Zajrzałam do kuferka i znalazłam tam
kilka broszek . O broszkach często ostatnio mówi się w naszym kraju
jedni ,że stylowe i modne inni ,że za nic w świecie nie będą
nosić tej ozdoby. Wszystko to bardziej związane jest z sympatiami
politycznymi niż z modą . No cóż my Polacy już tak mamy...
Broszki noszono już w starożytności
ozdabiały szaty starożytnych Greków i Rzymian. Brosze służyły
jako zapięcie do płaszczy lub peleryn. Brosze
i broszki to często dzieła sztuki wykonane z szlachetnych
materiałów. Brosze przez wieki były zarezerwowane dla ludzi
majętnych .
Zdobiły kreacje elegantek w
średniowieczu i w czasach nam współczesnych .
Oczywiście w moim kuferku takich
drogocennych broszy nie znajdziecie ale wiele z nich jest dla mnie
bardzo cennych w sensie sentymentalnym.
Broszka w kształcie grona to broszka
mojej mamy, mama podarowała ją mojej córce ta broszka ma prawie
sześćdziesiąt lat . Pamiętam ją z dzieciństwa mama miała kilka
broszek i ilekroć wybierała się na spotkania z przyjaciółmi
przypinała broszkę do sukienki lub żakietu.
Mam w kuferku broszkę , którą mój
ojciec podarował mojej mamie z okazji „Dnia Kobiet” . Dzień
Kobiet (8 marca) w moim domu rodzinnym był zawsze celebrowany
dostawałyśmy kwiaty i drobne podarunki zresztą do dziś lubię to
święto bo to dla mnie święto wyemancypowanych kobiet. Może to
moja rogata dusza a może to wychowanie sprawiło ,że nie znoszę
kiedy rolę kobiety w życiu sprowadza się do rodzenia i
wychowywania potomstwa i bycia swoistą broszką w życiu mężczyzny.
Cudną broszkę podarowaną mi przez
mojego dawnego nauczyciela i jego niepełnosprawną córkę darzę
szczególnie wielkim sentymentem. Bo cóż jest piękniejszego niż
możliwość pomocy osobie , która uczyła nas życia no i akurat w
tym przypadku pokazywała piękno sztuki. Broszka przywędrowała z
podróży do Lwowa ( mój nauczyciel urodził się w Stanisławowie
). Ta piękna ozdoba została wykonana w fabryce sztucznej biżuterii
Jablonex w Jabloncu. Na pokazy w latach 70 przybywały do Jablońca
nawet gwiazdy światowego kina np. Grace Kelly czy Catherine
Deneuve.
Z Jablonexu jest też broszka, która
podarowała mi moja mama w dniu mojego ślubu , kokardka z drobnych
szklanych kryształków ozdobiła moja sukienkę ślubną.
Mam broszki kupowane w sklepach z
biżuteria i takie kupowane na targach staroci . Maleńka broszka w
kształcie parasolki i torebeczki kupiona została na takim właśnie
targu staroci za niewielka sumę ale sprawia mi wiele radości.
Mam tez broszkę retro kupiona na pchlim targu .Moje odbicie w niej to swoisty autoportret
Czasami wyszperam jakąś dziwna broszkę w sklepie z używana odzieżą zastanawiam się do kogo należała i czemu ją oddał. Może po prostu była nie trafionym prezentem a może przestała zachwycać=)
Czasami wyszperam jakąś dziwna broszkę w sklepie z używana odzieżą zastanawiam się do kogo należała i czemu ją oddał. Może po prostu była nie trafionym prezentem a może przestała zachwycać=)
Kupiłam dawno temu broszeczkę
jamniczka , kupiłam ją w maleńkim sklepie w Nowej Soli , dawniej
za czasów PRL o takich sklepach mawiało się „prywaciarz”. Były
to sklepiki nieliczne zresztą , będące własnością prywatnych
kopców. Zazwyczaj były niewielkie a towar niestety dość często
nie był najwyższej jakości. Jak widać broszeczka była chlubnym
wyjątkiem=)
Wśród broszek jest kotek też z
Jablonex kupiony pewnie na poprawę humory .
