niedziela, 13 stycznia 2019

O kryminalnych powieściach słów kilka. "KELNER" P. Garczyński


Za oknem deszcz i wiatr, czyli najlepsza okazja do nadrobienia czytelniczych zaległości.   

A co jest najlepsze na poprawę humoru w deszczowy dzień oczywiście dobra opowieść kryminalna. Nie przepadam za współczesnymi kryminałami gdzie policjanci to albo desperaci nieposiadający życia prywatnego, wypijający hektolitry mocnej kawy i whisky zamiast śniadania, obiadu czy kolacji, posługujący się językiem tak przepełnionym przekleństwami, że trudno jest zrozumieć, o czym właściwie mówią albo fajtłapy, co prawda potrafiące wyciągać logiczne wnioski, ale zupełnie niezorientowane, w jakim świecie żyją. 


 Ostatnio modni stali się udający ekspertów od tzw. spraw kryminalnych autorzy wypisują swoiste herezje jak np. to, że „"Sasza Załuska zostaje przyjęta na cywilny etat do gdańskiej policji i natychmiast oddelegowana do zadania w Łodzi....” Co prawda pod reklamą książki K. Bondy  „Lampiony” napisano, że jest z gatunku ‘ Fikcja, Powieść kryminalna, Suspens” ale to nie dla mnie za dużo tej fikcji i suspensu jak na jeden raz;))
Oczywiście o gustach się nie dyskutuje tak więc każdy czyta co chce …



Wracają do kryminałów to najbardziej lubię  te  klasyczne  gdzie bohaterowie są nietuzinkowi, z swoistym poczucia humoru, drobne dziwactwa mile widziane, bo to dodaje kolorytu postaci. Nie lubię długich powieści kryminalnych, po pierwsze akcja musi toczyć się wartko, bo czytelnik gotów zapomnieć co było na początku i kogo właściwie zamordowano, po drugie ilość ofiar też powinna być ograniczona inaczej czytelnik przyzwyczai się do „ mordowania” i napięcie diabli wzięli J
Jeśli czytający choć odrobinkę zna realia pracy w policji będą go denerwować zbyt liczne nieścisłości a w końcu kryminały nie czyta się po to by się denerwować.
Jakiś czas temu Emilia przywiozła do domu debiutancką powieść Przemysława Garczyńskiego „Kelner” wręczyła ją mojemu mężowi prosząc o recenzję a raczej takową zleciła:

- Tato przeczytaj i powiedz jak ci się podoba w końcu to twoje klimaty”- no tak po ponad dwudziestu latach pracy jako technik kryminalistyki powinien coś niecoś
orientować się w temacie;))


Mąż przeczytał i … poprosił mnie o napisanie szumnie mówiąc recenzji, tłumacząc się, że jak on to napisze to będzie raczej notatka służbowa niż recenzja. 
Przeczytałam i …
Książka akurat taka jak lubię, czyli barwne , postacie jakoś tak dziwnie przypominające mi moich kolegów z „firmy”;)   Wartka akcja osadzona w współczesnych realiach, wulgaryzmy pojawiają się w  właściwych momentach, kiedy nawet święty by zaklął a co dopiero policjant . Ilość ofiar, że tak powiem w normie, historia opowiedziana z sporą dawka humoru.   Rozwiązanie „zagadki” dopiero pod koniec powieści dość nieoczekiwane, no i zakończenie, które sprawia, że już czekam na następną powieść autora. 
Co prawda jedna z postaci nijak nie mieściła mi się w „ grupie dochodzeniowej”, ale autor wytłumaczył jej obecność „prawami młodości i prawami pisarza, „…więc jest ok.
Zapomniałam dodać, że akcja powieści toczy się w Wielkopolsce konkretnie w Poznaniu .
Polecam powieść miłośnikom kryminałów, ale i lubiącym nietuzinkowe powieści obyczajowe;)


Tytuł: „Kelner”
Autor: Przemysław Garczyński
Wydawnictwo: NOVAE RES Gdynia
Ilość stron 220
Rok wydania 2017
Cena z okładki 27 złotych



6 komentarzy:

  1. Bardzo dziękuję za recenzję! Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedy czytałam a potem kiedy 13.01.2019 pisałam recenzję byłam pod wrażeniem jak dobrze przedstawiono w powieści postacie policjantów. Wydarzenia z 13 stycznia udowodniły,że równie realna okazała się postać niepoczytalnego przestępcy gotowego zabić z sobie tylko widomych powodów. Pozdrawiam i czekam na ciąg dalszy .

    OdpowiedzUsuń
  3. W 100% podzielam opinię dotyczącą współczesnych kryminałów.
    Recenzja książki Pana Garczyńskiego bardzo zachęca, żeby po nią sięgnąć.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Polecam uważam ,że to udany debiut. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. O czyli coś dla mnie :)) Dziękuje za recenzję, myślę, że po nią sięgnę. Wirus mnie nie opuszcza więc będę miała troszkę czasu na czytanie (plusy chorowania) :). Hmm, ciekawą pracę ma Twój mąż :). Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeśli lubisz kryminały to polecam. O technikach kryminalistyki mówi się w "firmie", że to dziwacy i chyba coś w tym jest;)) Życzę szybkiego powrotu do zdrowia:)

    OdpowiedzUsuń