wtorek, 26 sierpnia 2025

Wakacje , podróże , zabawa...

Lato kojarzy  się  z podrózowaniem a podróże   kojarzą się mi z żeglowaniem. W tym roku kolejny raz wybraliśmy się na "Żagle"do Szczecina . 








Było pięknie i smacznie choć pirat na mural próbował straszyć, że ma na każdego "haka":))



Od  lat na strychu stała taka nietypowa drewniana skrzynia. Nie wiem czy wiecie ale dawniej  zaraz po wojnie gdy brakowało wszystkiego do malowania drewna i barwienia skóry używano barwnika z rdzy. Tak, tak z rdzy. Do octu wrzucano zardzewiałe gwoździe i tak powstawał brązowy barwnik.


Ta skrzynia a raczej walizka do której zaraz po wojnie osadnicy zapakowali swój dobytek  i jak w piosence ruszyli "na zachód szlakiem wielkiej niedźicy" została pomalowana takim właśnie barwnikiem.


Górę skrzyni wymalowałam na biało ozdobiłam  specjalnymi naklejkami i zdobieniami i z folii zdobniczej. Boki zabezpieczyłam bejcą do drewna tak by było widać  dawnym barwnik.






Kiedy ja malowałam skrzynię kotka o imieniu Kot odpoczywała  pod drzewem jabloni😸




Koty muszą odpoczywać za dnia bo w nocy czuwają  nad naszym bezpieczeństwem. Tosia też  tak robi 😼



24 komentarze:

  1. Piekne ujęcie Szczecina, urlop cudowny a walizkę super odpicowałas, pozdrawiam i Tosię też.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi. Dziękujemy ja i Tosia Pozdrawiam serdecznie;)

      Usuń
  2. Bardzo przyjemnie i miło spędzony urlop w Szczecinie. Walizka dostała drugie życie i teraz będzie miała jakieś ciekawe zastosowanie. Jedzonko pięknie podane i wygląda bardzo smakowicie. czy można wiedzieć co to takiego?
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli dobrze pamiętam to danie nazywa się "Zawiany wół" :) to danie tajskie . Smaczne ale pikantne. 😉 Miłego tygodnia życzę 😊

      Usuń
  3. Widzę że piękny jest Szczecin nocą. Podobna walizka leży u mnie w piwnicy. Nie mam na nią pomysłu. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka walizka będzie służyć nań za szafkę :). Lubimy Szczecin i zawsze miło spędzamy tam czas. Pozdrawiam serdrcznie:)

      Usuń
  4. Bom dia ou boa tarde (diferentes fusos horários) entre os nossos países. Obrigado pelo comentário sobre o 6° Aniversário do Blogger. Aproveite bastante, suas férias. Grande abraço carioca.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wieczorny Szczecin piękny, pasja żeglarska piękna, skrzynia piękna. i piękny odpoczynek.
    Pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniała skrzynia i piękne zdjęcia Szczecina nocą. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Podróżowałaś w przepiękne miejsce, a Twoje zdjęcia są cudowne! Zdjęcie osoby fotografującej koło ze wszystkimi światłami jest pięknie skomponowane, a posiłek wygląda pysznie! Graffiti Kapitana Haka też było świetnie wykonane. Fascynujące jest dowiedzieć się, jak rdza była używana do malowania i barwienia. Fascynujący proces, dziękuję za podzielenie się. Jakie to szczęście, że miałaś starą skrzynię na strychu. Zamieniłaś ją w dzieło sztuki. Wygląda fantastycznie! Kot to przesłodki kociak, a Tosia wywołuje uśmiech na mojej twarzy, leżąc na jej ślicznym dywaniku. Dziękuję za miłą lekturę i również za odwiedzenie mojego bloga. Bardzo miło spędziłam czas. Życzę Ci udanego kolejnego tygodnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, że post się.sp9dobał. Dziękuję za odwiedziny i życzę miłego weekenfu:)

      Usuń
  8. Bonitas fotografías. Besos.

    OdpowiedzUsuń
  9. W takich klimatach to aż miło się spędza urlop. Żaglówki wyglądają imponująco. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda miło spędziliśmy urlop. Udanego tygodnia życzę:)

      Usuń
  10. Ładna walizka! W Szczecinie nie byłam, ale może kiedyś... Ładne zdjęcia!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Szczecin polecam , wiele tam fajnych miejsc. Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  11. Wstyd się przyznać ale nigdy nie byłam nad morzem. Jeśli już to zawsze były to góry. Piękny opis skrzyni/ walizki i super efekt. A co do kotów to też mam dwa. Moje czuwają żebym nie była głodna i rano pod drzwiami często znajduję przyniesione myszki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kocham morze, w górach bywam rzadko choć też są piękne. Myszka podarowana przez kota to dowód kociej miłości i wdzięczności. 😼 Miłego tygodnia życzę😊

      Usuń
  12. A to mnie zaskoczyłaś tym uzyskiwaniem barwnika z octu i zardzewiałych gwoździ. No cóż, tamte czasy były bardzo ciężkie, a ludzki spryt i pomysłowość okazywały się bezcenną cechą.
    Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda potrzeba matką wynalazku:) Miłego weekendu życzę:)

      Usuń