Na zewnątrz zima za która nie przepada więc czas pomyśleć jak wykorzystać kupione jeszcze latem dwa czerwone fartuszki .
Moje fartuszki powędrują więc do tych, którzy lubią i potrafią gotować w zespole , zapewne już ustalili kto jest szefem kuchni .
Poszperałam i znalazłam piękną koronkową serwetkę kupioną tak jak i fartuszki w second hand .
Koronkowa serwetka będzie jak biały kwiat zdobić fartuszek dla Niej . A że kwiaty przyciągają motyle , motyl który przywędrował do mnie od Basi Sarenki wraz innymi koronkowymi cudami świetnie uzupełnił całość.
Fartuszek dla Niej gotowy.
Czas na fartuch dla Niego. A co dodaje elegancji mężczyźnie? Oczywiście krawat.
Wybrałam się po krawat do second hand-u .
Po drodze zrobiłam kilka fotografii zimy za którą nie przepadam . Zawsze znajdzie się ktoś kto mnie za ten brak radości z zimna, śniegu i mrozu skarci ale ja i tak zimy nie lubię no może na fotografia ale tez nie za bardzo=))
Udało mi się znaleźć piękny krawat w słonecznym kolorze . Wyprałam go, wprasowałam i przyszyłam do do fartucha.
I mam prezent dla dwojga amatorów kucharzenia.
fartuszki ladne ,w kuchni smaczne jedzenie z pewnoscia to i zima pieknie sie zaprezentowala,
OdpowiedzUsuńdziękuję za wizytę w zimowy dzień i cieplutko pozdrawiam =)
OdpowiedzUsuńJakie piękne i pomysłowe, podziwiam i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKiedy zobaczyłam te fartuszki pomyślałam ,że wszystko co robimy razem zbliża nas do siebie. Wspólne gotowanie to też dobry sposób na "bycie razem". Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wizytę =)
OdpowiedzUsuń