Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Walentynki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Walentynki. Pokaż wszystkie posty

środa, 12 lutego 2020

O sercu, życiu i kochaniu…


Jak to jest z tym sercem czy to tylko zwykła pompa czy może coś więcej? 

Ileż to razy w życiu słyszymy „złamałaś mi serce” , „kocham cię całym moim sercem”. Ile w tym prawdy? Przez wieki przypisywano sercu magiczną moc by potem ogłosić serce to jedynie narząd  działający jak „pompa zalewowo-tłocząca”.

Podarowano mi książkę „ Żyj lepiej, kochaj mądrzej” autorstwa  Philip G. Zimbardo i Rosemary Sword.  Książka jest swoistym poradnikiem „ Jak uwolnić się od przeszłości, cieszyć się teraźniejszością i tworzyć idealną przyszłość…”.
Nie wiem czy da się nauczyć człowieka jak żyć ale przeczytałam tą książkę z dużym zainteresowaniem i polecam .


W książce znalazłam ciekawy rozdział o  naszym sercu.
„Serce nie jest zwykłą pompą, tylko dyrygentem symfonii komórkowej, która stanowi esencję naszego istnienia. I podobnie jak mózg, serce również przechowuje wspomnienia”  Paul Pearsall

Aby uwiarygodnić stwierdzenie, że serce pamięta podano przykład kobiety o imieniu Rose  mieszkającej w USA , która przed operacją przeszczepu serca była abstynentka, nie lubiła pikantnych potraw i sportu.
Po przeszczepie z niewyjaśnionych przyczyn pasjami oglądała mecze koszykówki , zaczęła jeść bardzo pikantne potrawy i polubiła piwo.

Zastanawiano się nad tym co spowodowało te zmiany i postanowiono sprawdzić kto był  „dawcą serca” , które jej przeszczepiono. Okazało się że był nim młody chłopak, koszykarz,  Afroamerykanin. Jego matka potwierdziła, że chłopak najbardziej na świecie kochał koszykówkę,  uwielbiał pikantne potrawy i piwo.

 Tak więc być może nasze serca zachowują wspomnienia i powiedzenie „zachowałem w sercu wspomnienie naszej miłości” to nie tylko puste słowa skoro serce pamięta co nas pasjonowało, co lubiliśmy jeść to czemu ma nie pamiętać kogo kochaliśmy?


Serce a raczej symboliczny jego obraz to jedna z najłatwiejszych  do wykonania i najpiękniejszych ozdób jakie znam.
Rozejrzałam się po domu i znalazłam mnóstwo serduszek.

Mam świece w kształcie serca 




a nawet mydełka.


 Miś na moim biurku trzyma serce w łapakach . 



Butelka z bursztynem przywieziona z wakacji jest w kształcie serca. 



Nawet na stolnicy w kuchni jest serduszko.


 Kolczyki



 i kryształowy pojemnik do którego nie wiedzieć czemu ktoś włożył śrubki  są w kształcie serca. 



 I ten maleńki z aniołkiem kupiony w  czasie wycieczki do Niemiec też ma kształt serduszka.


Nosek kota maskotki to serduszko.


I w kalendarzu z kocimi portretami nie zabrakło walentynkowego akcentu.





Obok kwiatka w doniczce jest serduszko.  



Nawet kary do gry maja serca pewnie dlatego,że miłość to też swoisty hazard;))




Te serduszka to przeważnie podarunki od bliskich i przyjaciół.

Nie można się wymigać od podarowania „serca” komuś kogo się kocha lub zwyczajnie lubi, bo oferta „sercowa”  jest ogromna i na każdą kieszeń. A jak już całkiem krucho z finansami to wystarczy wyciąć serce  z  papieru i podarować je na romantycznym spacerze ,  dołączyć do niego cukierek, uśmiech , wyznanie miłości albo zwyczajnie przytulić drugą osobę.  






Może ktoś powie ,że kochać trzeba cały rok, że Walentynki to komercyjne święto, że mnóstwo w nim kiczu, że … 
Sama nie jestem specjalnie romantycznie usposobiona  ale uważam ,że  warto świętować w Walentynki.  Czasami trzeba zrobić coś  by nasze serce miało dobre wspomnienia:)


Ps. osłonkę na doniczkę można wykonać w kilka sekund wystarczy pojemnik po słodkim serku lub innym artykule spożywczym , kilka serduszek i "walentynkowa ozdoba" gotowa;)

piątek, 12 lutego 2016

Walentynki czas na serduszkowe wzorki=)


