Może to i niezbyt eleganckie, może
dla kogoś wydaje się zabawne ale trudno ja mam zwyczaj zbierania
cukru . Zbieranie cukru nie oznacza zbierania każdego napotkanego
ziarenka, zabieram po prostu saszetki cukru jakie podaje się w
kawiarni do kawy czy herbaty. Nie słodzę ani herbaty ani kawy
cukier wliczony jest w cenę więc nie jest to żadna „kradzież”
. Po co mi te saszetki ?
Na urlopie nie muszę kupować
kilograma cukru i potem wyrzucać reszty nie zużytego przez moich
bliskich nie znoszę bezmyślnego marnowania żywności. Niby
dziwactwo ale nieszkodliwe a nawet pożyteczne. Nie zabieram saszetek
z cukrem jedynie kiedy jestem zapraszana na kawę nie wypada w końcu
to już by było trochę... no mniejsza z tym=))
Cukier mam zawsze przy sobie w torebce
, bo nigdy nie wiadomo kiedy się przyda.
Ostatnio jednak okazało
się, że cukru w saszetkach nazbierałam tyle ,że trzeba było
znaleźć dla tych saszetek pojemnik. Namalowałam na słoiku
truskawkowy wzorek . Taki „truskawkowy” słoik może służyć
też jako shaker .
Do słoika wkładamy truskawki, wlewamy
mleko , cukier puder parę razy wstrząsamy słoikiem i napój
mleczno-truskawkowy gotowy do spożycia.
Słoik wymalowałam farbami
do szkła a na wieczku ( by zakryć napis) namalowałam truskawkę
używałam do tego lakierów do paznokci.
Słoik świetnie nadaje się do
przechowywania saszetek z cukrem , cukru pudru i wielu innych
rzeczy. Szklane opakowania są moim zdaniem jednymi z najlepszych
choćby dlatego,że nie przesiąkają zapachem wcześniej
przechowywanych w nich substancji , łatwo utrzymuje się je w
czystości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz