Lato już niestety bezpowrotnie się
skończyło dla mnie osobiście mogło by trwać jeszcze jakieś trzy
miesiące a nawet i dłużej. Jestem stanowczo ciepłolubnym
stworzeniem =)
Lato to oczywiście motyle bez motyli
nie ma lata nawet w naszym dość chłodnym klimacie.
Mam taki dziwaczny zwyczaj ,że nawet z
wakacji przywożę przeróżne graty .
W ciepły wakacyjny wieczór milo jest
wypić kieliszek dobrego wina a co zrobić z pusta butelką?
Można ja przywieść do domy a potem
wymalować na niej jakiś wakacyjny akcencik. Może motyla a może
owoc cytrusowy a może i jedno i drugie.=))
Do takiej buteleczki nalać naleweczki
cytrynowej lub pomarańczowej i przy świecach w ponury jesienny
wieczór powspominać wakacje.
Co potrzeba:
butelka po winie umyta i pozbawia
etykiet
farby do szkła
rozpuszczalnik lub zmywać do paznokci
pędzle
maseczka ochronna jeśli jest się
uczulonym na zapach farb do szkła
ozdobny sznureczek do owinięcia szyjki
butelki.
I jak zwykle odrobinka cierpliwości .
Też jestem z tych ciepłolubnych :)
OdpowiedzUsuńFajna flaszeczka , nie tuzinkowo ozdobiona :)
Uroczy motyw.....
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję za wizytę =)
OdpowiedzUsuń