg.



 Akcja powieści  toczy się we wczesnych latach pięćdziesiątych XX wieku w niewielkim amerykańskim mieście.
Głowna bohaterka Vivian Dalton uwielbia podsłuchiwać rozmowy  telefoniczne mieszkańców  rodzinnego  Wooster,  jak twierdzi doskonale zna ich problemy.
Pewnego dnia jednak podsłuchana rozmowa  zmienia życie  Vivian na zawsze.
W każdej plotce jest kropla prawdy  nigdy nie wiadomo jakie tajemnice ukrywają przed nami nasi bliscy , krewni i znajomi. W Wooster aż roi się od dawno skrywanych tajemnic . 

Telefonistkom nie wolno było podsłuchiwać rozmów no ale wszystko co jest zakazane smakuje bardziej…
Telefonistka to  powieść o kobietach, ich codziennych problemach, walce  o własną niezależność i prawo do godnego życia, są tu wątki podziałów klasowy ba nawet podziałów rasowych. Telefonistka to powieść wielowymiarowa ,  akcja toczy się w latach pięć dziesiątych XX wieku ale autorka czasami przenosi nas w okres wielkiego kryzysu gospodarczego lat dwudziesty i trzydziestych.
 I choć Wooster to  miasteczko w  Ameryce lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku to ludzie nie zmieniają się zbytnio bez względu na czas i miejsce w jakim żyją.  Szczególnie ich upodobanie do  wtrącania się w życie innych ludzi i jak dawniej plotka króluje zmieniła tylko sposób „przemieszczania się’. Osobiście polecam tą książkę nie tylko byłym telefonistkom …:)
 Autor Gretchen Berg
Przełożyła Monika Skowron
Wydawca:Insignis Med
Ilość stron:406
Cena 26, 66 zł.
Na wakacjach uwielbiam fotografować, rysować no i …podsłuchiwać ludzi  troszkę z nudów, bo dla mnie dwie godziny plażowania  dziennie to max . Te plażowe rozmowy są jak powieści . No może i nieładnie ale  nigdy nie powtarzam tego usłyszałam w końcu  wiem ,że  wszystko co usłyszę należy zachowywać w tajemnicy. Oczywiście żartuję na plaży zazwyczaj zasypiam i podobno chrapię tak głośno, że nic nie można usłyszeć a co dopiero podsłuchać…;))














sobota, 18 lipca 2020

Podróżniczek i spódnica z odzysku.






Oj jak mi się marzy by wybrać się w podróż  niestety na razie muszę poczekać jak wszystko będzie dobrze to do sierpnia.

Mam taką dżinsową spódnicę jest już nie pierwszej młodości a na dodatek zrobiło mi się na niej kilka plamek od farb. No może nie zrobiło się a to ja  przez nieuwagę poplamiłam spódnicę farbami.  Co jest najlepsze na plamy? Odplamiacz albo coś co je zasłoni haft lub malunek.

Skoro marzę o podróży to najbardziej odpowiedni byłby ptak. A co powiecie gdyby był to ptak , który nazywa się Podróżniczek?  Tak jest taki ptaszek i to naprawdę ładny.
Podróżniczek (Luscinia svecica) to niewielkiego ptak wędrowny z rodziny muchołówkowatych (Muscicapidae).
Ma około 14cm. długości i waży do 20 gram.
W Polsce ptak ten jest niezwykle rzadko spotykany (Karpaty i Karkonosze)  przylatuje na początku kwietnia, odlatuje zaś na przełomie sierpnia i września.

Ptaszek piękny ale namalowanie go na dżinsie było dość trudne. Po pierwsze nie można wzoru przenieść z kartki na materiał przy pomocy kalki ani tej tradycyjnej ani specjalnej do ciemnych tkanin.  

Trzeba go narysować jasną „miękką” kredką najlepiej sprawdza się akwarelowa.  
Po drugie materiał chłonie farbę  więc trzeba nakładać ją w dużej ilości .




No ale myślę ,że wyszło nie źle i moja stara spódnica wygląda teraz ok i mogę zabrać ja ze sobą na wakacje .







Spódnica schnie a ja podziwiam kawki na naszym podwórku .




Na wakacjach jak znalazł stara spódnica w nowej odsłonie;) (sierpień 2020)



piątek, 10 lipca 2020

Skalinek wielkogłowy wyhaftowany na koszulce .


Skalinek wielkogłowy  (Petroica macrocephala )to mały  ptak z rodziny skalinkowatych.  Zamieszkuje Nową Zelandie ,Wyspę Północną , Wyspę Południową, Wyspę Stewart i pobliskie wysp


Można by powiedzieć ot ptaszek jak ptaszek nie za duży nie za kolorowy, nie zagrożony wyginięciem.

Ale skalinki to wspaniałe ptaszki to one  pomogły uratować  przed wyginięciem swoich ptasich kuzynów skalinki czarne. 

Zagrożeniem dla skalinków czarnych stały się dzikie koty, szczury i inne drapieżniki  oraz niszczenie lasów na wyspie Little Mangere.
Niestety wszystkie te zagrożenia przybyły na wyspę wraz ludźmi.

Po wielu nieudanych próbach  w latach 1981–1982 trzy pisklęta samicy skalinka czarnego o imieniu Old Blue  postanowiono oddać pod opiekę skalinka wielkogłowego. Skalinki  wielkogłowe  sprawdziły się w roli
 „rodziców adopcyjnych” . Pisklęta przeżyły i  kiedy dorosły zostały sprowadzone na wyspę Mangere.

Tak więc można powiedzieć ,że skalinki wielkogłowe to ptaszki o wielkim sercu gotowe ratować kuzynów przed wyginięciem .








Wyhaftowanie ptaszka nie było zadaniem łatwym tym bardziej ,że z wiadomych przyczyn nigdy go nie widziała.  O jego istnieniu dowiedziałam się z filmu przyrodniczego i powiem szczerze od razu się w nim zakochałam.



















czwartek, 2 lipca 2020

Koszulka z kraską namalowana w burzliwy czas.


Można powiedzieć, że od kilku tygodni mamy burzliwy czas  dosłownie i w przenośni.  



Wczoraj w nocy mieliśmy nad miastem prawdziwy burzowy spektakl pioruny, błyskawice przecinające niebo a potem ulewny deszcz. 




Mamy też czas wyborów prezydenckich a to czas " burzy politycznej " nie tylko u nas, ale w każdym kraju gdzie wybiera się nowego prezydenta.


Żeby odrobinkę odpocząć od polityki zabrałam się za malowanie.

Tym razem na koszulce zagościł ptak o wdzięcznej nazwie Kraska.
Kraska zwyczajna to wędrowny ptak  średniej wielkości z rodziny krasek 
(Coraciidae).






W Polsce to jeden z najbarwniejszych ptaków dawniej uważany za pospolity a dziś zagrożony wyginięciem.  Przylatuje wiosną na przełomie kwietnia i maja by odlecieć we wrześniu lub październiku W Europie Środkowej cała populacja liczy 530–960 par lęgowych.

Kraska zwyczajna to jedyny przedstawiciel krasek występujący w Europie.
Kraska to ptak o krępej budowie ciała i grubym lekko zakrzywionym dziobem.
Jest bardzo egzotycznie ubarwiona ma niebieskie skrzydła z widocznymi podczas lotu czarnymi piórami i kasztanowy grzbiet . 

Żywi się owadami , małymi gadami , płazami a jesienią jadłospis uzupełniają owoce.

 Kraska zwyczajna choć niezwyczajnie piękny ptak.