niedziela, 9 marca 2014

Złotówka znaleziona po latach.


Dziś wyszperałam w mojej szufladzie złotówkę ale nie taką zwykłą złotówkę tylko taką z ubiegłego wieku a konkretnie 1975 roku. Właściwie szukałam pędzelka by zabrać się do malowania słoiczka na „ziele angielskie” Ile w nim Anglii pewnie tyle ile złota w tej złotówce. Jak przetrwała na dnie szuflady? Przerzucałam ją z miejsca na miejsce i za każdym razem zostawiałam „na pamiątkę.






Wpadłam na pomysł i umieściłam ją w szklanym korku słoiczka . Korek to rodzaj pojemnika zamykanego plastikową zatyczką , w sam raz miejsce na „okruchy wspomnień” z dawnych lat.











Malując stoliczek zaczęłam zastawiać się co można
było kupić w siedemdziesiątych latach za złotówkę. Nie bardzo pamiętam , budżet domowy to nie była moja bajka. 








Mama stale narzekała na brak pieniędzy a ja w swojej nastoletniej naiwności myślałam ,że kiedy za kilka lat pójdę do pracy to starczy mi na wszystko o czym zamarzę. Pamiętam ,że ja i moje koleżanki starałyśmy się zrobić kilka groszy w każde wakacje przy rożnych sezonowych zajęciach. W liceum nawet pracowałam w czasie wakacji w Fabryce Nici Odra w Nowej Soli ( już nie istniejącej). Do dziś pamiętam jak wiąże się węzeł tkacki i ludzi ,z którymi pracowałam. Taka praca w wakacje to dobra lekcja życia , sprowadza na Ziemie i uczy pokory =))








Ale wracając do złotówki szczerze mówiąc nie pamiętam ile była warta , musiałam poprosić Google o pomoc i tu co strona to inne wiadomości . Pamiętam tylko,że cukier kosztował około 10 złotych a czekolada 19, 50. W każdym razie z jedną złotówką w kieszeni tak jak i dziś świata się nie zdobywało można było co najwyżej dorzucić się do składki na piwo albo cukierki.

Zostawię tą złotówkę z orłem bez korony ,z kiepskiego metalu (aluminium) i lekko wyszczerbioną z jednej strony nie wiadomo przez kogo i kiedy.











 Za każdym razem kiedy sięgnę po ten słoiczek przypomni mi się okres może niekoniecznie bogatego ale jakże ciekawego życia.
Podobno i tak jak powiedział Albert Einstein „Najcenniejsze rzeczy w życiu nie nabywa się za pieniądze. „.
























Znalazłam w archiwum =))

2 komentarze:

  1. Z tego co widzę na zdjęciu to ta jedno złotówka jest z poprzedniego systemu w Polsce :) Jak dla numizmatyka to nie ma ona zbytniej wartości lecz kto wie co będzie za dekadę lub więcej. Fajnie o starych monetach można poczytać na http://www.skarbnicanarodowa.info.pl gdzie autor przybliża problematykę numizmatyki i kolekcjonowania starych monet. Prawdziwa gratka dla każdego rozpoczynającego numizmatyka, nawet od takiej 1 zł :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie większa ma wartość sentymentalną niż numizmatyczna ale od czegoś trzeba zacząć;))

    OdpowiedzUsuń