niedziela, 15 maja 2016

Tenisówki ręcznie malowane ….

No i zaczął się sezon na trampki i tenisówki słowem w powietrzu czuć wakacje=))


















Szpilki są i owszem szykowne i dodają kilka centymetrów wzrostu . Niestety trudno w nich biegać cały dzień szczególnie latem. 




Płócienne buty na gumowej podeszwie początkowo noszono przede wszystkim przy uprawianiu sportu . Nazwa tenisówki wzięła się od tego ,że noszono je najczęściej przy grze w tenisa., nazywano je też cichostępy bo pozwalają przemieszczać się „po cichu”.

W Polsce używano tez nazwy pepegi , nazwa ta pochodzi od nazwy producenta spółki akcyjnej Polski Przemysł Gumowy, to ta spółka produkowała płócienne buty na gumowej podeszwie już 1927 roku.
Myli się jednak ,że tenisówki, pepegi , cichostępy czy jakby je nie nazywać to obuwie tylko dla lubiących sport czy tych z ubogim portfelem .  Płócienne obuwie zawojowało świat ...
Z czasów dzieciństwa pamiętam ,że każde dziecko na podwórku przez jedne wakacje „zdzierało” co najmniej dwie pary „szmaciaków” jak wtedy nazywaliśmy tenisówki. Jak były już stare to przydeptywało się zapiętki i zmieniały klapki.
Ja miałam pecha bo jak tylko mi kupiono nowe bialutkie trampki to zawsze już pierwszego dnia musiały zmienić kolor na szary=)) W tenisówkach biegała moja córka gdy była małą dziewczynką i do dziś lubi ten rodzaj obuwia .
Tenisówki jak i trampki można kupić za kilka złotych a później ozdobić wedle uznania i mieć takie własne i niepowtarzalne=)
Moja córka zażyczyła sobie takie trampki z probówkami, zlewkami słowem ze szkłem laboratoryjnym w końcu w laboratorium spędza wiele czasu. mikrobiologia to jej przyszły zwód i jednocześnie wielka pasja .

Tak więc zaczynamy potrzebne są :

oczywiście =) trampki te kosztowały 14, 99 zł. kupione w PEPCO
pisak do tkanin
farby do tkanin
ołówek .

Przed malowaniem noski trampek należy wypchać papierem inaczej przy malowaniu będą się uginały co utrudni prace. Wzór najlepiej narysować ołówkiem a następnie utrwalić pisakiem do tkanin. 











Namalowany farbami do tkanin wzór nie ściera się i można tenisówki prać zalecam ręczne pranie w temperaturze około 40stopni Celsjusza .
A dziś do kompletu  na kieszonce fartucha wyszyłam podobne probówki i ołówek =)


5 komentarzy:

  1. Fantastyczny pomysł. W kilka chwil zwyczajne trampki stały się jedyne w swoim rodzaju. Super!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny pomysł na zmianę wyglądu trampek.Fartuch super wyglada :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny pomysł na zmianę wyglądu trampek.Fartuch super wyglada :)

    OdpowiedzUsuń