Jeszcze kilka lat temu widok dziadka czy babci
z własną uszytą z materiału torbą na zakupy budził uśmiech na twarzy.
Mam kilka
swoich toreb na zakupy takich, które sama wymalowałam i takich, które ktoś mi podarował
przywiózł z podroży. I o ile takie torby
to normalka to już chodzenie z własnym woreczkiem do marketu po bułeczki, cukierki
czy warzywa to na razie rzadki widok.
Zadzwoniła
do mnie córka i poprosiłabym jej uszyła takie właśnie woreczki, do których można
włożyć warzywa, owoce, bułeczki itp. Pomysł
podpowiedziała jej strona „Zero waste” na Fb.
„Zero
waste, w dosłownym tłumaczeniu „brak śmieci” lub „brak
marnowania”, to styl
życia, zgodnie, z którym człowiek stara się
generować jak najmniej odpadów. „
źródło Internet
Przypomniała sobie jak niedawno ze zdziwieniem patrzyłam na
kobietę, która właśnie w taki woreczek zapakowała dopiero, co kupione jabłka.
Pomyślałam wtedy, że to swoiste dziwactwo a dziś jest mi trochę głupio, bo w
moim pojemniku na wszelkiej maści opakowania najwięcej jest tych małych foliowych
torebek.
Wracając do woreczków wielorazowych to, co prawda uszyłam
je z kawałków syntetycznego materiału, ale jest to materiał, który kupiłam w second
handzie.
Znalazłam ta
wśród wszelakich tkanin kawałki firan, widocznie były za długie i odcięto pasy
odpowiedniej dla jak dla mnie szerokości i na dodatek bardzo długie.
Kupiłam
dwa takie pasy o różnym splocie i zapłaciłam można powiedzieć symboliczna kwotę
1,80 zł.
Można będzie
z tego uszyć woreczki dla całej kamiennicy;))
Wybrałam
materiał o „rzadszym „ splocie zszyłam ręcznie woreczki najpierw po jednej
stronie a następnie jeszcze raz po drugiej by nie strzępiły się brzegi, na górze
podwinęłam materiał tak by powstał tunel, do którego wciągnęłam kolorowa
tasiemkę.
Myślę, że
można ozdobić takie woreczki pasmanterią i równie dobrze przechowywać w nich
bieliznę, drobiazgi, kosmetyki, pędzle do makijażu lub inne drobiazgi.
Idea ograniczania
foliowych torebek przynoszonych do domu z marketów jest jak dla mnie super.
https://pl.pinterest.com/ldrozlowska/
O rany, ale genialny pomysł!!!! Podkradnę!!! Bo zawsze mnie te foliowe woreczki wkurzają. Czytałam sporo o Zero Waste, ale tego patentu nie znałam. Wiesz ja zawsze zastanawiam się skąd w ludziach taka obsesja na posiadanie tych foliówek. Wiele razy widziałam jak niektórzy brali do kieszeni w markecie :). Ja już od bardzo dawna chodzę na zakupy z bawełnianą torbą i kiedyś byłam postrzegana przez to jako dziwak. A jak to stwierdziła jedna z moich znajomych "to był mój znak rozpoznawczy" :)). Czasy się zmieniły i nie jestem już jedyna, ale foliówki wciąż królują w piekarniach i warzywniakach.
OdpowiedzUsuńTeż mnie to zastanawia po co im te woreczki . Na szczęście coraz mniej jest "fruwających" na wietrze wszelakich foliowych opakowań , jeszcze niedawno były na prawie każdym drzewie. Zachwyciliśmy się wszystkim co jednorazowe i zapomnieliśmy ,że to "wieczne śmiecie". Uściski przesyłam :)
OdpowiedzUsuńZnakomity pomysł.:)
OdpowiedzUsuńOby się przyjął:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne i rzeczywiście mega praktyczne są takie woreczki. Do domu przynosi się zbyt dużo plastikowych worków a możemy tego uniknąć.
OdpowiedzUsuńPrzeżyliśmy już okres zachwytu "jednorazowością" jest wygodna ale niestety zaśmieciliśmy nią świat wokoło siebie . Czas na zmiany choć będzie trudno. Pozdrawia:)
OdpowiedzUsuńŚliczny jest woreczek ozdobiony motylkami. Sam pomysł doskonały. Wydaje mi się, że nie spotkałam się jeszcze z takim sposobem pakowania zakupów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Powiem szczerze sama się zdziwiłam i pomyślałam ,że to troszkę dziwne kiedy zobaczyłam jak kobieta wkłada jabłka do swojego woreczka . Warto jednak wrócić do dawnych zwyczajów kiedy to niewiele się marnowało. Pewnie będzie trudno ale kto wie;) Przesyłam uściski :)
OdpowiedzUsuńWow! To jest świetny pomysł! I w ekstra cenie! Nie widziałam jeszcze ludzi kupujących w swoje woreczki. A ponieważ ja również szukam oszczędności, wszelkich, to ten pomysł jest godny naśladownictwa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Uszyłam je dla córki ale dziś będę szyć dla siebie bo to niezły pomysł;) Uszyje jeszcze taki do kuchni na plastikowe nakrętki. Przesyłam uściski:)
OdpowiedzUsuńPomysł godny naśladowania. Mnie strasznie denerwuje gdy firmy zlecają pakowanie swoich produktów w oddzielne opakowania. Potem tona śmieci naprodukowana w krótkim czasie...
OdpowiedzUsuńTo prawda czasem każdy element jest zapakowany w osobny foliowy woreczek . Moja znajoma napisała mi,że "w sieci EDECE w DE rozdawano przed świętami takie woreczki klientom "jako prezent. To forma zachęty by pomyśleć o ekologii.
