środa, 5 listopada 2014

Koty , kotki i sen słodki....


Koty to gracja , urok osobisty , tajemniczość , spryt po prostu cud. 

Oprócz kolczyków w kształcie ostrych papryczek chili Emilka podarowała mi kolczyki „czarne koty”. O czarnych kotach krążą rożne opinie jedni twierdzą ,że przynoszą pecha a inni wręcz przeciwnie,że szczęście. Ja koty uwielbiam bez względu na ubarwienie i rasę.

Kolczyki to jedno ale piwo z browaru Czarny Kot w Radomiu to dopiero rarytas choć nasze lubuskie szczególnie zielone tez jest pyszne. 


Wracając do tego piwa z Browaru Czarny Kot to polecam to z sokiem malinowym dla łasuchów niebo w gębie . Choć i wrzosowe smakuje wybornie. Butelka mojego piwa oprócz pysznej zawartości miała jeszcze cudny kapsel . Czemu cudny? Bo z kotem , czarnym kotem na szczęście=)




W rewanżu namalowałam córce koci pyszczek na koszulce , dokupiłam do koszulki spodnie i piżama gotowa. Kot w pierwszej wersji miał być czarny ale okazało się ,że …. skończyła mi się czarna farba do tkanin i kot jest rudy a raczej czerwony. To taki bajkowy kot więc czemu nie miałby być czerwony skoro nosek ma w kształcie serducha=))





















Bajka o kocie w butach była kiedyś jedną z najukochańszych bajek mojej córki . Kto nie zna tych momentów kiedy czyta się dziecku bajkę prawie przysypia a latorośl z pamięci podpowiada następne zdanie. Dzieci potrafią słuchać tych samych bajek bez końca .


















Emilka tak jak ja od dziecka lubi koty, ciekawe czy spodoba się jej nowa piżama ?

2 komentarze: