Dziś
Międzynarodowy Dzień Kota i choć nie wszędzie obchodzony jest 17 lutego to i
tak jest okazja do świętowania dla kociarzy no i dla kotów oczywiście.
Anglicy
obchodzą to święto 8 sierpnia, Rosjanie 1 marca a Amerykanie w październiku.
We Włoszech
dzień kota obchodzony jest od 1990 roku a w Polsce od 2006 .
Kocham koty
za ich urodę, wdzięk a przede wszystkim za indywidualizm . Kot nie zaatakuje człowieka
tylko dla tego, że jego pan mu każe, nie będzie warczał bez powodu, no i nie da
się głaskać gdy nie ma na to ochoty.
Mam
niezaprzeczalnie wspólną cechę z dorosłymi kotami wbrew utartej opinii mleko
nam szkodzi;)) Choć koty i ja owszem
czasami lubimy troszkę na przekór wszystkiemu i wszystkim napić się mleczka ,
niestety często kończy się to dolegliwościami o których lepiej nawet nie wspominać.
Nietolerancja
laktozy tak to się szumnie nazywa, ech życie ,życie;))
Pomimo ,że
koty często gościły na moim blogu dziś też postanowiłam sportretować kota tym razem na poduszce .
Ja uwielbiam koty. :) Też dziś wspomniałam o nich u siebie. Rano facebook mi przypomniał. Kotek na podusi przeuroczy. :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńKoty zwyczajnie nie pozwalają na to by ich nie lubić mam takiego zaprzyjaźnionego kocurka wszyscy sąsiedzi go lubią. Dziękuję za wizytę i pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńHola !!
OdpowiedzUsuńHermoso tu gato. Pintas precioso.
Saludos.
UsuńMuchas gracias!!! Saludos :)
Oj nietolerancję laktozy znam. :( Można spróbować mleka bez laktozy.
OdpowiedzUsuńNajgorsze,że niektórzy ludzie myślą, że to kapryszenie . Dobrze znaleźć pokrewną duszę. Pozdrawiam cieplutko:)
UsuńLucynko kot z podusi rewelacja!!! Jak żywy :) I zgadzam się kot nie zaatakuje bo właściciel mu karze i to chyba jeden z największych ich plusów :))) Uściski i miłego tygodnia życzę! A i zapomniałam napisać ze świetny wstęp o genezie święta, nie wiedziałam że jest taka rozbieżność w datach. Człowiek cale życie się uczy :))
OdpowiedzUsuńMuszą przyznać się bez bicia, że jak zobaczyłam twojego serduszkowego kota skarpeciaka
Usuńod razu nabrałam ochoty by coś kociego stworzyć.:) I to lubię w blogowaniu najbardziej odkrywanie i poznawanie nowych ludzi i ich cudownych talentów. Pozdrawiam już chyba wiosennie;)
Cześć,
OdpowiedzUsuńAle uroczy kotek :D
Naprawdę ślicznie wyszedł. Czy te farby są na tyle trwałe, że przeżyją pranie?
Pozdrawiam,
Kasia
Farby są odporne na pranie w temperaturze 30-40 stopni Celsjusza . Piorę koszulki i poduszki na programie " szybkie codzienne" w pralce automatyczne , w dostępnych środkach piorących do kolorowych tkanin . Wybielacz odpada. Najlepiej malować farbami do tkanin i stosować się do instrukcji. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wizytę i komentarz. :)
UsuńKociak jest .... jak prawdziwy. Ma takie piękne oczy! Tli się w nich psotnik! Śliczny!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Olu za miłe słowa , Kocham koty i lubię ich przekorny charakterek;) Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńCudny ten kot na podusi!!! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło , dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam cieplutko:)
Usuńale cudny kociak super
OdpowiedzUsuńDzięki :) Dziś widziałam pościel całą w koty fajnie wygląda ale cena ciut wysoka musi mi wystarczyć ten mój kić;))
UsuńAle super! Rewelacyjnie Ci ten kotek na poduszce wyszedł, podziwiam zdolności :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło cieszę się,że kić się spodobał . Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńGorgeous cat, Lucyna. I love your painting! Kisses, my friend.
OdpowiedzUsuńThank you for nice to me. Greetings:)
UsuńKot na poduszce jest niesamowity ! I bezpośrednio na poduszce go namalowałaś !? Brawo !!! Podziwiam ! Uściski posyłam :)
OdpowiedzUsuńKotek namalowany jest farbami do tkanin na powłoczce poduszki. Córka kupiła mi okazyjnie na wyprzedaży kilka poszewek, maluję na nich i powoli wędrują w świat, ta zostanie ze mną ;) Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńPięknego kota namalowałaś. Moja córcia to mała kociara i też uwielbia koty:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Koty trudno nie kochać ;)) Lubię je malować moja przygoda z malowaniem na tkaninach zaczęła się od kota:) Pozdrawiam:)
UsuńUwielbiam kotełki - piękna praca pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam:)
UsuńLubię kotki i kiedyś nawet miałam. Twoja poduszka z kotkiem jest urocza. Mojemu pieskowi nawet gdybym kazała zaatakować człowieka, to by tego nie zrobił. * Na szczęście mam z kim wypić kawę lub herbatę :)
OdpowiedzUsuńCieszę się ,że poduszka się spodobała. Twoja Pepa jest urocza taki przyjaciel jest bezcenny. Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńJestem 100% kociarą :) Uroczego kotka namalowałaś,wygląda jak moja kotka!
OdpowiedzUsuńDzięki Batko:) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńKot na podusi cudny :))
OdpowiedzUsuńW moim domu koty zawsze obecne :D
Pozdrawiam ciepło, Agness <3
To taka moja osobista podusia , wiele wędruje w świat a ta zostanie ze mną :) Dziekuję za wizytę i pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuń