Za oknem może nie bardzo groźna, ale jednak zima a ja chcę Wam opowiedzieć o gorączce, tulipanowej gorączce.
Słyszałam o gorączce złota, ale o tulipanowej dowiedziałam się zupełnie niedawno,
choć napisano o tym zjawisku powieść (Tulipanowa gorączka Deborah Moggach) a w
2017 roku nakręcono film (Tulipanowa gorączka – amerykańsko-brytyjski), którego
akcja toczy się właśnie w czasie trwania tej niezwykłej „gorączki”.
Tulipanowa
gorączka czy jak kto woli tulipomania to niezwykłe zjawisko ekonomiczne miało miejsce
w Holandii w XVII wieku szczyt tulipomanii przypada na lata 1636-1637. Zjawisko to wiązało się z ogromnym wzrostem
cen cebulek tulipanów.
Tulipany
przybyły do Europy z Imperium Osmańskiego w połowie XVI wieku i od razu stały
się modne wśród arystokratów i ciągle bogacącej się klasy średniej szczególnie w
Zjednoczonych Prowincjach Niderlandzkich.
Jeden z najbardziej znanych botaników początku
XVII wieku, Charlesa de L’Écluse wyhodował odmianę tulipana znoszącą trudny, zimny
klimat.
W Holandii początek
hodowli tulipanów datowany jest na rok 1593.
W 1623 jedna
cebulka mogła osiągać cenę 1000 guldenów, w 1635 – 6000 guldenów, a w 1637 –
10000 guldenów. Jedna cebulka tulipana
odmiany Viceroy osiągnęła nawet cenę 2400 guldenów.
W tamtym czasie 8 tłustych świń można było
kupić za 240 guldenów a srebrny kielich 60 guldenów.
Tulipanami
handlowano na giełdach holenderskich miast. Wielu Holendrów zaczęło spekulować na
swoistej giełdzie podobnie, jaki robi się to dzisiaj z papierami wartościowymi.
Miał być to sposób na zwielokrotnienie włożonego kapitału. Sprzedawano już
posadzone tulipany albo te, które zamierzano posadzić.
W 1637 nastąpiło
załamanie rynku z powodu zbyt wygórowanych cen i braku chętnych do zakupu cebulek.
Kontrahenci przestali wywiązywać się ze swoich zobowiązań. Pękła bańka spekulacyjna,
co doprowadziło wielu ludzi do bankructwa.
Dostałam w prezencie cebulki tulipanów
przywiezione z Holandii niestety „hodowla „ nie do końca się powiodła. Ostatnio przeczytałam,
że można hodować tulipany w doniczkach, ale najlepiej by temperatura przypominała
tą „w ogrodzie”. Choć nie udało mi się
wyhodować tulipanów w doniczce pozostał mi ten maleńki suwenir.
Ja też
kocham tulipany za ich niezwykłe piękno
Wyhaftowałam
córce na bluzce tulipany.
A te wymalowałam
akwarelami.
Tak, więc
też uległam swoistej tulipanowej gorączce widać tulipany mają jakąś czarodziejską
moc:)
Ten kotek też:)
Ślicznie "zakwitły" u Ciebie Lucynko tulipany.:) Pozdrawiam serdecznie.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję . Miłego piątku:)
Usuńzapach tulipanow.
OdpowiedzUsuńOdrobina lata zimą:)
UsuńPiękne tulipany .Haft mnie urzekł , bo nitki mnie kręcą najbardziej. Pozdrawiam cieplutko ⛄⛄⛄⛄⛄
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) Miłego piątku :)
UsuńOglądałam film i jest świetny. Tulipany lubię i sadzę w ogrodzie bo dzięki właśnie tym kwiatom ogród jest najpiękniejszy wiosną. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńMi też film się bardzo podoba :) Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńTe haftowane na bluzce są super :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, pozdrawiam😊
UsuńДорогая Люцина, вчера Россия отмечала Рождество по новому стилю, а по старому стилю это - 25 декабря.
OdpowiedzUsuńТихо падают снежинки,
Под ногами снег скрипит,
Хрусталем сверкают льдинки,
В небесах звезда горит…
Пусть исполнятся желанья,
Пусть придет удача в дом!
Мира! Счастья! Процветанья!
Поздравляю с Рождеством!