Luty to w naszej rodzinie czas świętowania. Bo to i tłusty czwartek i urodziny mojej córki , urodziny męża a pomiędzy świętowaniem urodzin wypadają Walentynki . Walentynki na przekór maruderom ,że to nie nasze, nie polskie przyjęły się i całkiem nieźle się mają w kraju nad Wisłą i Odrą=))
 Sam św. Walenty to według legendy lekarz i
duchowny ,żył w II wieku kiedy w Cesarstwie Rzymskim panował niepodzielnie Klaudiusz II Gocki. Za panowania tegoż cesarza obowiązywał zakaz zabraniający mężczyznom między 18 a 37 rokiem życia zawierania związków małżeńskich. Uznawano,że dobry legionista nie powinien być obarczony rodziną.  Zakaz ten złamał biskup Walenty i udzielał ślubów młodym legionistom.
Został za to wtrącony do więzienia. Nic jednak na świecie nie dzieje się bez powodu bo to właśnie w więzieniu Walenty znalazł miłość  swojego życia  zakochał się w niewidomej córce swojego strażnika. Miłość według legendy sprawiła ,że dziewczyna odzyskała wzrok . Niestety cesarz dowiedziawszy się o tym cudzie kazał stracić Walentego , egzekucja odbyła się 14. lutego 269 roku. Podobno Walenty napisał list do ukochanej dzień przed egzekucją i podpisał go "Od twojego Walentego" .  Na pamiątkę tego wydarzenia  zakochani wysyłają sobie kartki z serduszkiem właśnie 14 lutego to dowód na to ,że miłości nie pokona nawet śmierć.






Miłość nie jest  zarezerwowana tylko dla pięknych i bogatych . Jest taka piękna piosenka , która to potwierdza=)

"Jednemu los da złota trzos,
drugiemu gładkość lic
lecz bywa też tak
że czasem nie da nic.

Lecz nie martw się,
choć dziś Ci źle
w słoneczne jutro wierz...
kiedy zjawi się ktoś ,
czule wyzna Ci coś
i miłości da znak... nucąc tak:

Każdemu wolno kochać...
to miłości słodkie prawo
bo kocha się sercem a każdy je ma
Każdemu wolno kochać...
a więc za miłości sprawą,
niech znikną troski
a radość niech trwa

Byle serca się dobrały,
sen miłości wtedy śnić
może śmiały i nieśmiały,
snując złotą szczęścia nić
miłość jest łaskawa
i warto dla niej warto żyć..."
" Każdemu wolno kochać"taki tytuł nosi pierwsza w pełni udźwiękowiona polska komedia z 1933 roku. Opowieść o miłości biednego muzyka do bogatej panny zakończona happy end-em
W filmie graja niezapomniani Mira Zimińska i Adolf Dymsza.

Ja dla tych z mniej zasobnym portfelem mam propozycję jak ozdobić butelkę po szampanie . Może służyć jako butelka na nalewkę domowej roboty , świecznik lub wazonik na kwiaty. Słowem dekoracja za grosz=)








I jeszcze życzę Wam i sobie ciepłych i romantycznych Walentynek co prawda z wiekiem jakoś mniej człowiek jest bardziej odporny na miłosne porywy ale butelkę zawsze można ozdobić , zapalić świece napić się naleweczki i przypomnieć sobie jak to było...=)



poniedziałek, 2 lutego 2015

Słoiczek z wspomnieniami ...




Właśnie zabrałam się do czytania powieści kryminalnej z serii „Śledztwa komisarza Van Veeterena” i pod wpływem przemyśleń głównego bohater przypomniałam sobie,że zbliżają się Walentynki.
Spodobało mi się podejście komisarza do kwestii „zakochać się” kiedy stwierdził, iż ujrzał kobietę w której mógłby się zakochać trzydzieści lat temu. W czasach kiedy się jeszcze zakochiwał.
Zakochiwanie zapewne nie jest domeną tylko młodych osób ale z wiekiem przychodzi z coraz większym trudem. Ciekawe jak rozwinie się watek „miłosny „ w powieści i czy w ogóle się rozwinie , kiedy przeczytam powieść na pewno napiszę=).
No a jak o zakochiwaniu mowa no to ni jak nie pomyśleć o Walentynkach, co prawda za moich czasów nie było to popularne święto . A skoro już jest to czemu nie świętować.
Jak Walentynki to oczywiście i bukiety kwiatów najlepiej czerwonych róż i mnóstwo zapewnień „jak bardzo” i „że zawsze” i „że do końca życia”i takich tam …kłamstewka niewinne aczkolwiek przyjemne w odbiorze.=))
Jak dostanie się ten bukiet to zazwyczaj zasusza się kwiaty na wieczną pamiątkę by pochwalić się wnukom bo dzieci i tak nie uwierzą .
Można bukiecik zasuszyć i powiesić na ścianie ale zaraz ktoś powie ,że śmieć i ,że sypie się z tego suchego wiechcia . Można płatki zasuszyć w książce ale z czasem zapomina się w której .

Ja radzę suche różyczki spryskać lakierem do włosów i umieścić w słoju a najlepiej jedną z nich włożyć do szklanego korka i zamknąć nim słoiczek . 






Takie szklane słoiczki można kupić w sklepie lub wykorzystać te po chrzanie czy innym smakołyku .




Jeśli mamy pod ręką farby do szkła to proponuje domalować na słoiczku gałązkę z listkami , można domalować kokardę albo serduszko .















Taki słoiczek z powodzeniem zastąpi pojemnik na drobiazgi albo na przyprawy np. cynamon czy goździki. Można go też podarować w prezencie nie koniecznie na Walentynki =)