Najwięcej jest chyba
motyli.
Jest motyl kolorowy , już ciut
nadgryziony zębem czasu bo kupiony dawno temu (Jablonex) przez moja
mamę i podarowany mi w prezencie,
jest piękny srebrny motyl z firmy
YES prezent od mojej
córki
i mały srebrny motylek
przywieziony z wakacji w Świnoujściu.
Broszki można kupić tez na Jarmarku Winobraniowym w naszym mieście (Zielona Góra) przyjeżdża tu wielu rzemieślników i artystów wystawiają swoje prace ceny bywają różne w zależności od jakości no i dnia zakupu ( im bliżej końca Winobrania tym ceny korzystniejsze). Na zeszłorocznym jarmarku córka kupiła mi piękną broszkę z masy perłowej . Dama w kapeluszu na owalnej broszce przypomina ciut ozdoby z dwudziestolecia międzywojennego.
Wśród broszek mojej córki na uwagę
zasługuje gwiazda kupiona na pchlim targu i piękna kamea tym razem
to mój prezent dla córki. =)
Gwiazda bardzo podobała się mojej
córce bo jest taka troszkę „rockowa”.
Co do kamei to warto wiedzieć ,że Kamea (z kamma – garb, wypukłość) " to rodzaj płaskorzeźby umieszczonej na broszy .W drugiej połowie XIX wieku brosza z kameą stała się
koniecznym elementem stroju prawdziwych elegantek, do dziś kojarzy się z strojną bluzką z żabotem. Choć i w klapie żakietu zabieganej kobiety interesu całkiem nie źle się prezentuje
Z pierwszego mojego wyjazdu do Włoch
konkretnie z Wenecji przywiozłam sobie broszkę raczej przypinkę w
kształcie maski weneckiej. Nie mieliśmy zbyt wiele pieniędzy i
tylko na taką skromną pamiątkę było mnie stać no bo jeszcze
trzeba było przywieźć suweniry bliskim i przyjaciołom. A
obdarowywanie innych to chyba najlepsza rzecz na świecie=)
A jak mowa o przypinkach to muszę
pochwalić się taką zaprojektowaną przez moje dziecię na prośbę
naszego wujka , to przypinka z okazji spotkania absolwentów
Politechniki Szczecińskiej ( rocznik 1956/57), dziś tam studiuje
moja córka choć uczelnia nosi inna nazwę (ZUT)
Jako "ciekawostkę pokazać chce odznakę
przodownika pracy. , Takimi odznakami nagradzano również kobiety
przodownice pracy. Kiedy z jednej z wypraw po pustostanach moi bliscy
przynieśli to odznaczenie to pomyślałam ,że był taki czas kiedy
kobiety zamieniły ozdoby na odznaczenia. Powiem szczerze mam duży
szacunek dla ludzi, którym przyszło odbudowywać nasz kraj ze
zgliszczy. O samej odznace dowiedziałam się ,że początkowo
przyznawano ją pracownikom fizycznym, później również inżynierom
np zgłaszającym wnioski racjonalizatorskie , rolnikom . Od 1956
roku „przodownictwo pracy „ było coraz mniej eksponowane.
Mam w domu jeszcze kilka broszek ale "pochowały się"gdzieś po przeróżnych pudlach i pudelkach w moim domu=))
Zmieniają się czasy , obyczaje a
broszki trwają na posterunku modowym, noszą je królowe, politycy
czy jak kto woli polityczki , zdobią stroje dam, dorosłych i małych
modniś=)
P.s. warto obejrzeć fotografie Lwowa
mojej znajomej Pani Bogusi tu https://ownetic.com/news/2014/01/02/bogumila-hyla-dabek-priwit-lwiw-galeria-ciasna-jastrzebie-zdroj/#/
Piękne skarby!!!
OdpowiedzUsuńTak z każda z tych broszek wiążą się jakieś wspomnienia=)
OdpowiedzUsuń