czwartek, 18 stycznia 2024

Opowiem Wam o misiach...

 Dziś jest 18. stycznia święto chyba najbardziej znanego misia na świecie Kubusia Puchatka . 

"Kubuś Puchatek – powieść dla dzieci autorstwa A.A. Milne’a z 1926 roku. Bohaterami tego utworu są zwierzęta i zabawki, przyjaciele Krzysia. Wśród nich tytułowy Kubuś Puchatek, Prosiaczek, Królik, Mama Kangurzyca z Maleństwem, osioł Kłapouchy, Sowa oraz krewni i znajomi Królika. "wikipedia

Do Polski  Kubuś Puchatek przywędrował 1938 roku dzięki siostrze pisarza Juliana Tuwima, Irenie Tuwim , która przetłumaczyła jego historię na język polski. Jak wygląda Kubuś Puchatek wie chyba każde dziecko na świecie. Wystarczy wpisać hasło Kubuś Puchate i już .


    Przedstawię  Wam jeszcze trzy miśki . Pierwszy to miś  Wojtek . W 1942 roku został zaadoptowany przez polskich żołnierzy maszerujących z Pahlevi w Iranie do Palestyny.
Wojtek był przyjacielem i swoistą maskotką żołnierzy. Matka niedźwiadka została prawdopodobnie zastrzelona przez myśliwych. 
Niedźwiadek przeszedł z żołnierzami 22 kompanii cały szlak bojowy z Iranu przez Irak, Palestynę , Egipt do Włoch a po wojnie zamieszkał w Wielkiej Brytanii.
Więcej o tym niezwykły, misiu  znajdziecie pod tym linkiem https://pl.wikipedia.org/wiki/Wojtek_(nied%C5%BAwied%C5%BA)
 Miś Wojtek został upamiętniony posągami z jego wizerunkiem jeden z nich znajduje się w Szczecinie .






Drugi miś o którym chcę Wam opowiedzieć to największy na świecie miś  ma ponad siedem metrów wysokości a dokładnie 7 metrów i 14 centymetrów. Miś mieszka w w Nowej Soli w "Parku Krasnala". Nowa Sól znana jest z produkcji krasnali i innych figur ogrodowych jeśli będziecie w pobliżu koniecznie wybierzcie się tam :) 




A trzeci miś ? To mój miś Tadeuszek , dostałam go od mojego męża a ,że mój małżonek ma na drugie imię Tadeusz to misia nazwałam Tadeuszek ;)
Dziś Tadeuszek pozował mi do portretu ;)))





Misie kojarzą się z ciepłem i zimowym snem a tak wygląda moje miasto w zimowy dzień.










No ale bez kota a raczej pocztówki z jego portretem post byłby niepełny :))








30 komentarzy:

  1. Love your bears and cats. Winnie the Pooh is wonderful, even at my age I love Teddies! Have a good week, take care, hugs, Valerie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za miły komentarz . Udanego weekendu życzę:)

      Usuń
  2. Me encantan las imágenes de las esculturas, de los ositos, que adornan la ciudad y la aportación que has hecho, con esos dibujos, tan bien inspirados, de los ositos.

    Un abrazo.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładny jest ten pomnik misia :D Super rysunki :D
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za przypomnienie tej historii, pozostałe cudowne ale najpiękniejszy Twoj Tadeuszek, pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żal mi zawsze misia Wojtka bo trafił do ogrodu zoologicznego. Dziękuję bardzo i pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  5. Ale fajny pomnik. Biedny ten miś Wojtek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak bywa . Dziękuję za odwiedziny i życzę udanego weekendu :)

      Usuń
  6. Lucynko!
    Najpiękniejszy jest mis Tadeuszek. Miasto o każdej porze roku bardzo mi się podoba. Portret kotka prześliczny.
    Przesyłam serdeczne pozdrowienia i życzę miłego weekendu:)

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie w mieście nie ma żadnych misiów chyba że te w sklepach :-). Pięknie zdjęcia miasta w zimowej szacie. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  8. Boa tarde de sexta-feira e bom final de semana minha querida amiga Lucyna. Esculturas maravilhosas, parabéns pelos seus desenhos.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miłego wieczoru, weekendu i całego nowego tygodnia życzę.:)

      Usuń
  9. O, tak! Miś Wojtek - nasz bohater <3 (mój mąż też Wojtek ;)) Kubuś Puchatek oczywiście wspaniały, ale nie tylko on, wszystkie zwierzęta z tej książki miały coś w sobie. Barwna paleta osobowości. O dziwo, ja tę książkę odkryłam dopiero jako zbuntowana nastolatka. Misie są mi ogólnie szczególnie bliskie. W zeszłym roku spotkałam ich kilka - Misia Uszatka w Łodzi na Piotrkowskiej, ale przede wszystkim żywe, prawdziwe, żyjące na wolności dzikie misie na Trasie Transfogaraskiej w Rumunii. Wow <3 Miś Tadeuszek uroczy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, zobaczyć niedżwiedzia na wolności to niezwykłe i groźne. Miś Uszatek to taki nasz odpowiednik Kubusia Puchatka ale też bardzo kochany:) Miłego dnia życzę:)

      Usuń
  10. Mam ogromny sentyment do miśków. Mis mojego dzieciństwa opiekował się moim synem , a wkrotce przybędzie potomek syna i mam nadzieję, że się z misiem polubią. Bardzo podobają mi się takie figurki różnych postaci w miastach.
    Lepsze są niż pomniki, bo są neutralne i jeśli zawieje z innej strony wiatr historii, nie trzeba ich zwalać z piedestału.

    OdpowiedzUsuń
  11. To prawda misie to cudown6 lek na dziecięce smutki a.i na pomnikach wyglądają dobrze:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Me gustan el segundo oso y el tuyo Lucyna. No conocía esto de los osos.
    Tambien por béjar hemos tenido mucho frío, ahora llegó mejor tiempo.
    Buena semana.
    Un abrazo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za wizytę i cieszę się, że spodobały sìę niedźwiedzie. Udanego tygodnia życzę:)

      Usuń