UsuńКрасивое стихотворение. Крепкого здоровья и радости по случаю Рождества :)
Mam wielką słabość do tulipanów. Bardziej niż do róż :)
OdpowiedzUsuńTulipany są piękne to fakt i kojarzą się z wiosną:)
UsuńTulips are indeed beautiful flowers, I loved the book and film. Your art is wonderful! Have a great weekend, hugs, Valerie
OdpowiedzUsuńI watched the movie and I liked it very much. I'm glad you liked my work. Have a good weekend
UsuńTulipas muito bonitas.
OdpowiedzUsuńUm abraço e bom fim-de-semana
Andarilhar
Dedais de Francisco e Idalisa
O prazer dos livros
Dziękuję, dobrego weekendu:)
UsuńAleż przecudne, dopieszczone tulipany zarówno te haftowane jak i malowane. Prawdziwy wysyp! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło,że moje prace się Ci spodobały. Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńPoczułam wiosnę
OdpowiedzUsuńTo super bo wiosna to nadzieja. Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńJa też może nie tak bardzo jak nasturcje ale kocham je za kolory i radość jaka dają nam w maju:)
OdpowiedzUsuńBoa tarde minha querida amiga Lucyna, as tulipas são maravilhosas e parabéns
OdpowiedzUsuńpelas pinturas.
Witam serdecznie dziękuję za miłe słowa. Dobrego weekendu:)
OdpowiedzUsuńBoth the real tulips and your hand sewed tulips are beautiful.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Miłego weekendu😊
UsuńTulipany mają w sobie mnóstwo uroku, więc jak się nimi nie zachwycać.
OdpowiedzUsuńFilm o gorączce tulipanowej oglądałam.
Pozdrawiam:)
To prawda są piękne. Pozdrawiam serdecznie
UsuńPreciosos.Los naturales y los bordados.
OdpowiedzUsuńBuen fin de semana. Cuídate.
Un abrazo.
UsuńMuchas gracias. Que tengas un buen domingo.
Están preciosos, me encanta el bordado. Besos.
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam serdeczmie😊
UsuńBluzka od razu nabrała charakteru. Już coraz bliżej do kwitnących tulipanów w ogrodach.
OdpowiedzUsuńBardzo tęsknię za wiosną 😊 Dziękuję i pozdrawiam serdecznie😊
UsuńUwielbiam tulipany, zawsze kojarzą mi się one z wiosną. Kiedyś też przywiozłam z Holandii wiosną cebulki tulipanów i niestety wszystkie mi zgniły bo chciałam dopiwro je jesienią posadzić do gruntu. Piękny haft.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Moje tulipany nawet wypuścił zielone listki ale później niestety zmarniały☹ Bardzo dziękuję i życzę udanego nowego roku😊
UsuńKocham tulipany!!! To jedne z piękniejszych kwiatów w wazonie :). Kilka dni temu zakupiłam w Lidlu pierwszy bukiet i od razu radośniej w pokoju zrobiło się :). Lucynko tulipany w Twoim wykonaniu zachwycają!! Koszula jest przepiękna!!!
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Bardzo dziękuję kocham kwiaty jak pewnie większość z kobiet a tulipany to wiosna .Serdeczności przesyłam 😊
OdpowiedzUsuńTeż dostałam kiedyś trochę cebul prosto z Holandii, zakwitły ale marnie i tylko raz. Najwyraźniej nie ten klimat. Te na bluzce za to nigdy nie zwiędną:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności Lucynko!
No a myślałam,że tylko mi nie wyszła hodowla tulipanów widać faktycznie nie ten klimat:)
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Tulipany są piękne :)
OdpowiedzUsuńTo prawda i jak widać można się od nich uzależnić😊
UsuńPiękne tulipany i taki haft to cudna praca. O gorączce tulipanowej nie wiedziałam, ciekawy post.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Pozdrawiam😊
UsuńYour embroidery and your art is beautiful, I love it!
OdpowiedzUsuńkisses
Bardzo dziękuję. Pozdrawiam serdecznie😊
UsuńBluzka genialna, córka dostała wyjątkowy prezent.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Spodobały się jej tulipany. Miłego wieczoru😊
UsuńŚwietny pomysł z tymi tulipanami na koszuli. Od razu piękniej się prezentuje i jest taka niecodzienna. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiło mi, że się Ci spodobały moje tulipany. 😊
Usuń