Jestem typem
zbieracza właściwie gdyby nie przebłyski zdrowego rozsądku zbierałabym wszystko,
bo żal wyrzucić, bo takie ładne, bo się przydać może…
Znacie to?
No jasne większość z nas tak ma.
Lubię „dawać
drugie życie przedmiotom” zanim cokolwiek wyrzucę zastanawiam się czy da się to
do czegoś wykorzystać. Tak było z ekologicznymi sztućcami niby są jednorazowe,
ale można je umyć i użyć ponownie.
Kilka
tygodni temu w wegetariańskim barze na dworcu kupiliśmy jedzenie na podroż i wzięliśmy
z pojemniczka takie ekologiczne sztućce.
Nie mieliśmy ochoty na posiłek w czasie podróży i tym sposobem nieużywane sztućce trafiły do mojego kuferka.
Czekały
na swój dzień i przedmiot, który ozdobią.;))
A wczoraj… wczoraj w moim
ukochanym Centrum Wyprzedaży kupiłam drewnianą przenośną nazwijmy to półeczką a
raczej skrzyneczką na składanych nóżkach. Cena bardziej niż przystępna, bo 15 złotych
polskich więc pomyślałam – biorę a co mi
tam;)) Produkt wykonano z drewna kiepskiej, jakości bo i sęczki i niezbyt gładka
powierzchnia.
Od dziadka wiem ,że sęczki
w drewnie to kiepska sprawa no i ale to
nie mebel a „przybornik” więc „przymknęłam
oko” na tą niedoskonałość w końcu czego żądać za tak niewielką cenę;)
Najpierw na „skrzyneczce”
namalowałam kwiatowy wzór farbami akrylowym a potem przykleiłam klejem stolarskim,
uprzednio pomalowane na złoty kolor sztućce.
Kiedy farby wyschły wszystko
utrwaliłam werniksem do farb akrylowych.
Na koniec
wszystkie części to jest stelaż i
skrzyneczkę dokładnie zabezpieczyłam woskiem do drewna. To taki specjalny wosk
na bazie naturalnych pszczelich wosków. Ten wosk pachnie przepięknie , zapach wypełnia
cały dom i przypomina mi dzieciństwo.
Półeczka
powędruje do mojej córki Emilii, ona tak jak ja kocha przedmioty z „z duszą”;) Będzie mogła postawić
na niej albo słoiczki z przyprawami albo małe doniczki z ziołami.
Ostatnio w
moim domu króluje zapach kadzidełek. Wpadłam na pomysł by z znalezionego w pudle,
bo ja wiem, co to takiego chyba jakiś olbrzymi strąk zrobić „stojak” na kadzidełka. Dziurki małym śrubokrętem wywiercił mój małżonek
zresztą sam zgłosił chęć pomocy w tworzeniu tego dzieła;))
Popieram idę
Zero waste może nie we wszystkim, ale ogólnie uważam, że jeśli można należy
unikać zaśmiecania naszej planety Ziemi .
Ekologiczne sztućce są lepsze niż te z
plastiku i można nimi ozdobić np. kuchenna skrzynkę;)