Życie lubi
nas zaskakiwać w najmniej oczekiwanych momentach, ale podobno wszystko w życiu jest
„po coś”. Dostałam w prezencie
dwie książki, których autorem jest
Philip Zimbardo o jedne „ Żyj lepiej, kochaj mądrzej” już wspominałam w poście https://kufereklucyny.blogspot.com/2020/02/o-sercu-zyciu-i-kochaniu.html druga
to to „Efekt Lucfera”.
Jest
to analiza pewnego eksperymentu mającego
na celu ukazanie mechanizmów , które czynią
z zwykłego człowieka oprawcę lub ofiarę systemu kiedy znajdzie się w
określonych warunkach .
Kilka lat
temu oglądałam film o tym eksperymencie i szczerze mówiąc byłam jego efektem
wstrząśnięta.
Czym był ów
eksperyment ? Oto co można przeczytać o
nim w Wikipedii:
„Stanfordzki
eksperyment więzienny (ang. Stanford Prison Experiment) – projekt badawczy,
który miał za zadanie zbadać psychologiczne efekty symulacji życia więziennego.
Przeprowadziła go grupa psychologów Uniwersytetu Stanforda pod przewodnictwem
Philipa Zimbardo w 1971 roku. Podczas selekcji kandydatów kierowano się ich
dobrą kondycją psychofizyczną oraz brakiem kryminalnej przeszłości. Selekcję
przeszło 24 studentów, z których 18 ostatecznie wzięło udział w eksperymencie
(pozostała szóstka stanowiła rezerwę). Eksperymentalne więzienie skonstruowano
w piwnicy wydziału psychologii w Stanfordzie.” Więcej https://pl.wikipedia.org/wiki/Stanfordzki_eksperyment_wi%C4%99zienny
Czasami jak
czytam wypowiedzi niektórych ludzi to mam wrażenie, że oprócz pokładów dobra to obecna sytuacja wyzwala w ludziach mnóstwo negatywnych reakcji .
Pewnie to efekt przymusowej izolacji i strachu podsycanego przez media .
Żeby nie
poddać się tej nienormalnej sytuacji warto jest zająć umysł, serce i ręce czymś z założenia radosnym . Ja zajęłam się ozdabianiem
wszystkiego co wpadnie mi w ręce nawet maseczek ochronnych J)
Co jakiś czas
wyciągam kredki i rysuję bo lubię to robić daje mi to dużo satysfakcji można
powiedzieć dziecięcej radości.
Nigdy
przedtem nie miałam do czynienia z czymś tak fajnym jak gumka w ołówku , która można
wyczarować refleksy światła na rysunku albo wymazać niewielkie fragmenty.
Wspaniała rzeczą jest też gumka do „blendowania kolorów” a i kredki odkrywam na
nowo.
Jak tylko
wszystko się skończy na pewno wybiorę się w jakąś podroż na razie musi mi wystarczyć
spacer do parku .
No cóż
wszystko jest „po coś”, czyli po to by niczego już nigdy nie odkładać na
później a szczególnie kochania ludzi i zwiedzania świata wokół nas.
Izolacja
wyzwala w nas paskudne instynkty, więc lepiej nie izolować się od świata, tylko
uważnie się mu przyglądać J
The Stanford Experiment was really horrifying and shows how people can react under altered situations. Here many people are drinking, some are getting violent with their families. Your way of coping is much better, turning isolation into things of beauty and protection. Stay safe and well, hugs, Valerie
OdpowiedzUsuń
UsuńIt's true, people can be scary for each other, all you have to do is give them permission. A lot of health and good days :)
Mam tę samą gumkę w ołówku i żelopis - uwielbiam. :) 💜 Piękne maseczki, ja również uwielbiam malować na wszystkim, ale akurat maseczki trzeba prać, a nie chcę używać chemicznych barwników, więc trochę mi szkoda się za to zabierać. Zwykłe białe akurat w tym przypadku mi pasują. :D
OdpowiedzUsuńTe farby akurat nie boją się prania w gorącej wodzie i prasowania gorącym żelaskiem więc jest ok. Maseczki są teraz bardzo różnorodne. Niestety czuję się po kilku minutach chodzenia z maseczką na twarzy okropnie . Pozdrawiam serdecznie . Miłego wieczoru:)
UsuńLucynko, jak się pracuje a raczej co to jest gumka do blendowania kolorów ? W rozmowach z koleżankami też pojawił się temat - odkładania na później. Wszystko w życiu jest " po coś". Oby tylko dobrze odrobić taką lekcję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Tą gumką lekko się pociera i kolory kredek tak jakby "mieszają się" wzajemnie. można uzyskać fajny efekt. Zacierają się granice między poszczególnymi pociągnięciami kredką. Pewnie na jakiś czas wystarczy nam tej lekcji . Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńDziękuję, ja kiedyś kupiłam "coś" do rozmazywania pasteli, ołówka, ale to jest twarde. Taka gumka daje pewnie inny efekt.
UsuńCzytałam o tym eksperymencie - straszne... Ale też dużo rzeczy tego typu działo się np. w obozach koncentracyjnych...
OdpowiedzUsuńMaseczki i rysunki super:)
I dziękuję, że pokazałaś Twój "sprzęt" do rysowania:)
Czasami bywa podobnie w grupie rówieśniczej wystarczy,ze jakiś osobnik zacznie dominować , wybierze sobie najsłabszą "psychicznie" osobą i zacznie się nad nią znęcać a reszta nie wiadomo nawet dlaczego będzie mu wtórować.
