Jesienna nuda? Zazwyczaj się nie nudzę szkoda mi życia na nudę😀 l
Wybraliśmy się po raz kolejny do Szczecina by uczestniczyć w otwarciu po trwającym osiem lat remoncie północnego skrzydła Zamku Książąt Pomorskich. Niesamowite, piękne widoki z tarasu i piękne wnętrza zachwyciły nas.
Dużym plusem jest też, że pomyślano o ludziach mających kłopoty z poruszaniem się i zainstalowano windę.
Przekonałam się też , że o dziełach sztuki i malarzach, których do tej pory nie znalam można wiele dowiedzieć się w zupełnie niespodziewanych okolicznościach. Na ulicy niedaleko sklepu plastycznego w Szczecinie dwóch mężczyzn na moje oko byli to bezdomni ustawili obraz przy ścianie. Żartował, że jest wiele wart choć pewnie rama w którą oprawiono reprodukcję obrazu była więcej wart niż "reprodukcja". Poszukałam w Internecie i dowiedziałam się, że to reprodukcja dzieła "Wilki napadajace na sanie", którego autorem jest Alfred Wierusz -Kowalski malarz żyjący w latach 1849-1915 przedstawiciel tzw. szkoły monachijskiej.
Dla zabawy wybraliśmy się na " Dyniowe pole" do Pęzino. Przypomniał mi się smak zupy dyniowej i czasy dzieciństwa🎃
Zrobiłam kilka świec na długie jesienne wieczory, wymalowałam kilka liści .
Tosia też nie lubi jesieni , Jesień należy przesłać 😸😸😸














Bo tylko nudni ludzie się nudzą 🤓
OdpowiedzUsuń