Zastanawiam się co oprócz kwiatów
najczęściej jest motywem zdobiącym wszelkiego rodzaju przedmioty
użytkowe, tkaniny , odzież. Jeśli chodzi o mój dom to chyba
najwięcej tu owocowych
historii=)
Mam serwetki ręcznie
hartowane na których są truskawki, owoce dzikiej róży i
czereśnie.
W kredensie kuchennym stoi pudełko w owocowe wzorki, w którym przechowuje domowe ciasteczka. Jest już dość wiekowe i ząb czasu zostawił na nim ślad ale darze go dużym sentymentem.
Obok pudelka stoi szklany kubeczek a w nim maleńkie papierowe jabłuszka pozostałość po jakiejś świątecznej dekoracji ale skoro takie urocze to kto by je wyrzucał=))
Broszka podarowana przez moją mamę Emilii też przypomina kiść owoców , ta broszka ma jakieś sześćdziesiąt lat.
Filiżanki , butelki ręcznie zdobione , obrusy w winogrona na kuchennym stole... słowem sad .
Mam tacki w kształcie owoców z drewna orzechowego
i owoce z marcepana przywiezione z Lubeki, które żal było zjeść bo piękne=)
W Zielonej Górze też owocowe motywy są numerem jeden wszak to „winny gród'. Winne grona zdobią domy , ławki płoty i głowę Bachusa na rynku .
Skoro winogron jest dla zielonogórzan
owocem numer jeden to czym innym miałam ozdobić bluzkę dla
mojej córki jak nie kiścią winogron.
Użyłam do tego szklanych
koralików znalezionych w pudelku na przybory krawieckie . Koraliki ułożyłam w kształt winnego grona i listka i przyszyłam do tkaniny a łodyżkę wyszyłam bawełnianą zieloną nitką. I tak to bluzka nabrała odświętnego no i lokalną patriotycznego charakteru. Co prawda córka więcej czasu spędza w Szczecinie gdzie studiuje ale o Zielonej Górze nigdy nie da się zapomnieć to jedyne takie miasto w Polsce .
Faktycznie u Ciebie niczym w sadzie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńdziękuję za odwiedziny i samych radości życzę=)
OdpowiedzUsuńowoce w naszych domach ...nie tylko.....piekne ispiracje...
OdpowiedzUsuń:) Pozdrawiam:)
Usuń