UsuńPolecam gumkę w ołówku super sprawa . Miłej soboty:)
Lucynko ozdobione maseczki sa mega !! Masz niewątpliwy talent do malowania.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję . Miłego weekendu :)
UsuńЗдравствуйте, Люцина! Мне очень нравятся ваши рисунки! Сейчас в наше время лучше читать добрые книги.
OdpowiedzUsuńДоброе утро Ирина. Спасибо за ваши добрые слова. Желаю вам здоровья и хороших времен :)
UsuńŚwietne te maseczki!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Miłej soboty:)
Usuńale świetne maski :D Gratuluje talentu
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, miło mi:)
UsuńGostei das mascaras, são muito artísticas.
OdpowiedzUsuńUm abraço e tenha um bom 25 de Abril dia da Liberdade.
Andarilhar
Dedais de Francisco e Idalisa
Livros-Autografados
UsuńMuito obrigada. Tenha um bom sábado e muita saúde :)
Tak ozdobione maseczki to całkiem przyjemnie nosić
OdpowiedzUsuń
UsuńDziękuję bardzo. Miłego dnia Basiu :)
Maseczki obłędne :-) Świetnie Ci idzie eksperymentowanie :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :-)
Bardzo dziękuję:)
UsuńOzdabianie maseczek bardzo mi się spodobało. Gumki to dla mnie nowość, muszę kupić. A książka mnie przeraziła, nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńPolecam gumkę bo jest bardzo przydatna przy rysowaniu kredkami. Dziękuje i serdecznie pozdrawiam:)
UsuńI like how you decorated the masks. Beautiful sketches. Stay safe.
OdpowiedzUsuńThank you very much:)
OdpowiedzUsuńZ gumką ołówkową nie eksperymentowałam, używam wiszera albo gumki chlebowej. Chętnie sprawdzę jakie daje efekty:) Fantastycznie wyglądają takie kreatywne maseczki, to wspaniały pomysł Lucynko. Dobrze mieć pasję, która daje radość i pozwala zająć myśli.
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli!
Gumka chlebowa to też super rzecz. Malowane maseczek pozwala na oswojenie się z obowiązkiem ich noszenia;) Dużo zdrowia i uśmiechu życzę;)
Usuńejjjj, ależ piękne te rysunki!! <3 jak ja bym chciała tak umie ć rysować <3
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję . Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńMuy bonitas las mascarillas. Besitos.
OdpowiedzUsuń
UsuńMuchas gracias Que tengas un buen domingo :)
Twoje maseczki bardzo mi się podobają, zazdroszczę takenty do rysowania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Bardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie:)
UsuńOzdabianie maseczek to super pomysł. Pięknie Ci to wychodzi :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Z chęcią zrobię z nich zakładki do książek jak to się wreszcie skończy:) Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńMaseczki ekstra:)
OdpowiedzUsuńOglądałam film o tym eksperymencie.Wniosek z tego nasuwa się jeden -jeśli znajdziesz się w ekstremalnych okolicznościach nie wiesz jak postąpisz.Ludzie podczas wojny też nie byli z gruntu źli(no chyba ,że byli)a potrafili w obronie własnej zabić człowieka.Dziś chyba strach powoduje, że co niektórzy wyłączyli myślenie.Ale też bardzo dużo złego robią politycy i media.Ja miałam nadzieję,że w tym czasie ludzie się zjednoczą,ale niestety,powstał kolejny powód do podziałów.
Niestety tak to bywa :( Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrowia:)
UsuńCiekawy przedmiot i eksperyment. Wierzę, że strach jest naszym wrogiem. Staram się nie poddawać strachowi. Wiemy, że są ludzie, którzy chcą nas zmanipulować, umieszczając te obawy również w naszych głowach. Izolacja jeszcze gorzej. Rozsądnie byłoby być tak zajęty, jak to tylko możliwe. Ładna grafika! Dziękujemy za bardzo prowokujący do myślenia post. Życzę szczęśliwego i zdrowego tygodnia.
OdpowiedzUsuńTo prawda czasami wystarczy plotka, niesprawdzona wiadomość a ludzie tracą zdrowy rozsądek. Dziękuję za odwiedziny i życzę dobrego tygodnia:)
UsuńQue buena idea dar vida a las mascarillas, cada quien las personaliza a su estilo
OdpowiedzUsuńBesos
UsuńMe alegra que les hayan gustado las máscaras.
Buen jueves :)
Słyszałam o tej książce. Straszne...
OdpowiedzUsuńMaseczki cudnej urody! Twoje rysunki bardzo mi się podobają. Pozdrawiam.
Tak bywa.czasmi zaskakuje nas do czego zdolni są ludzie:( Miło mi, że podobają się moje prace. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńEs buena evadirnos con libros. Lindas mascarillas.
OdpowiedzUsuńCuídate Lucyna.
Desde casa te mando este abrazo 🙅
UsuńMuchas gracias Mucha salud :)
Super maseczki. Gdy się w nich pojawiasz to z pewnością budzisz zainteresowanie.
OdpowiedzUsuńMasz talent. Świetnie, że go nie marnujesz i dzielisz się z nami swoimi pracami.
Serdecznie pozdrawiam:)
Bardzo dziękuję :) Czekam z utęsknieniem by maseczki schować do szafy. Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńTak namalowana maseczkę to można nosić. Ciekawe motywy.
OdpowiedzUsuńDziękuję . Marzy mi sie koniec tej paskudnej pandemii:)
UsuńUczono nas o tym eksperymencie na studiach i byłam nim z jednej strony zafascynowana, ale z drugiej - przerażał mnie on
OdpowiedzUsuńMnie też przeraża.ten "efekt Lucyfera". Człowiek niestety bywa nie przewidywalny.
Usuń