środa, 6 marca 2019

Woreczki wielorazowe zamiast foliowych pomysł godny naśladowania;)


Torby wielorazowego użytku zamiast foliowych temat znany i chyba już zdążyliśmy się przyzwyczaić do tego, że większość z nas na zakupy idzie ze swoją torbą.  


Jeszcze kilka lat temu widok dziadka czy babci z własną uszytą z materiału torbą na zakupy budził uśmiech na twarzy.

Mam kilka swoich toreb na zakupy takich, które sama wymalowałam i takich, które ktoś mi podarował przywiózł z podroży.  I o ile takie torby to normalka to już chodzenie z własnym woreczkiem do marketu po bułeczki, cukierki czy warzywa to  na razie rzadki widok.

Zadzwoniła do mnie córka i poprosiłabym jej uszyła takie właśnie woreczki, do których można włożyć warzywa, owoce, bułeczki itp.  Pomysł podpowiedziała jej strona „Zero waste” na Fb.  



„Zero waste, w dosłownym tłumaczeniu „brak śmieci” lub „brak

 marnowania”, to styl życia, zgodnie, z którym człowiek stara się 

generować jak najmniej odpadów. „ 

źródło Internet


Przypomniała sobie jak niedawno ze zdziwieniem patrzyłam na kobietę, która właśnie w taki woreczek zapakowała dopiero, co kupione jabłka. 

Pomyślałam wtedy, że to swoiste dziwactwo a dziś jest mi trochę głupio, bo w moim pojemniku na wszelkiej maści opakowania najwięcej jest tych małych foliowych torebek.  


Wracając do woreczków wielorazowych to, co prawda uszyłam je z kawałków syntetycznego materiału, ale jest to materiał, który kupiłam w second handzie.

Znalazłam ta wśród wszelakich tkanin kawałki firan, widocznie były za długie i odcięto pasy odpowiedniej dla jak dla mnie szerokości i na dodatek bardzo długie. 

Kupiłam dwa takie pasy o różnym splocie i zapłaciłam można powiedzieć symboliczna kwotę 1,80 zł.

Można będzie z tego uszyć woreczki dla całej kamiennicy;))

Wybrałam materiał o „rzadszym „ splocie zszyłam ręcznie woreczki najpierw po jednej stronie a następnie jeszcze raz po drugiej by nie strzępiły się brzegi, na górze podwinęłam materiał tak by powstał tunel, do którego wciągnęłam kolorowa tasiemkę.





Myślę, że można ozdobić takie woreczki pasmanterią i równie dobrze przechowywać w nich bieliznę, drobiazgi, kosmetyki, pędzle do makijażu lub inne drobiazgi.


Idea ograniczania foliowych torebek przynoszonych do domu z marketów jest jak dla mnie super.




https://pl.pinterest.com/ldrozlowska/

41 komentarzy:

  1. O rany, ale genialny pomysł!!!! Podkradnę!!! Bo zawsze mnie te foliowe woreczki wkurzają. Czytałam sporo o Zero Waste, ale tego patentu nie znałam. Wiesz ja zawsze zastanawiam się skąd w ludziach taka obsesja na posiadanie tych foliówek. Wiele razy widziałam jak niektórzy brali do kieszeni w markecie :). Ja już od bardzo dawna chodzę na zakupy z bawełnianą torbą i kiedyś byłam postrzegana przez to jako dziwak. A jak to stwierdziła jedna z moich znajomych "to był mój znak rozpoznawczy" :)). Czasy się zmieniły i nie jestem już jedyna, ale foliówki wciąż królują w piekarniach i warzywniakach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też mnie to zastanawia po co im te woreczki . Na szczęście coraz mniej jest "fruwających" na wietrze wszelakich foliowych opakowań , jeszcze niedawno były na prawie każdym drzewie. Zachwyciliśmy się wszystkim co jednorazowe i zapomnieliśmy ,że to "wieczne śmiecie". Uściski przesyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajne i rzeczywiście mega praktyczne są takie woreczki. Do domu przynosi się zbyt dużo plastikowych worków a możemy tego uniknąć.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeżyliśmy już okres zachwytu "jednorazowością" jest wygodna ale niestety zaśmieciliśmy nią świat wokoło siebie . Czas na zmiany choć będzie trudno. Pozdrawia:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczny jest woreczek ozdobiony motylkami. Sam pomysł doskonały. Wydaje mi się, że nie spotkałam się jeszcze z takim sposobem pakowania zakupów.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Powiem szczerze sama się zdziwiłam i pomyślałam ,że to troszkę dziwne kiedy zobaczyłam jak kobieta wkłada jabłka do swojego woreczka . Warto jednak wrócić do dawnych zwyczajów kiedy to niewiele się marnowało. Pewnie będzie trudno ale kto wie;) Przesyłam uściski :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow! To jest świetny pomysł! I w ekstra cenie! Nie widziałam jeszcze ludzi kupujących w swoje woreczki. A ponieważ ja również szukam oszczędności, wszelkich, to ten pomysł jest godny naśladownictwa.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Uszyłam je dla córki ale dziś będę szyć dla siebie bo to niezły pomysł;) Uszyje jeszcze taki do kuchni na plastikowe nakrętki. Przesyłam uściski:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pomysł godny naśladowania. Mnie strasznie denerwuje gdy firmy zlecają pakowanie swoich produktów w oddzielne opakowania. Potem tona śmieci naprodukowana w krótkim czasie...

