piątek, 7 grudnia 2018

Jemiołuszka na świątecznej poduszce.


          Święta jedni je uwielbiają inni wprost przeciwnie nie znoszą.  A ja od czasu, kiedy zrozumiałam, że nie wszystko musi być perfekcyjne i nie wszystko trzeba robić samemu po prostu traktuję święta jak swoista nagrodę za uczciwie przeżyty rok.  

        

         Upiekłam już pierniki w tym roku będą w kształcie reniferów, lisków, ślimaczków, jeży, wiewiórek, niedźwiadków dostałam od córki takie śliczne foremki. Podobno bez ciasteczek w kształcie renifera nie ma świąt w Skandynawii;) Oczywiście nie zabraknie też bałwanków, mikołajkowych skarpet, serduszek, choinek, gwiazdek ipt.



            Napracowałam się przy tych piernikach, więc dziś zrobiłam sobie przyjemności i zabrałam się za malowanie nowej poduszki.


            Na poduszce zagościła jemiołuszka śliczny zimowy ptak.

Jemiołuszka (Bombycilla garrulus) – gatunek niewielkiego ptaka wędrownego z rodziny jemiołuszek (Bombycillidae) zamieszkuje w tajdze i północno wschodniej Ameryce. Gnieździ się w lasach iglastych od Skandynawii w Europie przez północną Rosję, Syberię, ale też po Ziemię Baffina na wschodzie Kanady.
W Polsce można ją spotkać podczas przelotów od listopada do kwietnia.
Jemiołuszka to niewielki ptak o krępej budowie ciała, krótkim ogonie, bujnym brązowoszarym upierzeniu.  Czarny ogonek jest zakończony żółtymi piórkami.
Skrzydła mają pióra w białe paski i intensywnie różowe zakończenie lotek drugorzędowych. Pokrywy podogonowe są rdzawe. Dziób czarny.
Właściwie pani i pan nie różnią się zbytnio wyglądem. Pan jemiołuszka ma czarną plamę na podbródku samca i wyraźny, długi, zaostrzony i powiewny czub na głowie sięgający za potylicę, który jest składany i rozkładany w razie zaniepokojenia.









A tu mój renifer dostałam od Mikołaja;))



10 komentarzy:

  1. Lucynko widzę, że mamy te same wykrawaczki :)) Dzisiaj właśnie piekłam pierniczki i potwierdzam renifer musi być :)). Poduszka śliczna, wspaniałego ptaszora zmalowałaś :) Pięknie Tobie wyszedł! I super prezent od Mikołaja :)) Czyli jednak renifer obowiązkowo :). Moc serdeczności posyłam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za serdeczności i cieszę się ,że renifery zagościły w naszych domach bo to ukochane zwierzaki Mikołaja;) Pozdrawiam równie serdecznie w ten zabiegany czas:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ fantastyczny malunek, booooski. <3 Kurcze... chciałabym nauczyć się malować. Coraz częściej chodzi mi to po głowie, trzeba ino zebrać fundusze. hehe
    Poduszka cudna, malunek genialny. Pierniczki chętnie bym zjadła. hihih Pozdrawiam cieplutko, miłego weekendu. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki. Malowanie to fajna sprawa można puścić wodzę fantazji a tej Agnieszko ci nie brak ;)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo zgadzam się z tym, "że nie wszystko musi być perfekcyjne", żeby cieszyć się świętami, tym bardziej, że zmęczony człowiek i na radość nie ma zbyt wiele siły.
    Podusia piękna. :)
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. To fakt kiedy człowiek zmęczony to nawet nie zauważa jak pięknie błyszczą światełka na choince i jak dobrze być wśród bliskich i przyjaciół. Milo mi,że poduszka się podoba . Przesyłam serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ile masz racji!!!!!!!! Święta w niewidzialny sposób narzucają jarzmo i nas ...na twarz. Nie dajmy się zwariować. Bardzo , bardzo piękna jemiołuszka. Pierniczki w cudownych kształtach. Takich jeszcze nie widziałam. Wyglądają na super smakowite.
    A ja życzę Tobie i Twojej Rodzinie najpiękniejszych Świąt. Spokojnych, rodzinnych i duuuuuużo prezentów.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierniczki się udały choć nie jestem mistrzynią wypieków;) Ja również życzę pięknych, zdrowych świąt.:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pierniczki super :) ale przepiękny ten Twój rysunek, a efekt końcowy robi wspaniałe wrażenie! <3 niezły talent! <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję i życzę radosnych świąt:)

    OdpowiedzUsuń