Zastanawiam się czy jakikolwiek
nowoczesny budynek wzniesiony w Zielonej Górze po drugiej wojnie
światowej będzie zachwycał moje wnuki i prawnuki ( jeśli takowe
będzie mi dane mieć) tak jak mnie zachwycają stare wile i domy .
Jest tych pięknych budowli w Zielonej Gorze kilkanaście wartych
zobaczenia i sfotografowania. Niektóre są w świetnym stanie inne
mają mniej szczęścia są i takie , które powoli odzyskują dawny
blask. Czas , warunki atmosferyczne a czasami zaniedbania ze strony
właścicieli powodują, że budynki popadają w ruinę a co gorsze
nie nadają się do dalszej eksploatacji i muszą być rozebrane.
Dziś wybrałam się na ulice H.
Sienkiewicza jest tam piękna willa, w której obecnie mieści się
Regionalne Centrum Animacji Kulturalnej .
W pierwszej chwili zmylił
minie szyld , bo odbitki linii papilarnych pasują raczej do biura
detektywistycznego niż do animacji kulturalnej.
Dom jednak zachwyca pięknem i wart
jest pokazania.
Zawsze gdy jestem w okolicy muszę
odwiedzić dom z wiewiórką jest odrobinę zaniedbana . Piękny
ganeczek i witrażowe okna zachwycają ale najbardziej urokliwa jest
ruda wiewióreczka na ścianie domu. Zastanawiam się dlaczego akurat
ta mała spryciara została uwieczniona na ścianie kamienicy, może
właściciel kamienicy miał rudowłosą córkę a może kochał
jakąś piękność o rudych włosach a może po prostu lubił
wiewiórki .
Wiewiórek w mieście sporo ale akurat
w tej okolicy żadnej nie spotkałam ale za to spotkałam kota .
Zastanawiałam się na co lub na kogo
kocisko czeka pod drzwiami mijanego domu .
Zrozumiałam kiedy
przeczytałam szyld „Lekarz weterynarii” znaczy kot chory i
przyszedł do lekarza , niestety kotu zabrakło cierpliwości i po
chwili odszedł w końcu ile można czekać ? =)))
Mam jeszcze kilka ciekawych domów do
sfotografowania i zapewne wybiorę się niebawem z aparatem by
pokazać je na moim blogu=)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz