Pamiętacie „bieżniki”? W czasach
mojego dzieciństwa w mieszkaniach królowały stoliki kawowe
potocznie nazywane „ławą” , były to niskie, podłużne stoliki
przypominające właśnie ławę. Na owych ławach królowały
serwetki nazywane bieżnikami lub z niemiecka „laufer” . Nawet
sprawdziłam w internecie czy czegoś nie pokręciłam z tym
„laufrem” (Läufer ).
Pewnie
to kształt tych serwetek kojarzył się z „ścieżką” czy
bieżnią.
Kiedy
zobaczyłam serwetkę czy może raczej lnianą zielona ściereczkę
pomyślałam sobie może zmienię ją w „bieżniczek”. Taki
bieżniczek z wielkanocnym akcentem będzie można w kuchni na
nim
wypić kubek kawy zanim powstają domownicy i zaczną się
przygotowania do świątecznego śniadania=)
Mam w
domu jeszcze kilak „kurzych” akcentów : kieliszki na jajka ,
plastikowego kogucika pamiątkę z dzieciństwa, świeczkę w
kształcie zielonej kurki . Mam też taki kamyczek przywieziony z
wakacji , który kształtem przypomina kurkę , wymalowałam go
farbami do szkła.
Moją
kurkę "bieżnikową" i jajka wymalowałam farbami do
tkanin .
Urocza kura :) Rewelacyjny pomysł , a bieżniczki pamiętam z rodzinnego domu :)
OdpowiedzUsuńMam nawet kilka w domu haftowanych Pozdrawiam serdecznie=)
OdpowiedzUsuńLucynko nieustannie podziwiam Twoje zdolnosci. Piekna kurka. Pozdrawim i wesolych Swiat życze.
OdpowiedzUsuńLucynko nieustannie podziwiam Twoje zdolnosci. Piekna kurka. Pozdrawim i wesolych Swiat życze.
OdpowiedzUsuńHaniu dziękuję za życzenia i Tobie również radosnych świąt życzę=)
OdpowiedzUsuńPięknie!
OdpowiedzUsuńślicznie dzięki za odwiedziny , pozdrawiam serdecznie=)
OdpowiedzUsuń