wtorek, 26 stycznia 2016

Dwa żółte osobniki na jednej poduszce=))

 
 Jakoś trudno mi nie wstąpić do second handu kiedy znajdę się na ulicy Mieszka I w moi mieście=))
Mówię sobie „a po co masz tam zaglądać”? Ale po chwili wstępuję by poszperać , czasami coś kupuję a czasami tylko popatrzę , pogadam. Czasami spotykam tam znajomych a czasami jakaś rozmowa lub sytuacja poprawia mi humor. W każdym razie polecam wejść poszperać tym bardziej ,że można znaleźć prawdziwe cudeńka .
Ostatnio wyszperałam serwetkę i od razu pomyślałam ,że wygląda jak słoneczki i ledwie tak pomyślała a zadzwoniła Emilka . Mamo jakbyś miała ochotę to możesz mi wymalować jeszcze jedną podusie na przykład z psem bo mam już z kotem i ptakiem , przydałby się pies do kolekcji=))
Emilka uwielbia wszystkie stworzenia duże i małe ale jeśli chodzi o psy to chyba labradory
i golden retrievery
nie maja sobie równych. Zresztą czy ktoś nie kocha tych wiecznie uradowanych psów. Są radosne i gdyby je porównywać do kwiatów to na pewno śmiało można je nazwać psimi słonecznikami.



Zaczynamy pracę , potrzebne będą:

poszewka
serwetka
farby do tkanin
pędzle
igła
kalka barwiąca.
















2 komentarze:

  1. Bardzo pomysłowo Lucynko. A pieski wszystkie sa wspaniałe. Te mieszańce również. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mieszańce są charakterne to fakt=) Pozdrawiam=)

    OdpowiedzUsuń