Jesień choć jej nie zapraszałam pojawiła się za moimi oknami . Słonko jeszcze grzeje ale już wieczorami czuć dotyk chłodu.
Robi się jakoś tak tęskno na duszy i człowiek zaczyna liczyć upływający czas. Kolejne lato za nami a do następnego jeszcze tyle długich miesięcy.
Wybrałam się na spacer niedaleko tuż , tuż obok mojego domu .
Kwiaty jeszcze pięknie kwitną ale liście powolutku żółkną a za chwilkę nie będzie po nich śladu na gałęziach drzew.
Na muralach też jesień .
Rozmarzyłam się jak ten psiak może
by tak odlecieć jak ptaki obok na zimę do ciepłych krajów
ale zaraz wydało mi się ,że żurawie pytają "a finanse masz na taką wyprawę?";))
Z finansami krucho więc chyba zostanę
i jak gołębie posiedzę przy antenie satelitarnej a raczej przed ekranem telewizora i popatrzę na tropikalne klimaty;))
Na jesienną nostalgię najlepsze są kubek gorącej herbaty, kieliszek wina
albo kot.
Jak się nie ma żywego kocurka to może być taki namalowany a jak namalowany na poduszce to podwójnie pomaga;))
Dlatego namalowałam kota na poduszce takiego dość leniwego bo przeciąga się i tylko od niechcenia tracą łapka kłębek.
Potrzebne będą Ci:
Poszewka najlepiej bawełniana,
farby do tkanin,
ołówek,
pędzle i troszkę czasu;)
I co wybieracie? ;))
Bardzo mi miło zakomunikować , że poduszka została wylicytowana na aukcji charytatywnej Akcje Lucka za 90 złotych i będzie to mój skromny wkład w pomoc temu niezwykłemu chłopcu. Dziękuję mojej córce za pomoc .
Robi się jakoś tak tęskno na duszy i człowiek zaczyna liczyć upływający czas. Kolejne lato za nami a do następnego jeszcze tyle długich miesięcy.
Wybrałam się na spacer niedaleko tuż , tuż obok mojego domu .
Kwiaty jeszcze pięknie kwitną ale liście powolutku żółkną a za chwilkę nie będzie po nich śladu na gałęziach drzew.
Na muralach też jesień .
Rozmarzyłam się jak ten psiak może
by tak odlecieć jak ptaki obok na zimę do ciepłych krajów
ale zaraz wydało mi się ,że żurawie pytają "a finanse masz na taką wyprawę?";))
Z finansami krucho więc chyba zostanę
i jak gołębie posiedzę przy antenie satelitarnej a raczej przed ekranem telewizora i popatrzę na tropikalne klimaty;))
Na jesienną nostalgię najlepsze są kubek gorącej herbaty, kieliszek wina
albo kot.
Jak się nie ma żywego kocurka to może być taki namalowany a jak namalowany na poduszce to podwójnie pomaga;))
Dlatego namalowałam kota na poduszce takiego dość leniwego bo przeciąga się i tylko od niechcenia tracą łapka kłębek.
Potrzebne będą Ci:
Poszewka najlepiej bawełniana,
farby do tkanin,
ołówek,
pędzle i troszkę czasu;)
I co wybieracie? ;))
Bardzo mi miło zakomunikować , że poduszka została wylicytowana na aukcji charytatywnej Akcje Lucka za 90 złotych i będzie to mój skromny wkład w pomoc temu niezwykłemu chłopcu. Dziękuję mojej córce za pomoc .
Beautiful photos, Lucyna. But I LLLLLLLLLLLLOVE your painted cat!!!!!!! Kisses, my dear friend.
OdpowiedzUsuń
UsuńI am very happy that you like a cat. I kiss :)
Cudny kocurek:)
OdpowiedzUsuńMiło mi. Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńTo ja wybieram tego kotka:)
OdpowiedzUsuńKot uzależnia chyba bardziej niż wino;)).
UsuńLucynko nie da się ukryć, jesień nadchodzi. Chociaż dzisiaj było u nas baaaardzo gorąco. Pojechaliśmy na plażę, nad Wisłę, a tam niektórzy w strojach kąpielowych się opalali :)))). Grunt to dobre nastawienie i nie dać jesiennej aurze :)). A kot super!!! Zdecydowanie wybieram podusię, do tego herbatkę, kocyk, ciepłe skarpety i dobry film-najlepiej kryminał, thriller lub horror-i jesienne szczęście osiągnięte :)) Buziaki kochana!
OdpowiedzUsuńU nas dziś też było cieplutko ale niestety podobno to tylko lato tak się z nami żegna na rok;) No cóż trzeba będzie przetrwać i jesień i zimę . Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńPreciosas fotos Lucyna. Me encanta la puesta de sol y los gatos,tenemos tres en el huerto.El cojín quedó muy lindo. buen domingo.
OdpowiedzUsuńUn abrazo.