    OdpowiedzUsuń
  10. To prawda czasem każdy element jest zapakowany w osobny foliowy woreczek . Moja znajoma napisała mi,że "w sieci EDECE w DE rozdawano przed świętami takie woreczki klientom "jako prezent. To forma zachęty by pomyśleć o ekologii.

    OdpowiedzUsuń
  11. Znakomity pomysł i godny naśladowania. Tez staram się wyeliminować folię, ale czasem jest to trudne zadanie. Jednak już od dawna na zakupy chodzę z materiałową torbą wielokrotnego użytku.
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
  12. To prawda , praktycznie wszystko jest palowane w foliowe woreczki . Do płóciennych toreb przekonała mnie córka a ja przekonałam męża i każde z nas ma teraz własne torby na zakupy. Mam nadzieję, że powoli do tych wielorazówek się przekonamy. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Doskonały pomysł. Na zakupy ze swoją własną torbą chodzę, a w torebce mam taką jedną dyżurną. O woreczkach do pakowania nie pomyślałam, chociaż w marketach staram się wybierać te papierowe. Dziękuję za podpowiedź i serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Dla mnie ten pomysł też był nowy choć jak widać przydatny. Pozdrawiam serdecznie;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Pomysł rewelacja Kiedyś zamiast foliowych były papierowe ale to też szkodzi środowisku bo wycina się drzewa Te male foliowe torebki nie od razu wyrzucamy tylko korzystamy do pakowania jedzenia czy innych rzeczy jak jedziemy do oomku nad jezioro

    OdpowiedzUsuń
  16. Tez wykorzystuję foliowe woreczki kilka razy , dużych reklamówek już prawie nie używam bo nauczyłam się nosić ze sobą w torebce torbę płócienną . Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mnie się podoba ten pomysł. Będzie coraz mniej woreczków foliowych używanych. Oby z takimi woreczkami, jak pokazujesz, coraz więcej ludzi chodziło na zakupy :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Najtrudniejszy jest ten pierwszy raz no bo człowiek ciut się obawia "a co jak wyjdę na dziwak". Myślę ,że z czasem i te woreczki się zadomowią tak jak stare dobre płócienne torby;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Fakt , pamiętam jak mój tato nosił taką szmacianą torbę , ale my ?! Nie , to był obciach !A teraz sama staram się jak najmniej przynosić "śmieciowych "plastików i uczulam na to dzieci :)
    Fajne i pomysłowe te Twoje torby :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Też wydawało mi się ,że nie ma to jak "reklamówka" bo taka była moda na "jednorazowość" aż okazało się ,że ta jednorazowość nas zaczęła przytłaczać;) Dziękuję i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetny pomysł !!! Koniecznie muszę też uszyć kilka takich woreczków, bo zbieramy wciąż za dużo plastikowych reklamówek, mimo że używamy płóciennych toreb na zakupy. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Tak to już jest a to pomidory a to kiwi a to bułeczki i w domu woreczków co nie miara mnie denerwuje,że rwa się i nie bardzo wiadomo do czego je użyć. Dziękuje za odwiedziny i życzę miłej niedzieli:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Great recycling bags! It is a smart idea to replace the plastic bags with cloth bags. I have sewed many of these and I use them when I buy fruits, nuts and vegetables. But as you say, they can be used for a lot of different things. :-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Mam nadzieję,że niedługo takie torby zastąpią plastikowe i dzięki temu na świecie będzie mniej śmieci. Dziękuję za wizytę i pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Lucynko!
    Bardzo dziękuję za odwiedziny. mam nadzieję, że nie będzie to wizyta jednorazowa.
    Ja też mam awersję do wszystkich woreczków foliowych. Mam lniane torby często kupowane w czasie wojaży. Skorzystam z twojego pomysłu na małe woreczki na warzywa lub owoce.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście ,że będę zaglądać by zobaczyć gdzie byłaś no i co smacznego ugotowałaś . Pozdrawiam i do zobaczenia:)

      Usuń
  26. Ja jak najbardziej jestem za takimi torebeczkami i sama mam ich kilka. Już od dłuższego czasu towarzyszą mi podczas zakupów i tak naprawdę zapomniałam o foliowych. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  27. To super ,że jest coraz więcej osób dbających o środowisko . Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Zdecydowanie tak! Takie woreczki są świetne, ponieważ nie zużywa się milion małych foliowych woreczków, tylko stale wszystko pakujemy do jednego worka, który spokojnie zawsze można sobie wyczyścić. Zerknijcie na stronę https://zielonezycie.pl Tam i takich woreczkach dowiecie się więcej.

    OdpowiedzUsuń
  29. Polecam! Niezależnie od branży, w Hitec http://hitecfilm.com moża nabyć opakowania foliowe wysokiej jakości.

    OdpowiedzUsuń
  30. Każdy w swoim domu ma mnóstwo woreczków foliowych. Te opakowania mają bardzo wiele zastosowań. Według mnie najlepiej sprawdzają się woreczki strunowe.
    https://neopak.pl/torby/torebki-strunowe/antystatyczne-esd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt są przydatne ale te "samorobki" też świetnie mieszczą się w damskich torebkach. Pozdrawiam😊

      Usuń
  31. Ja staram się unikać stosowania foliówek na rzecz woreczków wielorazowych, jednak w wielu sytuacjach nie da się ich zastąpić, ponieważ jest to wysoce niepraktyczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda ale należy jeśli to możliwe dać im "drugie życie" np. użyć je zamiast worków na śmieci.

      Usuń
  32. Wytrzymałe woreczki foliowe hdpe również mogą być używane wielokrotnie. Co prawda są dużo trudniejsze w utylizacji, jednak mamy jeszcze recykling.

    OdpowiedzUsuń