OdpowiedzUsuńZnakomity pomysł i godny naśladowania. Tez staram się wyeliminować folię, ale czasem jest to trudne zadanie. Jednak już od dawna na zakupy chodzę z materiałową torbą wielokrotnego użytku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
To prawda , praktycznie wszystko jest palowane w foliowe woreczki . Do płóciennych toreb przekonała mnie córka a ja przekonałam męża i każde z nas ma teraz własne torby na zakupy. Mam nadzieję, że powoli do tych wielorazówek się przekonamy. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDoskonały pomysł. Na zakupy ze swoją własną torbą chodzę, a w torebce mam taką jedną dyżurną. O woreczkach do pakowania nie pomyślałam, chociaż w marketach staram się wybierać te papierowe. Dziękuję za podpowiedź i serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDla mnie ten pomysł też był nowy choć jak widać przydatny. Pozdrawiam serdecznie;)
OdpowiedzUsuńPomysł rewelacja Kiedyś zamiast foliowych były papierowe ale to też szkodzi środowisku bo wycina się drzewa Te male foliowe torebki nie od razu wyrzucamy tylko korzystamy do pakowania jedzenia czy innych rzeczy jak jedziemy do oomku nad jezioro
OdpowiedzUsuńTez wykorzystuję foliowe woreczki kilka razy , dużych reklamówek już prawie nie używam bo nauczyłam się nosić ze sobą w torebce torbę płócienną . Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńMnie się podoba ten pomysł. Będzie coraz mniej woreczków foliowych używanych. Oby z takimi woreczkami, jak pokazujesz, coraz więcej ludzi chodziło na zakupy :)
OdpowiedzUsuńNajtrudniejszy jest ten pierwszy raz no bo człowiek ciut się obawia "a co jak wyjdę na dziwak". Myślę ,że z czasem i te woreczki się zadomowią tak jak stare dobre płócienne torby;)
OdpowiedzUsuńFakt , pamiętam jak mój tato nosił taką szmacianą torbę , ale my ?! Nie , to był obciach !A teraz sama staram się jak najmniej przynosić "śmieciowych "plastików i uczulam na to dzieci :)
OdpowiedzUsuńFajne i pomysłowe te Twoje torby :)
Też wydawało mi się ,że nie ma to jak "reklamówka" bo taka była moda na "jednorazowość" aż okazało się ,że ta jednorazowość nas zaczęła przytłaczać;) Dziękuję i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł !!! Koniecznie muszę też uszyć kilka takich woreczków, bo zbieramy wciąż za dużo plastikowych reklamówek, mimo że używamy płóciennych toreb na zakupy. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTak to już jest a to pomidory a to kiwi a to bułeczki i w domu woreczków co nie miara mnie denerwuje,że rwa się i nie bardzo wiadomo do czego je użyć. Dziękuje za odwiedziny i życzę miłej niedzieli:)
OdpowiedzUsuńGreat recycling bags! It is a smart idea to replace the plastic bags with cloth bags. I have sewed many of these and I use them when I buy fruits, nuts and vegetables. But as you say, they can be used for a lot of different things. :-)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,że niedługo takie torby zastąpią plastikowe i dzięki temu na świecie będzie mniej śmieci. Dziękuję za wizytę i pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńLucynko!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za odwiedziny. mam nadzieję, że nie będzie to wizyta jednorazowa.
Ja też mam awersję do wszystkich woreczków foliowych. Mam lniane torby często kupowane w czasie wojaży. Skorzystam z twojego pomysłu na małe woreczki na warzywa lub owoce.
Serdecznie pozdrawiam:)
Oczywiście ,że będę zaglądać by zobaczyć gdzie byłaś no i co smacznego ugotowałaś . Pozdrawiam i do zobaczenia:)
UsuńJa jak najbardziej jestem za takimi torebeczkami i sama mam ich kilka. Już od dłuższego czasu towarzyszą mi podczas zakupów i tak naprawdę zapomniałam o foliowych. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo super ,że jest coraz więcej osób dbających o środowisko . Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń.
OdpowiedzUsuń😊
UsuńZdecydowanie tak! Takie woreczki są świetne, ponieważ nie zużywa się milion małych foliowych woreczków, tylko stale wszystko pakujemy do jednego worka, który spokojnie zawsze można sobie wyczyścić. Zerknijcie na stronę https://zielonezycie.pl Tam i takich woreczkach dowiecie się więcej.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak😊
UsuńPolecam! Niezależnie od branży, w Hitec http://hitecfilm.com moża nabyć opakowania foliowe wysokiej jakości.
OdpowiedzUsuńKażdy w swoim domu ma mnóstwo woreczków foliowych. Te opakowania mają bardzo wiele zastosowań. Według mnie najlepiej sprawdzają się woreczki strunowe.
OdpowiedzUsuńhttps://neopak.pl/torby/torebki-strunowe/antystatyczne-esd
Fakt są przydatne ale te "samorobki" też świetnie mieszczą się w damskich torebkach. Pozdrawiam😊
UsuńJa staram się unikać stosowania foliówek na rzecz woreczków wielorazowych, jednak w wielu sytuacjach nie da się ich zastąpić, ponieważ jest to wysoce niepraktyczne.
OdpowiedzUsuńTo prawda ale należy jeśli to możliwe dać im "drugie życie" np. użyć je zamiast worków na śmieci.
UsuńWytrzymałe woreczki foliowe hdpe również mogą być używane wielokrotnie. Co prawda są dużo trudniejsze w utylizacji, jednak mamy jeszcze recykling.
OdpowiedzUsuńJeśli można je używać wielokrotnie to super 😊
Usuń