Dziękuję za wizytę i pozdrawiam serdecznie:)
UsuńKociak wygląda rozkosznie, no cudo cudo Lucynko! Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję . Lubię koty i nie mogę się powstrzymać by ich nie malować gdzie się da:)) Pozdrawiam:)
UsuńGostei de ver as fotografias e a almofada é muito bonita, aproveito para desejar um bom Domingo.
OdpowiedzUsuńAndarilhar
Dedais de Francisco e Idalisa
Livros-Autografados
UsuńEstou satisfeito que você gosta do travesseiro. Atenciosamente :
Wow! Ten kotek to po prostu cudo, masz przeogromny talent! ☺
OdpowiedzUsuńMilo mi bardzo. Dziękuję za wizytę i życzę miłego tygodnia:)
UsuńBeautiful photos. The cat is fantastic! Hugs, Valerie
OdpowiedzUsuń
UsuńThank you very much. Have a nice week.
Dziękuję , pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie ryzujesz, ja do tego talentu nie mam .
OdpowiedzUsuńhttps://daruciaa.blogspot.com/
Dziękuję bardzo. Pozdrawiam:)
UsuńPodusia wygląda przytulaśnie i zachęca do odpoczynku. Jesienne wieczory będą przyjemnością :) Pozdrawiam Lucynko :)
OdpowiedzUsuńWieczorem faktycznie miło jest usiąść z książką w wygodnym fotelu z kotem na kolanach:) Pozdrawiam:)
UsuńWprowadziłaś nas w bardzo fajny jesienny klimat. I kot który niby się bawi a się przeciąga.
OdpowiedzUsuńJesień zaczyna się od dziś trudno trzeba jakoś doczekać do lata. Koty lubię za to ,że są tajemnicze. Pozdrawiam:)
UsuńBoleśnie odczuwam nadejście jesieni. ;) Kotek zachwycający. Nie można się nie uśmiechnąć. :) Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się mi też jest szkoda lata:) Milo mi ,że kotek wywołuje uśmiech:) Pozdrawiam z jeszcze słonecznej Zielonej Góry:)
UsuńFajny kotełek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńBeautiful fall photos. I like the cat drawing.
OdpowiedzUsuń
UsuńThank you very much, I send hugs :)
jak zawsze kolorowo i ladnie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu miło mi Cię u mnie widzieć:) Pozdrawiam:)
UsuńŚwietne zdjęcia. Doskonale postrzegasz świat, nie tylko ten bez usterek. Kot na podusi uroczy i Twojego talentu dowodzi. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za wizytę i miły komentarz . Pozdrwima:)
UsuńDziękuję za jesienny spacer. U mnie w niedzielę, także na stole gościła szarlotka i była lamka winka. Pięknue rysujesz, kitek jest uroczy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Uwielbiam jabłka i wszystko co jabłkowe no i jak dorosły kot nie toleruję laktozy;)) Dziękuję i pozdrawiam:)
UsuńGorgeous paintings and beautiful pictures!Hugs!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Pozdrawiam:)
UsuńPiękne zdjęcia! Przybyła także nasza jesień. Wciąż bardzo ciepło w ciągu dnia i chłodniej w nocy. Filiżanka gorącej herbaty jest bardzo mile widziana, wraz z lampką wina. Twój kot na poduszce jest bardzo ładny i jesteś wspaniałym artystą.
OdpowiedzUsuńTo jest piękny post. Dziękuję Ci :)
Cieszę się ,że post się Ci spodobał dziękuję za wizytę i komentarz. Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńTodo muy bonito y las pinturas muy lindas. Un beso.
OdpowiedzUsuńMuchas gracias Saludos :)
UsuńPiękna ta poduszka! Chociaż najbardziej podoba mi się ten sam szkic na pierwszym zdjęciu, w takiej wersji (bez kolorów) poduszka pasowałaby do każdego wnętrza, no i jest w niej minimalizm! :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się czy tak nie zostawić , może kolejnym razem:)
Usuńwow! Malowany kocur zachwyca Cóż za talent :) A ze zmiany pory roku trzeba się cieszyć, każda ma coś swojego, uroczego.
OdpowiedzUsuńPostaram się ;) Za chwilę będzie jeszcze więcej kolorów na drzewach więc będzie więcej okazji do fotografowania i będzie powód do radości. Dziękuję za wizytę pozdrawiam :)
UsuńPrześliczne jesienne obrazy <3
OdpowiedzUsuńKotek na podusi zachwyca, jak i wszystkie Twoje wcześniejsze malunki :D
Ściskam, Agness: )
Dziękuję za miłe słowa. Szkoda lata ale cóż nic się nie poradzi choć wieczory są dłuższe i można zająć się robótkami. Pozdrawiam:)
UsuńTe deseo un buen miércoles Lucyna.
OdpowiedzUsuńUn abrazo.
UsuńMuchas gracias. Besos:)
Que bella publicación... admiro su trabajo en la pintura
OdpowiedzUsuńBesos
UsuńMuchas gracias Que tengas un buen día :)
Piękna poduszka, też bym chciała tak malować😊
OdpowiedzUsuńDziękuję. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKotełkowa poduszka - cuuuuuuuuuuuuudnaaaaaaaa!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)
Usuń